Coś takiego znalazłem.

To że błazny to widać od razu, ale że nekrofile... Do czego ten świat zmierza?

Już wyciągamy. :D

Jak do mini rekonstrukcji to musi być mikroszkop.

(https://is.gd/eTLKCY) :roll: przekraczają granice:

Grubo :ups:

Coraz lepsze te legendy mają. Ciekawe kiedy coś typu: bzykałem w lesie laskę, a tu w plecy zaczęło ją uwierać ją umbo tarczy, więc wziełem zawiadomiłem archeologów i teletubisiów.

Angażowanie dzieci w takie gierki to przegięcie :n . Dziki, lisy, borsuki, to nasza sprawdzona i akceptowana tradycja :za , ale wtedy nie da się promować Minelaba. :D

Ciekawe, czy mieli potrzebne pozwolenia czy zgłoszenia. Jak nie, to mamusie powinny być pozbawione praw rodzicielskich i iść do pierdla, a dzieci do domu dziecka o zaostrzonym rygorze :evil:

Pewnie na kurhany i inne stanowiska archeologiczne też je bez obaw wysyłają, zanim kajdanki zaczną pasować :D

To już jest żenada pełnym ryjem.Poza tym, kontakt dzieci z takim elementem może się skończyć w przyszłości czymś w rodzaju DDA.
Jeszcze gorzej, że widać już wykwit podobnych pajaców w lokalnych stowarzyszeniach "eksploratorskich" którzy się na tym wzorują próbując zabłysnąć.No ale cóż, każda atencyjna kurtyzana zawsze szuka swojej niszy.

to zwykłe lokowanie produktu - są twarzami minelaba więc wypełniają warunki umowy i promują wykrywacz dla dzieci

Coś jak księża w kościele? aaa to luz, to jednak spoko chłopaki so na poziomie.

To też ten Minelab nie miał kogo wziąć na swoje twarze... :lol: