Sprawa z Ustawą tak się skończy, że nawet gdy Prezydent nie podpisze, to pewnie wypchną jakiegoś przypadkowego dupka z rządu, który powie, (przykładowo) - że do czasu powstania nowej ustawy szkodliwa pisowska neoustawa w części dotyczącej poszukiwań, nie może być aktywna, będzie zawieszona, bo tego wymaga interes społeczny, a poszukiwania będą regulowane zgodnie wytycznymi MKiDN dla konserwatorów zabytków.

W nowej ustawie może szykować się rewolucja, temat poszukiwań, będzie tam tematem pobocznym. Prawdopodobnie przygotowuje się przejęcie większości kompetencji od przeciążonych pracą wojewódzkich urzędów ochrony zabytków przez jakieś wydziały samorządowe ochrony zabytków, z tym będą wiązały się dotacje dla samorządów na utrzymanie zabytków, koszmarne odbudowy i niby konserwacje. Możliwe też będzie utworzenie na poziomach samorządów straży ochrony zabytków.
Jeżeli to się potwierdzi to będą mogły być realizowane wszystkie absurdalne i kiczowate projekty na które teraz samorządy nie mają funduszy, będzie to raj dla samorządowych kacyków, lokalnych układów, komercyjnych firm archeo, firm konserwatorskich i deweloperów.

Doskonały pomysł im podsuwasz.
Straż ( tfu) Obywatelska.

W czasach mojej młodości, nazywało się to ORMO.
Aż dziw bierze że jeszcze na to nie wpadli.

Przecież to jest projekt, który musi przejść całą ścieżkę legislacyjną. Nawet nie wiadomo czy inne partie koalicji ten projekt Trzeciej Drogi popierają i czy Sejm się zmianą ustawy zajmie. Mają raczej teraz ważniejsze sprawy niż zabytki.
Jaki sens ma strata czasu na zmianę ustawy, którą ten Prezydent nie podpisze, bo wszystko wetuje?
Wystarczy chyba przedłużyć vacatio legis o rok czekając na nowego prezydenta.
Jaki sens ma petycja do Prezydenta skoro może zmiany ustawy nie dostać? Bardziej sensowny jest lobbing PZE u obecnej koalicji i ewentualna petycja do Tuska. Jak KO powie nie, to projekt upadnie.

Dokładnie. Jednak przemiany PRL - III RP zdecydowanie wsparł tzw. Zachód. Masę kasy nam pożyczył czy też dał. I tak to się odbyło. Sami też byśmy nie dali rady.

Przykładowa moralność archeologa :n. Wróg detektorystów, Paul Barford na Twitterze rozpowszechnia kłamliwe informacje obrońców zielonego szaleństwa na temat strajkujących rolników. W rzeczywistości zdjęcia pochodzą z lewackiego profilu Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II W.Ś. i przedstawiają prorosyjskich komuchów protestujących przed ambasadą USA, facebook: (https://is.gd/1wgLJA).

Proponuję odciąć się od polityki i ochłonąć, bo spam sięga już kilkunastu stron.
Skupmy się na meritum , które powinno nas bardziej łączyć niż dzielić, i chwil próby uwalenia ustawy przez nową koalicję rządzącą chyba łączyło.

Jakie są możliwości? Czy jeśli prezydent odrzuci/ nie podpisze nowelizacji ustawa wejdzie w życie?

Na razie to pomysł grupy posłów, który trafi do;
1/ komisji sejmowej, która projekt przyjmie lub odrzuci / tu powinni być reprezentanci PZE/
Jak komisja pomysł odrzuci, to koniec tematu, a jak przyjmie, to trafia pod obrady Sejmu./ Tu PZE powinno lobbować u posłów.
2/ II i III czytanie w Sejmie i głosowanie. Jak nie uzyska poparcia, to koniec tematu, a jak większość zagłosuje na tak, to zmiana ustawy uchwalona i idzie do Senatu.
3/W senacie trafia do komisji senackiej / tu powinno być PZE/, a następnie na obrady Senatu i głosowanie:
- na tak, ustawa trafia do Prezydenta
- na tak, ale z poprawkami ustawia wraca do sejmu, który poprawki przyjmuje lub odrzuca
- na nie, ustawa wraca do Sejmu, który senacki wniosek o odrzucenie ustawy odrzuca
Ustawa trafia do podpisu prezydenta, który podpisuje lub kieruje do trybunału lub odmawia podpisania /weto/
Jak już pisałem nie ma sensu zmieniać ustawy, której Prezydent nie podpisze, bo wszystko wetuje.
Prościej przedłużyć vacatio legis o rok. W tym wypadku ustawa jest, ale nie obowiązuje i Prezydent nic nie zrobi.

No i wszystko jasne!!! Petycja niepotrzebna!! :h

Komunikat prasowy British Museum "2022 biggest year for treasure finds as latest exciting discoveries revealed" bezwarunkowo powinien być cytowany w Sejmie. To mocny dokument wydany przez największe muzeum Wielkiej Brytanii, muzeum z wiekowymi tradycjami. Komunikat zdecydowanie pozytywnie wypowiada się o ważnej roli angielskich detektorystów w pogłębianiu wiedzy o przeszłości, o wspomaganiu rejestrowanymi zabytkami pracy archeologów, o konstruktywnej i rzetelnej współpracy z muzeami i w końcu o nadzorowanym przez British Museum, sprawnie działającym programie rejestrowania zabytków. Dyrektor muzeum dziękuje detektorystom za rejestrowanie zabytków w systemie.
W odniesieniu do nieciekawej sytuacji detektorystów w Polsce i zapędów pewnych osobników do uwalenia Ustawy, komunikat British Museum staje się szczególnie pomocny, gdyż w każdym zdaniu zadaje kłam żenującemu paszkwilowi wyrzyganemu przez zwolenników patologicznego systemu.

https://www.britishmuseum.org/sites/default/files/2024-01/2022_biggest_year_treasure_finds_latest_exciting_discoveries_revealed.pdf
Wątek na forum z tłumaczeniem komunikatu: https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=212134

Wszystko ładnie Frank.
Zapomniałeś tylko o tym iż Brytyjczycy już nie są w komunie jewropejskiej. Opamiętali się na czas.
Dlatego tam nikomu raczej nie przychodzi do głowy nękanie własnych obywateli kretyńskimi obostrzeniami.
Puki komuna u steru, lepiej u nas nie będzie.
U nas jak za starej, pier do lonej komuny.
Nie, bo nie.

Za komuny u nas nie ganiali za aluminiowe łyżki i łuski, ba, nawet na widok zardzewiałych karabinów milicjanci się tylko w głowę pukali na co to komu.

To prawda. Ale to było za poprzedniej, przestarzałej komuny. Nie była ona tak nowoczesna i tak wszechogarniająca jak ta nowa.
Nowa nie zostawia już żadnej sfery życia bez wszechnadzoru, regulacji, ograniczeń, zezwoleń, reglamentacji.
A system zamordyzmu i wszechkontroli jest systematycznie rozbudowany, klatka jest coraz mniejsza, a obroża coraz ciaśniej dopięta.
A lud śpi, bo nie zdaje sobie sprawy że za sen też się wezmą. Niebawem.

Nie mielismy kapitału zeby zyc bez RWPG ? ile wy macie lat ? kacapy drenowały nas z surowcow i technologii, albo opracowanej u nas, albo kupionej za dewizy na tzw zachodzie a potem na frajer przekazywanej ruskim ...a placili ( jeśli płacili) za to bezwartosciowa makulatura o nazwie rubel transferowy , ktory mial byc czym w typie dolara/euro dla komuny, ale byl kompletnie bez pokrycia .....bez złodziejskich kacapow i ich kurateli oraz zasranego RWPG poradzilibysmy sobie doskonale, tak jak poradzimy sobie juz wkrotce bez unii, staczającej sie w ekologiczne debilizmy, które rozłoza na amen ich gospodarki, wazne zeby wypiac sie w pore na te ich durne ekologizmy klimatyzmy i inne debilizmy

Argo, nie wyczułeś ironi , sarkazmu w moim wpisie?

Bjar_1, za komuny, któryś z moich znajomych, nie pamiętam kto kręcił się z mauzerem po dworcu centralnym w Warszawie. Zatrzymała go milicja, facet powiedział że jedzie jako statysta na plan filmowy i go puścili. Dziś by siedział z 48 na wstępie :)
Co do obecnej petycji to nam wywalili około 2000 podpisów. Nie wiem czemu, ale zbliżaliśmy się do 20K podpisów a tu nagle jest 15K.