Sensacja w Chojnicach - skarb sprzed trzech tysięcy lat znaleziony na polu uprawnym
Ewelina Potocka Dziennikarka Onetu

Kil­ka­na­ście nie­zwy­kle cen­nych przed­mio­tów po­cho­dzą­cych naj­praw­do­po­dob­niej z epoki brązu zna­le­zio­no przy­pad­kiem w cza­sie je­sien­nych robót po­lo­wych w po­wie­cie choj­nic­kim. Ar­che­olo­dzy po­twier­dza­ją, że zna­le­zi­sko to sen­sa­cja i okre­śla­ją je mia­nem "praw­dzi­we­go skar­bu".


Sensacja w Chojnicach - skarb sprzed trzech tysięcy lat znaleziony na polu uprawnym
Ewelina Potocka Dziennikarka Onetu


Kil­ka­na­ście nie­zwy­kle cen­nych przed­mio­tów po­cho­dzą­cych naj­praw­do­po­dob­niej z epoki brązu zna­le­zio­no przy­pad­kiem w cza­sie je­sien­nych robót po­lo­wych w po­wie­cie choj­nic­kim. Ar­che­olo­dzy po­twier­dza­ją, że zna­le­zi­sko to sen­sa­cja i okre­śla­ją je mia­nem "praw­dzi­we­go skar­bu".

Skarb skła­da się łącz­nie z 28 przed­mio­tów. Zna­le­zio­no trzy sie­kier­ki z tu­lej­ka­mi i uszka­mi, dłut­ko, grot oszcze­pu, frag­ment za­pin­ki spi­ral­nej, sześć ozdob­nych tar­czek do uprzę­ży koń­skiej oraz jedną tarcz­kę we frag­men­tach, czte­ry ozdob­ne ele­men­ty uprzę­ży koń­skiej, czte­ry ozdo­by ogło­wia (to rów­nież ele­men­ty uprzę­ży koń­skiej), tarcz­ki, kó­łecz­ka, frag­men­ty bran­so­le­ty, trzy ozdo­by z bla­chy zwi­nię­tej oraz frag­ment pręta z tu­lej­ką.

- Ar­che­olo­dzy, w tym in­spek­to­rzy z WUOZ w Gdań­sku zna­le­zi­sko okre­śla­ją mia­nem sen­sa­cyj­ne­go. Na tym te­re­nie nigdy nie do­cho­dzi­ło do po­dob­nych zna­le­zisk. Przed­mio­ty przed wie­ka­mi praw­do­po­dob­nie ce­lo­wo ukry­to - mówi Mar­cin Ty­miń­ski, rzecz­nik pra­so­wy PWKZ/WUOZ w Gdań­sku.

Spe­cja­li­ści na­tych­miast prze­pro­wa­dzi­li dal­sze prace in­ter­wen­cyj­ne. Mimo dal­szych po­szu­ki­wań i eks­plo­ra­cji wy­zna­czo­ne­go te­re­nu eks­per­tom nie udało się na­tra­fić na po­dob­ne skar­by.

Przed­mio­ty, które wy­two­rzo­no w la­tach 900-700 p.n.e., tra­fi­ły już do Mu­zeum Hi­sto­rycz­no-Et­no­gra­ficz­ne­go w Choj­ni­cach. Szczę­śli­wy zna­laz­ca, który uczci­wie prze­ka­zał skarb w ręce kon­ser­wa­to­ra, może teraz li­czyć na na­gro­dę pie­nięż­ną z Mi­ni­ster­stwa Kul­tu­ry i Dzie­dzic­twa Na­ro­do­we­go.
http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/se ... wnym/tnsp6

Pozazdrościć swoją drogą coraz więcej skarbów z epoki brązu ,mój jeszcze na mnie czeka;)

Pomorze... Jest tam tego brązu, nie to co w wschodnich grupach KŁ.

Ciekawe że przypadkiem w czasie prac polowych wyciągnięto wszystko :666

Jest tu jakiś specjalista od brązu może? może opisze te znajdki co jest co ,oprócz grotu oczywiście bo to każdy rozpozna.

Elementy paradnej uprzęży.

czyli jechał tamtędy najprawdopodobniej na jakimś zwierzu dostojnik jakiś i został tam gdzie znaleziono jego uposażenie?

Ale te fanty po prawej to chyba "umba" czyli 6 tarcz, to chyba nie jeden dostojnik?

ale grot jeden czyli mógł to być jeden osobnik wiozący umbo na ,do ,lub po gdzieś 3000 lat temu

Dla mnie ciekawe są te 4 kółeczka mam dwa takie choć o różnych średnicach znalezione w okolicach fibuli w pięknej starej patynie, wydaje mi się że na forum kilka takich było i nie zostały jednoznacznie zidentyfikowane.
viewtopic.php?f=29&t=113617
Pozdrawiam Skibens

Ten skarb najpewniej zdeponował rzemieślnik zajmujący się odlewnictwem.
Fajny fragment zapinki typu Spindlersfeld. :)

Ha.panowie ,nikt tego <skarbu>nie ukrył ja wiem skąd się tam wziął ,naprawdę to jest proste, popatrzcie na te znajdki<skarby>.oceńcie sami co widzicie?

po prostu zwierze które było ubrane w te artefakty i niosło dobytek pewnego osobnika,zostało zranione lekko najprawdopodobniej "oszczepem ", może dzidą zaopatrzoną w grot.Zwierze jak to zwierze np. koń ,muł ,osioł itp. zraniony szedł daleko dopóki nie opadł z sił lub jeszcze możliwe że w tym miejscu dopadły go dzikie zwierzęta czyli posły, wilki ,i inne gady lub padł od odniesionych ran lub z głodu.

Możesz mieć racje Kolego, patrząc na te ozdoby rzędu zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet mógł być to dromader. Prawdopodobnie poświęcony w celach kultowych przez ludność z kręgu nordyjskiego, która zapuszczała się na obszar Pomorza na łupieżcze wyprawy. Są potwierdzone archeologicznie takie przypadki. :za

Też mam 2 takowe. Wiszą do id. Choć w 90% można być już chyba pewnym, że ...to...