Zgadzam sie frank ale trzeba dodac do jeszcze cos o czym w ogole nikt nie mowi. Mianowicie duza czesc wcielona do Wehrmachtu w podobnych okolicznosciach zakochala sie w owczesnych Niemczech i z ta miloscia pozostala do konca swojego, zycia albo na froncie albo juz po przegraniu wojny. Z Warmi i Mazur wielu nawialo (byc moze byli przesladowani za pochodzenie czy korzenie) do Niemiec i nigdy ani przed wojna ani po wojnie nie utozsamiali sie z Polska.

Dlatego tak jak napisalem juz wczesniej ta wystawa to relatywizm historyczny obliczony na kultywowania kosmopolitycznych urojen typu "Wolne Miasto", "Europa bez granic" (czyli bez panstw) "Stany Zjednoczone Europy", "Armia Europejska" i im podobne.. Nasi chlopcy czyli chlopcy Gdanska, nie Polski, Wolnego Miasta...

Wtedy wiało się głównie przed hordami kacapów. Nawet jeńcy wojenni z obozów w Prusach woleli wiać z Niemcami, niż czekać na czerwonych wyzwolicieli.

nomennescio, przed II wojną narodowość polską deklarowało tylko kilka proc. obywateli Gdańska. Po II wojnie Gdańsk i okolice w większości zasiedlili przesiedleńcy ze wschodu i z akcji "Wisła", nieszczególnie związani z Polską, więc teraz piszą swoją nową historię na fundamentach niemieckiej przeszłości miasta.

Polskie Obozy Koncentracyjne, Holokaust, polscy naziści, Polacy w Wehrmachcie... atmosfera się zagęszcza. :666 :n

Bodnar w 2017 r. i Deutsche Welle wczoraj: :666 :n