witam,

Na gminnej mapie, na obszarze mojej miejscowości znalazłem naniesione 3 stanowiska archeologiczne. Pisałem maila do odpowiedniego wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków z zapytaniem, czy możliwy jest dostęp do szczegółów. W odpowiedzi podano mi namiary, gdzie i w jakich godzinach mam się zgłosić.

Tu mam takie pytanie, jak jest z udostępnianiem danych na temat stan. archeol. Czy załatwia się to od razu na miejscu, może trzeba składać potem jakieś podania, itp? Miał już ktoś z takim czymś styczność?

pozdrawiam

Z tego co wiem, to konserwator ma takie mapki z naniesonymi stanowiskami. Nie jestem pewny czy każdy może takie ksero otrzymać. Najlepiej zadzwonic i dopytać.

Kazdy ma prawo wglądu do informacji publicznej. Tak stanowi prawo.

do informacji publicznej owszem, ale czy AZP jest informacją publiczną ?? tego to się dopiero dowiemy .
Bitwa trwa
A ja po ostatnich informacjach jakie otrzymałem nie byłbym tego tak do końca pewny, czy azp jest takie publiczne :n

najczesciej dostajesz wiadomosc o odmowie wgladu w mapy azp !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Byłem dzisiaj tam gdzie chciałem być. I pierwszy raz mnie mile zaskoczyli.
Na miejscu miałem napisać wniosek, co chcę przejrzeć. Mnie akurat na razie interesowały opisy stanowisk archeologicznych. Także dostałem mapki, opisy, itp. Na miejscu mogłem sobie porobić fotki "papierków", które mnie interesowały.

Z tego co mi wiadomo, to mapy te nie sa tajne. Rolnicy często nie wiedzą, że zanjdujące się na ich polach stanowiska kwalifikują ich do zwolnienia z podatku rolnego za to pole.

A można dostać skany map na emaila ?
Próbował ktoś jeszcze ?
A tak za darmo to udostepniaja ? :)

Na maila nic ci ne wyślą. Pamiętaj jednak abyś nigdy nie rozkopywał grobów. Najlepiej idź do pobliskiego muzeum i z nimi współpracuj. Będziesz to robił legalnie ku zadowoleniu społeczeństwa.

Na maila to raczej nie, bo trzeba złożyć podanie o udostępnienie materiałów. Nie płaciłem nic. Na stronie internetowej jest wzmianka, że jakbym chciał zrobić większą ilość kopii za pomocą ksero to trzeba za to płacić. Ja wolałem zdjęcia.

Za drugim razem chciałem info na temat kilku miejscowości, to musiałem podpisać papierek, że zostałem poinformowany o tym, iż nie mogę wykorzystywać zawartych w dokumentach danych osobowych i ogólnie info, że na stanowiskach nie można kopać, itp.

PS. jak robicie fotki dokumentów, tez zdjęcie wychodzi takie owalne, (jajowate), wiadomo można to poprawić, ale jakbym miał tak poprawiać kilkadziesiąt fotek to by mnie szlak trafił ;)

Podepnę się pod temat: Byłem dzisiaj w urzędzie gminy, rzuciłem okiem na mapę z zaznaczonymi stanowiskami archeo i .... nie przypuszczałem, że w mojej okolicy jest ich tyle. Żadną miarą ich nie spamiętam, więc pozostaje kuno takiej mapy a wlaściwie jej odrysu. Problem jest taki, że mapa ta jest w wielkiej skali - zajmuje pół ściany, a odrysy robią w wielkości A4 - żeby pokryć obszar jaki mnie interesi musiałbym zakupić chyba z 10. Spotkaliście sie z takim problemem? Ewentualnie może ktoś posiada taka mapkę najlepiej w formie cyfrowej - okolice Aleksandrowa Kujawskiego - chętnie kupię.
Pozdrawiam
Witek

Jak w WKZ pokazałem zdjęcia mapy gminnej z zaznaczonymi stanowskami archeo to też się zdziwili, ża tak dużo. Na ich mapach było mniej, a do tego trochę w innych miejscach :)


Po co kupić. Ja byłem w Urzędzie Gminy i mi pokazano właśnie taką mapę zagospodarowania przestrzennego gminy, taka na pół ściany. Drugim razem przyszedłem z aparatem i się zapytałem czy mogę zrobić zdjęcia i mi pozwolono. Robiłem foty fragmentami żeby się dodatkowo nakładały i gites. Będąc w innym urzędzie gminy, na zrobienie fotek nie było miejsca, za mała odległość między aparatem a mapą, to mi wysłali taką mapę mailem.

Także wystarczy, że się zapytasz, a reszta zależy od uprzejmości urzędnika :) a z tym różnie bywa. Propos uprzejmości, jak byłem 4 raz w WKZ to obsługiwał mnie jakiś inny koleś, i już miałem pozamiatane, w ogóle nie dało się z nim pogadać. Ja mu mówię, co bym jeszcze chciał, a on .... no to już wszystko, dziękuję, do widzenia, itp. Jak widać, tu naprawdę zależy na kogo trafisz.

pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź - ze zdjęciem to też mi przyszło do głowy, niestety po fakcie - ale nie omieszkam zapytać.
Ciekawe skąd te dodatkowe punkty...
Pozdrawiam
Witek

ja się zastanawiam po co wam te mapy jeśli po to żeby omijać stanowiska archeologiczne to ok gorzej jeśli żeby je penetrować i niszczyć to musicie się liczyć z tym że jak ktoś was tam złapie to będzie kiepsko z taka osobą zwłaszcza że w tym przypadku świadomie niszczone było stanowisko to tyle dla przestrogi :) lepiej nie kusić losu bo może się to skończyć nieprzyjemnościami pozdr.

powiedz mi, a skad maja wiedziec gdzie jest i jaki obszar obejmuje stanowisko archeo, (zeby sie na takie nie wpakowac) bez dokladnych map. wk. mnie wieczne pouczanie, straszenie, jesli ktos bedzie chcial wejsc na stanowisko to i tak wejdzie, a takie zbedne "wycieczki" do innych sa nie na miejscu.