Witam. Chce miec pozwoenie na wykopki i mam mozliwosc mienia zgody od lesniczego. Jak napisac pozwolenie zebo on tylko podpisał poniewaz sa kontrole w lesie i jak cos to zeby pokazac. Prosze o pomoc i pozdrawiam Met

Witam.
Myśle, że żaden leśniczy nie wyda Ci zgody na wykopki w lesie na piśmie. Ale jak ten leśniczy jest równy chłop to myśle, że możesz sie tylko z nim dogadać, i mu obiecać, że będziesz za sobą zasypywał wszystkie dziury i nie będziesz płoszył zwierzyny.
Pozdrawiam.

Tak jak napisał poprzednik, a pozwolenia na "wykopki" wydaje właściwy wojewódzki konserwator zabytków.

Met - jesteś wielki, dawno się tak nie uśmiałem :666 :jump :jump :jump

Za niemanie zgody i rozkopywanie ziemnej ściółki przysługuje mandacik - 500 zł.

A tak na poważnie - rozmwiałem normalnie z leśniczym , rozmawiałem też mniej oficjalnie :piwo :piwo :piwo z nim - SPRAWA JEST NIE DO PRZESKOCZENIA. Niestety...

Met - JA TEŻ CHCE!!!!!!

I proszę całą resztę tych co chcą by juz nie dopisywali że oni też chcą....... ;)

I tu, mój drogi Watsonie, masz najlepszy przykład, że nie zawsze chcieć to móc!
Sherlock

A ja znam osoby które dostały pozwolenie, jak ktoś chce to mogę się popytać jaka jest procedura, ale z tego co wiem to jest dosyć trudne. Ja sobie kopie legalnie wiec się tym nie przejmuje :)

Hehe, a ja nawet widziałem takie "pozwolenie".

Nie załatwi minister, nie załatwi konserwator, nie załatwi też leśniczy... w tym kraju to o takie sprawy można prosić chyba tylko świętego Mikołaja.

:jump

Met - poczytaj na forum, dużo było o takich (na)leśnikowych znajomościach
Pozdrawiam

Czyżby pozwolenie było wartości :piwo , a może x :piwo ;)

Prywatna umowa z leśniczym nie pomoże przy spotkaniu ze strażą leśną. Obawiam się, że kopanie w lesie "na legalu" wymaga co najmniej zgody nadleśnictwa a być może również konserwatora przyrody.

Szczegółów nie zdradze dla dobra leśniczego ;) , ale najpierw odbyła się kontrola z zasypywania dołków i ogólnej kultury.

Kto ogląda "Było, nie minęło" wie, że żeby legalnie kopać, trzeba mieć (zależy od miejsca) pozwolenie konserwatora zabytków, konserwatora przyrody, nadleśnictwa lub archeologa. Oprócz tego trzeba mieć rozpoznowalną twarz, dużo znajomych itd...

Swoją drogą najlepiej byłoby takie szukanie, które odgórnie wydawałoby się legalne. Jest takie małe miasteczko na Pomorzu (prawdziwa skarbnica), w którym szuka sam burmistrz i tylko on. Napisała o tym gazeta i ludzie znoszą do niego wszystkie fanty i oddają je za darmo. Dla mnie majstersztyk. A burmistrz chodzi przy murach miejskich, trzepie wszystkie spalonki, ma pierwszeństwo na placach budowy. A ludziom wydaje się to oczywiste, legalne i jeszcze go chwalą, że tyle dla historii robi:) A nicku jego z allegro nie podam!

Mała instrukcja z pierwszej ręki: czyli łódzki WKZ
http://www.lodz-eksploracja.org/tematy6 ... -vt515.htm

Pozdrawiam

sorry Martin ale ten link nie działa :/
Pozdro :1