Bartosz Józwiak - prezes Unii polityki Realnej, archeolog, nauczyciel akademicki, doktor nauk humanistycznych, poseł na Sejm VIII kadencji, oraz mieszanina piasku, żwiru lub innego kruszywa z wodą i cementem.
"Czy nielegalni poszukiwacze niszczą stanowiska ? Czy wykrywacze będą zakazane ? " https://tiny.pl/ts19h

Do tej mieszaniny dodałbym włókna: https://pl.wikipedia.org/wiki/Fibrobeton
Ciężko, dużo w tej rozmowie przewinęło się słów o piniondzach.
1.Najlepiej założyć działalność gospodarczą "Wykrywanie przedmiotów metalowych".
2.Rozpocząć pracę dla mieszanin.
3.Dniówka 1000 ziko lub 10 ziko od sygnału (obojętnie: ferrous czy non-ferrous)
4.Oznaczenie sygnału chorągiewką (absolutnie nie wykopywać)
5.Wystawienie faktury.
6.Eksploracja "chorągiewki" tylko i wyłącznie przez mieszaniny.

p.s. Użyczenie pinpointera - 500 ziko dziennie.

Tego na trzeźwo nie da się oglądać, tym bardziej że wypowiada się człowiek wykształcony.
Idąc jego tokiem rozumowania i tym co on mówi na filmie, to musiał bym powiedzieć że większość
Naukowców to głupcy, co jest oczywistą nieprawdą, ale się zdarzają.
Powiem tak facet nie zna realiów a się wypowiada, mówiąc głupoty.

Można pogratulować mediom wolnościowym redaktora.Z takimi ludzmi to na pewno dojdziemy do wolności.Wychodzi na to że wszyscy biegają z wykrywaczem za kasą.żenada.

Redaktor prowadzący niedouczony w temacie. Jeśli chce robić takie programy niech zaprasza dwie strony zainteresowane w temacie. Laik oglądający wypowiedzi pana doktora może kojarzyć poszukiwaczy tylko ze zlodziejami.

Kolejny kamyczek do ogródka :zb

Archeolog, wolnorynkowiec :D

Może niby przypadkowe zestawienie, ale wręcz idealnie odwzorowuje obecną sytuację naszej archeologii - "archeologia wolnorynkowa", to się już dzieje, archeolodzy dla osiągnięcia swoich celów i dla osiągnięcia korzyści perfidnie wykorzystują aparat państwa. Zaczęło się od szczytnego w intencjach projektu AZP, który jednak po czasie przeobraził się w instrument terroryzujący prywatnych właścicieli, potem doszedł następny element terroru prywatnych właścicieli - nadzory archeologiczne, do dzisiaj bez żadnych podstaw prawnych i żadnych uregulowań, a teraz mamy do czynienia z ewidentnymi przekłamaniami i nadinterpretacją przepisów ustaw, czyli po trupach do celu. :666

moim zdaniem to wszystko doprowadzi do samozaglady tyko cierpliwie poczekajmy :x :x

moze nie samozaglady ale do kanibalizmu... jak tylkoskurcza sie zlecenia od deweloperow zaczna zjadac siebie na wzajem
zreszta tak jak nie wierze, ze ziemia jest plaska, tak nie wierze, ze w Polsce sa archeolodzy.
Jak sie usilnie pogrzebie w historii odkryc to moze kilku dlaoby sie zakwalifikowac jako archeologow, reszta to biznesmeni i to z gatunku handlu ruska wodka czy papierosami.. nic wiecej madrego sami nie wymysla za Chiny Ludowe

W Polsce archeolog nie jest biznesmenem tylko raczej urzędnikiem państwowym. Dowcip polega na tym, że nie ma wyznaczonej pensji z budżetu, ale ma ją sobie sam ściągnąć z przedsiębiorców budowlanych; coś jak rzymski celnik.
Bronią archeologa jest prawo do wstrzymania budowy na nieokreślony czas. W zamian za jej niewstrzymywanie pobiera opłatę, mówiąc wprost haracz, bo nie słyszałem by jakiś przedsiębiorca z własnej woli zatrudniał archeologa.
A działam w branży budowlanej kilkanaście lat.

J.H
Formalnie tak to wyglada, ideowo zas trzymam sie swojej oceny, ze najlepiej im wychodzi odkrywanie nowych stanowisk w SNAP-ach WKZ-etach, czy jakichs tam innych betoniarniach okoloministerialnych a nie odkrywanie przeszlosci. O nawiedzonych mlodziakach swiezo po "kursach" nie wspominam. Oni pomimo drapieznych czasem pogladow jeszcze maja czas cos udowodnic..

:1 Nomennescio !

Młodzi też lecą na kasę, kiedyś nawet padła taka propozycja by do obowiązkowych studenckich praktyk wykopaliskowych zaliczać udział w nadzorach archeologicznych.

https://www.youtube.com/watch?v=7Xw7pU13L0c
Tak wygląda stanowisko po zdjęciu humusu(ok 30 cm) KOPARĄ
-30 cm to granica zasięgu wykrywaczy.
- Humus ich nie interesuje oraz to co w nim się znajduje
Więc jaki jest problem z poszukiwaczami?
N I E W I E M

Nie wspomniałem o Kol. Franku i trochę mi wstyd ...
Jako ''tropiciel'' archeologicznych bezeceństw jest niedościgniony i jakoś przywykłem do jego ciekawych postów - ale doceniam i podziwiam Frank :1