Teraz jest piątek, 29 marca 2024, 17:17

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: poniedziałek, 19 grudnia 2022, 20:14 
Offline
Starszy Sierżant
Starszy Sierżant

Dołączył(a): środa, 26 października 2011, 15:31
Posty: 72
ŁUKASZ CIEŚLA z wiadomosci.onet.pl 19.12.2022r napisał(a):
Parafia z Poznania zrobiła restaurację na dawnym cmentarzu. Miasto zgłasza sprawę do prokuratury

Na starym cmentarzu, gdzie grzebano polskich powstańców, parafia z Poznania zrobiła restaurację. Wspólnie z prywatnym biznesmenem. Prace odbyły się bez badań archeologicznych i bez pozwolenia urzędu. Dlatego Miejski Konserwator Zabytków zawiadomi poznańską prokuraturę. W grę może również wchodzić zbezczeszczenie szczątków ludzkich — nasze źródła twierdzą, że w trakcie prac ziemnych znaleziono przy restauracji wiele kości, które schowano na śmietniku.
Załącznik:
1.666999.jpg

- Ksiądz proboszcz Paweł Deskur twierdzi, że szukamy sensacji i w jego papierach wszystko jest w porządku. Radzi nam zająć się innymi tematami oraz Bożym Narodzeniem
- Wbrew twierdzeniom księdza, wszystko w porządku nie jest. Urzędnicy podejrzewają złamanie prawa. Kościelna inwestycja została bowiem poprowadzona bez wymaganej zgody i nadzoru archeologów
- Sprawą zainteresował się również historyk Paweł Skrzypalik, zajmujący się upamiętnianiem w Poznaniu miejsc dawnych pochówków. — Czuję wyjątkowy niesmak. Na tym cmentarzu pochowano powstańców i zasłużonych mieszkańców. Nazywam to "robieniem zupy na kościach" — mówi w rozmowie z Onetem
- To nie koniec kontrowersji. Jak twierdzi mieszkaniec Poznania Tadeusz Kulpiński, który w dzieciństwie mieszkał niedaleko cmentarza, w ziemi nadal jest bardzo wiele ciał i trumien. Przedstawił szokujące szczegóły "likwidacji" cmentarza
Niedawno w Onecie ujawniliśmy niecodzienną historię — na oficjalnie zlikwidowanym cmentarzu, przy ul. Świętojańskiej w Poznaniu, powstaje restauracja. Nie byle jaka i w nie byle jakim miejscu, bo tuż obok jeziora Malta i bardzo popularnych wśród poznaniaków terenów rekreacyjnych. I z nie byle jakim inwestorem — jest nim najstarsza poznańska parafia pod wezwaniem św. Jana Jerozolimskiego za Murami.
Do niej należy teren oraz budynek, który wynajęła prywatnemu biznesmenowi. Jak powiedziały nam osoby związane z restauracją, miejscowy ksiądz proboszcz jest bardzo zaangażowany w inwestycję, sfinansował wiele prac i być może jest kimś więcej niż tylko dzierżawcą.
W trakcie prac pojawiły się jednak kłopoty, przy czym mógł przewidzieć je każdy, kto, wie, że mieścił się tam duży cmentarz.
— Kilka miesięcy temu, podczas prac ogrodniczych wokół restauracji, w ziemi znaleziono mnóstwo kości. Zamiast oddać im szacunek i pochować, sprawa zaczęła być zamiatana pod dywan. Kości zebrano do foliowego worka, który pracownicy restauracji schowali w wiacie śmietnikowej. Zaczęła się klasyczna spychologia — mówią nasze źródła, które na potwierdzenie swoich słów przesłały zdjęcia wykopanych kości.

Restauracja na dawnym cmentarzu w Poznaniu. "Z ziemi wyjęto ludzkie szczątki"

Po naszej pierwszej publikacji odezwali się do nas zbulwersowani mieszkańcy Poznania. Przedstawili nowe, szokujące szczegóły.
Okazało się ponadto, że kościelna inwestycja prawdopodobnie odbyła się "na wariackich papierach", bez zgody i wiedzy Miejskiego Konserwatora Zabytków. Nasze źródła twierdzą, że parafii mogło chodzić o oszczędność czasu i pieniędzy. Jeśli faktycznie taki był tok rozumowania parafii, strzeliła sobie w kolano. Prawdziwe kłopoty dopiero mogą się zacząć.

"Likwidacja cmentarza była fikcją. To był istny horror"

Wiadomo, że dawny cmentarz został zlikwidowany w latach 60. Powodem były obchody w 1966 r. tysiąclecia państwa polskiego. PRL-owskie władze na podniszczałym wówczas cmentarzu postanowiły urządzić park. Świadkiem tamtych wydarzeń był Tadeusz Kulpiński, mieszkaniec Poznania.
— Znam sprawę z autopsji, mieszkałem w pobliżu, byłem wtedy dzieckiem. Jeśli tam były ekshumacje, to bardzo pobieżne, właściwie papierowe. Wiele ciał zostało w ziemi. Park zrobiono tak: nagrobki zwalono na ziemię, nawieziono trochę nowej ziemi i zaorano cmentarz. Bardzo wiele ciał i trumien zostało w ziemi. Potem przez tak utworzony park prowadzono miejski ciepłociąg. Koparki wyciągały trumny z ziemi, poprzecinane na pół. Kości walały się dosłownie wszędzie. To był makabryczny widok, istny horror. Dzieciaki zabierały te kości, ludzie pokazywali je sobie na okolicznych podwórkach. Ten rów, przy budowie ciepłociągu, wkrótce zakopano, jakby tematu nie było. Sprawy do dzisiaj nie załatwiono tak, jak należy — podkreśla Tadeusz Kulpiński.
Dodaje, że całą opowieść o tym cmentarzu znajdziemy pod cienką warstwą ziemi. Fundamentem alejek w parku, jego zdaniem, są bowiem stare nagrobki.
— Niektóre były bardzo cenne, z czarnego marmuru. Gdy cmentarz jeszcze działał, otaczały je kute, metalowe płoty. Było tam ponad pięćset grobowców — dodaje Kulpiński.
Pamięć o dawnym cmentarzu jest wciąż żywa wśród poznaniaków. Z okazji 1 listopada między drzewami w parku pojawiają się znicze. Stawiają je bliscy pochowanych tam kiedyś osób.
Załącznik:
2.666999.jpg

Urząd: nie wiedzieliśmy, że przy restauracji ruszyły prace

W ubiegłym roku poznańscy urzędnicy dostali pismo od właściciela terenu. Parafia kierowana przez księdza Pawła Deskura poinformowała, że zamierza remontować budynek na dawnym cmentarzu. Wcześniej działała w nim inna restauracja, teraz parafia zamierzała przeprowadzić kapitalny remont nieruchomości i otworzyć nową.
Jak wynika z naszych informacji, parafia włożyła w niego spore pieniądze. Tyle że prace odbyły się bez wiedzy Miejskiego Konserwatora Zabytków. A powinien wiedzieć, bo teren inwestycji znajduje się na dawnym cmentarzu oraz stanowiskach archeologicznych. Badaczy interesują odkryte tam ślady dawnego osadnictwa od czasów neolitu do średniowiecza oraz czasów nowożytnych.
Joanna Bielawska-Pałczyńska, dyrektorka biura Miejskiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu, przekazała Onetowi, że parafia wiedziała, że jej planowany remont odbywałby się w obszarze stanowiska archeologicznego.
"W związku z tym przed podjęciem prac ziemnych inwestor powinien zlecić badania archeologiczne, na które konieczne jest uzyskanie pozwolenia MKZ. Inwestor nie wystąpił z wnioskiem o udzielenie pozwolenia i nie otrzymał takiego. W związku z tym MKZ nie posiadał informacji o prowadzeniu tam prac ziemnych" — informuje nas Joanna Bielawska-Pałczyńska.
Załącznik:
3.666999.jpg

"Przecież każdy park w Poznaniu to dawny cmentarz"

Bez wymaganego nadzoru archeologów i bez wiedzy konserwatora zabytków, prace ziemne ruszyły późnym latem 2022 r. Na terenie dawnego cmentarza i w pobliżu stanowisk archeologicznych pojawiły się koparki i łopaty. Pracownicy firmy wynajętej przez parafię porządkowali teren, kładli nawodnienie. Teren wokół restauracji ma cieszyć oczy i przyciągać klientów.
Pracami zainteresował się wówczas Paweł Skrzypalik, historyk, autor Cyfrowego Lapidarium Poznania. Od lat zajmuje się podtrzymywaniem pamięci o dawnych mieszkańcach Poznania oraz miejscach ich wiecznego spoczynku. Prowadzi stronę internetową o nekropoliach, profil na facebooku, a wkrótce powstanie stowarzyszenie. Miał podejrzenia graniczące z pewnością, że przy Świętojańskiej znaleziono ludzkie kości. Zaczął drążyć temat.
— Rozmawiałem z robotnikami pracującymi przy urządzaniu zieleni. Pytałem, czy znaleźli ludzkie szczątki. Zbyli mnie charakterystycznym uśmieszkiem i słowami, że "przecież każdy park w Poznaniu znajduje się na dawnym cmentarzu" — mówi nam Paweł Skrzypalik.

Poznańskie parki to dawne cmentarze

Jego podejrzenia były trafne. Kości znaleziono — powiedziały nam o tym anonimowo osoby związane z restauracją. Szczątki zaczęto zbierać do worka, który potem schowano do wiaty śmietnikowej. Wszystko miało być trzymane w wielkiej tajemnicy, być może dlatego, że prace prowadzono bez wiedzy archeologów i urzędników.
Załącznik:
4.666999.jpg

"Czy kolejka do zoo też pojedzie po starych grobach"?

Paweł Skrzypalik był wręcz przekonany, że wokół restauracji znajdą się ludzkie szczątki. Z jego szacunków wynika, że ekshumacje z lat 60. objęły co najwyżej co czwartego zmarłego. Gdy cmentarz likwidowano i tworzono na nim park, rodziny zmarłych miały zgłaszać chęć ekshumacji ich bliskich i przeniesienia szczątków na inne nekropolie. Nie wszyscy tego chcieli, ponadto miasto nie pokrywało wszystkich kosztów. Świadczą o tym również prace naukowców.
— Istnieje lista ekshumacyjna, czyli spis osób, których szczątki wykopano w połowie lat 60. XX w. i przeniesiono na inne cmentarze. Jest na niej tylko pięćset nazwisk spośród – jak sądzę – kilku tysięcy pochowanych tam osób. Te cmentarze użytkowano przez ok. 100 lat. Zajmowały obszar nieco ponad dwóch hektarów. Istniały tam grobowce wielopokoleniowe, rodzinne, głębinowe, gdzie składano trumnę na trumnie… A do tego cały obszar jest też cennym stanowiskiem archeologicznym — zaznacza historyk.
Dodaje, że czuje wyjątkowy niesmak w związku z funkcjonowaniem w tym miejscu restauracji, do tego urządzanej przez parafię. Wskazuje, że na cmentarzu chowano polskich bohaterów, w tym uczestników powstania styczniowego, wielkopolskiego, uczestników Wiosny Ludów.
— Przypominam też, że w przyszłości planuje się poszerzenie toru regatowego na Malcie, w efekcie być może trzeba będzie przenieść tor pobliskiej kolejki turystycznej "Maltanka". I co? Turyści jadący do poznańskiego zoo będą jeździć po grobach dawnych mieszkańców Poznania? Przecież tutaj chowano uczestników powstań narodowych, urzędników, polityków, działaczy społecznych, duchowieństwo, słowem — zasłużonych obywateli miasta. Dlatego to piętnuję. Mam głębokie przekonanie, że coś tu jest nie w porządku — stwierdza Paweł Skrzypalik.

Mogło dojść do zbezczeszczenia ludzkich szczątków

Jego zdaniem, jeśli faktycznie znalezione kości schowano do śmietnika, można mówić o zbezczeszczeniu ludzkich szczątków. To przestępstwo opisane w kodeksie karnym, którym powinna zająć się prokuratura. Skrzypalik mówi, że oczekuje zdecydowanych ruchów od poznańskich urzędników. Zaznacza, że wszystkich, również parafię, obowiązują te same przepisy.
— Poznaniacy zapewne pamiętają działania archeologów przy ul. Towarowej sprzed 10 lat. Tamtejszy park Marcinkowskiego również jest dawnym cmentarzem. Przed podjęciem właściwych prac ziemnych przy przebudowie układu komunikacyjnego, ekshumowano tam wówczas ok. pięć tys. fragmentów ludzkich szkieletów, które następnie powtórnie pochowano na cmentarzu na Miłostowie. Niedawno podobne działania archeologów obserwowaliśmy w parku Kosynierów, zanim przystąpiono do budowy tramwaju na Naramowice. To jest właściwy wzór postępowania w takich sytuacjach, niezależnie od skali inwestycji — stwierdza Paweł Skrzypalik.
Wspomniane przez niego prace przy ul. Towarowej, w centrum Poznania, prowadził archeolog Piotr Wawrzyniak. Zadzwoniliśmy do niego. Potwierdził, że wiele parków w Poznaniu, ale i w innych miastach, to dawne cmentarze.
— Na całym cywilizowanym świecie robi się tak, że dawne cmentarze stają się parkami, terenami zielonymi. Są tabliczki informujące, co się tam wcześniej mieściło. Zasadniczo tych miejsc nie należy ruszać, w tym sensie, że ekshumacja całych parków to byłyby olbrzymie koszty. Wtedy przy Towarowej pracowałem na części dawnego cmentarza, na tym fragmencie, który był potrzebny pod inwestycję. Odnalezione kości zostały wyjęte i pochowane. Wszystko odbyło się tak, jak należy — zaznacza Piotr Wawrzyniak.
Podkreśla, że wszelkie inwestycje na dawnych cmentarzach to delikatna i ryzykowna kwestia.
— Kości mogą być płytko w ziemi, nawet wykopanie rowku pod pociągnięcie kabla może się skończyć natrafieniem na kości ludzkie. W przypadku dawnego cmentarza przy Świętojańskiej, jeśli parafia zaczęła tam prowadzić prace, powinna wezwać archeologów. To niewielki koszt. A jeśli znaleziono kości, trzeba je pochować na cmentarzu, chowanie ich po śmietnikach wygląda na bezczeszczenie szczątków. Niech to wszystko wyjaśni biuro konserwatora zabytków oraz być może inne, powołane do tego instytucje — stwierdza archeolog Piotr Wawrzyniak.

Zawiadomienie do prokuratury i kara dla parafii

W dniu, w którym Onet wysłał pytania poznańskim urzędnikom, ponownie zaczęli sprawdzać inwestycję parafii przy ul. Świętojańskiej. Podczas wizji lokalnej nie zauważyli kości na ziemi wokół restauracji. Szczątki, jak mówią nasze źródła, zostały pozbierane, schowane w śmietniku, a potem gdzieś wywiezione. Jednak to, że urzędnicy nie zobaczyli ich wokół restauracji, nie oznacza, że wszystko jest w porządku.
"W związku z naruszeniem przez inwestora art. 107d ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami — prowadzenie prac ziemnych na obszarze ochrony stanowiska archeologicznego bez wymaganego pozwolenia konserwatorskiego — Miejski Konserwator Zabytków wszczął postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej oraz wezwał inwestora do złożenia wyjaśnień. Miejski Konserwator Zabytków przygotowuje też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na niezgłoszeniu domniemanego odkrycia" — wskazuje dyrektorka MKZ.
Dodaje, że w gestii MKZ leżą nie tylko ślady starego osadnictwa, ale także nieistniejące współczesne cmentarze, o ile są na nich elementy zabytkowe, bądź ich charakter wskazuje na obiekt zabytkowy — np. mogiły powstańców, pochówki znanych, zasłużonych osób. Na cmentarzu przy Świętojańskiej takie mogiły się znajdowały, o czym mówi wspomniany już historyk Paweł Skrzypalik.

Ksiądz radzi nam zająć się innymi tematami

Do redakcji Onetu trafiły nie tylko zdjęcia odnalezionych kości, ale także fotografie koparek i hałd ziemi wykopanych podczas niedawnych prac. Tymczasem proboszcz Paweł Deskur upiera się, że żadnych kości nie znaleziono, ponadto przekonuje, że nie prowadzono poważniejszych żadnych prac ziemnych. Twierdzi też, że nie było potrzeby wzywania archeologów, "bo nie kopaliśmy w ziemi".
Gdy stwierdziliśmy, że oprócz dawnego cmentarza są tam również stanowiska archeologiczne, ksiądz Deskur głęboko westchnął. Po czym stwierdził, że jest Boże Narodzenie, nie ma czasu na dłuższą rozmowę, a dziennikarz Onetu szuka dziury w całym. Poradził mi, żebym był porządnym dziennikarzem, zajął się sprawami oficjalnymi i publicznymi, a nie jakimiś donosami.
Był również niepocieszony, że w poprzednim tekście wymieniliśmy go z imienia i nazwiska. Wolałby, żeby pisać o nim tylko "ksiądz proboszcz". Podsumowując — brak nam rzetelności, a on nie ma do przekazania interesujących nas informacji.
Nerwowy w rozmowie z Onetem był także biznesmen, który jest najemcą restauracji na dawnym cmentarzu. On chce być nazywany "panem Hubertem". Niedawno, w rozmowie przed naszym pierwszym tekstem o restauracji, w pewnym momencie zaczął grozić sądem. Twierdził, że nic nie wie o żadnych znalezionych kościach. Po komentarz odsyłał do księdza Deskura, bo przecież parafia jest właścicielem działki i budynku oraz inwestorem.
Nasze źródła związane z restauracją tłumaczą, że "pan Hubert" postanowił przyjąć taką właśnie taktykę, która polega na zrzucaniu całej odpowiedzialności na księdza proboszcza.



źródełko --> https://wiadomosci.onet.pl/poznan/resta ... re/ynxwcgb


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: sobota, 27 maja 2023, 22:50 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 00:30
Posty: 274
Lokalizacja: Trójmiasto
I co dalej? Wyjaśniło się coś czy też po cichu umorzenie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: niedziela, 28 maja 2023, 09:23 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 20 maja 2004, 12:50
Posty: 2236
Lokalizacja: Banditenkreis
Na pewno. Czarna magia jest w tym kraju niestety nie do ruszenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: niedziela, 28 maja 2023, 12:55 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): poniedziałek, 1 września 2014, 11:56
Posty: 230
Może będzie urządzał Stypy. Tragedia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: niedziela, 28 maja 2023, 13:49 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3625
Lokalizacja: Górny Śląsk
Dwa cytaty z powyższego artykułu, der onetu:
Cytuj:
Wiadomo, że dawny cmentarz został zlikwidowany w latach 60.

Cytuj:
Wcześniej działała w nim inna restauracja, teraz parafia zamierzała przeprowadzić kapitalny remont nieruchomości i otworzyć nową.

...tyle faktów, a reszta to domniemania i bzdety.


Tytuł z wyborczej :lol: :
Cytuj:
Restauracja na dawnym cmentarzu. Parafia zarabia, pies wynosi ze śmietnika ludzkie kości


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: niedziela, 28 maja 2023, 17:18 
Offline
Podporucznik
Podporucznik

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 00:30
Posty: 274
Lokalizacja: Trójmiasto
No właśnie, ten fragment o poprzedniej restauracji bardzo ciekawy. To wcześniej była, a jak ksiądz postawił ją odświeżyć to afera? Hmm.... czyżby druga strona medaliku?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: wtorek, 13 czerwca 2023, 16:08 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3625
Lokalizacja: Górny Śląsk
W cmentarnym temacie wątku:
https://m.facebook.com/events/1500394413755895/


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: wtorek, 13 czerwca 2023, 17:24 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 22 lutego 2006, 21:56
Posty: 3181
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Rozumiem, że rodzaj gry polegającej na wykazaniu się wiedzą regionalną, bardzo możliwe także uwzględniającą zmarłe znamienite osobistości miasta. Czy to także powinno bulwersować? Może użycie przez organizatorów określenia "dobra zabawa" w odniesieniu do cmentarza trochę niefortunne... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: wtorek, 13 czerwca 2023, 20:54 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2012, 22:42
Posty: 3625
Lokalizacja: Górny Śląsk
Dobrą zabawę od zmierzchu do świtu może zorganizować nawet taka arealna firma. Byle nie na cmentarzu. :D


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Restauracja na dawnym cmentarzu
PostNapisane: środa, 14 czerwca 2023, 08:15 
Offline
Główny Moderator
Główny Moderator

Dołączył(a): sobota, 7 sierpnia 2004, 17:30
Posty: 3833
Lokalizacja: Warszawa, Sochaczew, Lodz, Rogacze, Przystan-Stawki , Sukowate
O co ta afera? Wszystko jest zgodne z standardami KK. Ziemia jest kościelna, ziemia ma służyć ludziom. Kwatery na cmentarzu się dzierżawi na 20 lat, a nie kupuje na własność. Widać truposze wykorzystały swoje 20 lat i teraz żywi mają swoje 20 lat użytkowania.
Ps.
Tydzień temu byłem w pewnej podwarszawskiej miejscowości u proboszcza zapytać dlaczego chce ostatniego dziedzica tej wiochy wywalić z cmentarza.
Dopiero jak dałem 100zł na co łaska to proboszcz się przyznał że i tak nie może go wywalić, bo poprzedni proboszcz popełnił błąd wpisując grób do rejestru zabytków.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL