Tak się zastanawiałem jak potoczyły się losy organizatorów powstania.Wzywali do walki z zaborcą do ostatniej kropli krwi.
Wziąłem na tapetę Komitet Centralny Narodowy tajny organ "czerwonych"koordynujący przygotowania do powstania.
Jako,że już pamięć nie ta,poszperałem w internecie.Oto rezultat/każdy może sprawdzić :) /:
O.Awejde- aresztowany przez Rosjan,zakapował w śledztwie tysiące powstańców,zesłany.Ale w nagrodę za kapowanie potraktowano go łagodnie,osiadł w stolicy guberni wiackiej i prowadził tam praktykę adwokacką.
A.Giller- zwiał do Paryża
J.K.Janowski - zwiał do Paryża
ks.K.Mikoszewski - zwiał do Budapesztu
J.Majkowski - osiadł w Galicji
W.Daniłowski - zwiał do Paryża,ale agenci rosyjscy podstępem namówili go do powrotu.Aresztowany,dostał 3 lata
S.Bobrowski - zginął w pojedynku w Galicji
J.Dąbrowski - aresztowany przed wybuchem powstania,udało mu się uciec do Paryża
No i pechowcy:
Z.Padlewski- złapany i rozstrzelany
W.Marczewski- złapany,skazany na 15 lat katorgi,przeżył
B.A Szwarc- aresztowany przed wybuchem powstania,skazany na śmierć.Dzięki temu,ze miał obywatelstwo francuskie i dzięki interwencji cesarzowej francuskiej zamieniono mu karę na dożywotnie zesłanie.Pod koniec życia został uwolniony

I czemu ma służyć to zestawienie?
Miło się z Tobą Zdzichu dyskutuje, znasz historię, potrafisz sprawnie przelać na papier to co myślisz.
Tworzenie takiego zestawienia z komentarzem że ci ludzie wzywali do walki "do ostatniej kropli krwi"-prawdę mówiąc nie spotkałem się z takim wezwaniem, to już jest manipulacja.
Przecież wystarczy Tobie intyligencji żeby udowadniać Twoje poglądy bez obrażania naszej :)
Napisz proszę w jakiej obrzydliwej intrydze Białych zginął Bobrowski, jeden z najbardziej czynnych działaczy. Nazywasz to pojedynkiem?
Chcesz powiedzieć że po klęsce przywódcy powinni popełnić sepuku zamiast emigrować?
Kiedy dalsza walka stała sie niemożliwa każdy ratował się jak mógł-jeśli mógł.
Może powinienem wyliczyć wszystkie niegodziwości Białych? Defraudację pieniędzy na zakup broni, przypadki zdrady? tylko w jakim celu?
Wybacz, ale zbliżasz się do poziomu Goebbelsowskiej propagandy. Naprawdę przykro mi to pisać.

Już odpowiedziano, co było innym powodem niż udział w Powstaniach wywózek na Sybir lub śmierci, po 17 września 1939 r - była to narodowość. Napisano także , że dzięki matkom naszych przodków mówimy po polsku...

Zadam pytanie ogólne, odbiegające od tematu (za co przepraszam) - czy każda rodzina, która wyemigrowała z Polski dokłada starań aby ich dzieci mówili po polsku, czy nie zawsze. Z przykładu moich znajomych wiem, że nie. Wiem, że mają nawet wyjaśnienie, które w jakiś sposób jest logiczne. Jeśli dziecko w domu nie mówi w ojczystym języku rodziców, będzie łatwiej się asymilowało. Tylko czy mam prawo piętnować ich decyzję?
Czego nie zrobiła rusyfikacja ani germanizacja zrobili sami Polacy! Tak Polacy, bo wyjeżdżając byli nimi. Można mieć tylko nadzieję, że ich dzieci będą chciały w przyszłości dowiedzieć się o "korzeniach"... o postawach przodków.
I po to mamy różne rocznice! Gdy będą, próbując dowiedzieć się wszystkiego, wertować źródła - sami wyrobią sobie zdanie.
Ps. Można tak jak Rosja wybrać rok 1612 jako datę upamiętniającą wypędzenie Polaków z Moskwy na święto państwowe. Fakt, że to był ich sukces, ale dociekliwy Rosjanin zada pytanie. Jeśli wyswobodziliśmy Moskwę, to znaczy, że najpierw Polacy ją zdobyli!

A jak zacznie interesować się w jaki sposób ją "zdobyli" to może mu się całkiem dziwnie na duszy zrobić :)
Przepraszam za OT.

Małe wyjaśninie -Bobrowski zginął nie w Galicji tylko w Księstwie Poznańskim ( Łaszczyn ). Jako osoba o bardzo poważnej wadzie wzroku (krótkowidz) nie miał żadnych szans w wytrawnym pojedynkowiczem A. Grabowskim (ten tzw. pojedynek odbył się na pistolety). Bobrowski z racji swego kalectwa na tę odległość (10 kroków) prawdopodobnie w ogóle nie widział swego przeciwnika dlatego też w powszechnej opinii było to "zawoalowane" zabójstwo polityczne " wedle wszelkich form usankcjonowanych przez - dobrze i wysoko urodzonych ".

A wiecie że przodek Olgierda Jarosza z ,,Czterech pancernych" tez był zesłany? Ale Olgierdowi nie przeszkadzało to na początku nosić sowiecki mundur ot i co! :D :D Trzeba iść do przodu a nie tylko dłubać palcem we własnych odchodach.

Selim :( To ,ze nie spotkałeś się z takim wezwaniem,to nie znaczy,że nie istnieje.KCN po wybuchu powstania przekształcił się w Rząd Tymczasowy i oto jego manifest:http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/af/January_Uprising_proclamation_1863.PNG . Cytuję odnośny fragment:"poprzysięgły zrzucić przeklęte jarzmo lub zginąć".Dobrze,że wiesz o Bobrowskim i o kulisach pojedynku/no przecież na pojedynek się zgodził i wziął udział/Nie będę wywlekał brudów,bo znowu ktoś napisze,że brukam świętą ideę powstańczą.
I od razu goebbelsowska propaganda?W którym miejscu skłamałem?Wiem,ze boli jak się mity powstańcze walą.Nie czujesz,delikatnie mówiąc,niesmaku?Najpierw wywołuje się awanturnicze powstanie z hasłem "zwyciężymy albo zginiemy"wbrew ostrzeżeniom inaczej myślących rodaków.W rezultacie niszczy sie wszystko co udało sie pokojowo dla Polaków od Rosjan wyszarpać,giną dziesiątki tysięcy w boju,kolejne dziesiątki tysięcy umiera w katorżniczych męczarniach,
na naród spadają represje niewyobrażalne.A sprawcy tego wszystkiego popijają kawkę w Paryżu?To cię nie oburza,ale oburza cię to,ze o tym napisałem.

Tak,masz rację.Mój błąd.Korzystałem z wiki i z biografii tam zamieszczonej wynikało,że pojedynek miał miejsce w Krakowie.
Natomiast przy dacie śmierci napisano,ze zmarł koło Rawicza.Przepraszam

Jaruzelski też był zesłany na Syberię,jego ojciec tam zginął.Różnie życiorysy się układają :(

A więc zdzichu powiem tak... Błędy będę wytykał bez konsultacji z historykiem. Ty za to masz szansę podszkolić się w temacie. Dzięki temu postowi zrobisz to z dużą determinacją i uwagą bo ktoś będzie mógł wytknąć ci błąd a tego zapewne nie zniesiesz. I tak dzięki temu wątkowi może ktoś taki jak Ty a może jeszcze ktoś inny dowie się więcej na temat Powstania Styczniowego i nie będę zmuszony czytać takich głupot jak w niektórych postach z tego wątku. To największa korzyść z mojego udziału w tej dyspucie z czego rad jestem niezmiernie i cel osiągnąłem:) Tak że zachęcam Cię po stukroć do zgłębiania i analizowania a na pewno wzbogacisz swoją wiedzę w fakty.

Pozdrawiam

Dziewięć stron biadolenia o sensowności lub nie zrywów niepodległościowych. Były zrywy i nic nie zmieni że były. czy sensowne? Wydaje mi się, że jako naród jesteśmy skazani na grzebanie w przeszłości bez elementarnego zainteresowania przyszłością. bo życie toczy się dalej i gdyby z takim entuzjazmem jak dyskutują Polacy nad przeszłością wzięli się do pracy to efekty nie dałyby długo na siebie czekać i to sprawiło by to ulgę w zaświatach tym którzy w tych zrywach zginęli, zakładając że takie zaświaty istnieją. Taka nasza narodowa przywara że najbardziej lubimy narzekać na to czego nie lubimy, więcej pożytku przynosi dyskusja nad przyszłością, bo z kłótni w tematach przeszłości tyle pożytku co z nabierania zupy widelcem.

Przepraszam że dopiero teraz, napisałem odpowiedź i mi ją wcięło :( teraz dopiero mam chwilę żeby odpisać.
Oburza mnie że napisałeś o tym w t a k i sposób w tym wątku. Nie mam nic przeciwko rzeczowej krytyce Powstania i dyskusji. Jak z pewnością zauważyłeś, daleki jestem od bezrefleksyjnych peanów.
Nie oburza mnie to że po przegranej walce ktoś ratując życie udał się na emigrację, na "kawkę" w Paryżu, niechby sobie tą kawkę nawet i w Moulin Rouge pijał, Bóg z nim.
Nie sądzisz chyba że po klęsce ci ludzie powinni sami się związać, odstawić do najbliższego cyrkułu i jeszcze po pół rubla zainkasować.
Chodzi mi w gruncie rzeczy nie o poglądy, te każdy ma własne i bardzo dobrze, tylko o styl. Pisanie "zwiał" "złapany" naprawdę nie pasuje mi do tego wątku i poziomu dyskusji.
Można do obrzucania się kałem założyć osobny, amunicji z pewnością nie zabraknie :666
Na mnie jednak w takiej dyskusji proszę nie licz, nie znajduję przyjemności w przekonywaniu do swoich racji za wszelką cenę.
Polak to ponoć brzmi dumnie, niech by tak rzeczywiście było. nie musimy w rocznicę Powstania i akurat w tym wątku ubliżać własnej historii i pamięci ludzi którzy dawno odeszli.

zdzicho odnośnie twojego posta do Selim cytuje ''W rezultacie niszczy się wszystko co udało się ''pokojowo (czyli na kolanach) dla Polaków od Rosjan (dla mnie ruskich) wyszarpać (wyskamleć)- giną dziesiątki tysięcy w boju (bo uważają że to najlepszy sposób żeby we WŁASNYM KRAJU BYĆ WOLNYM) kolejne dziesiątki tysięcy- (MŁODYCH LUDZI WYCHOWANYCH PRZEZ OSOBY KTÓRE WALCZYŁY LUB BYLI SYNAMI ALBO CÓRKAMI BOHATERÓW Z 1831r) umiera w katorżniczych męczarniach. Po twoich wypowiedziach wnioskuje że twoja rodzina 150 lat temu musiała stracić na rzecz Carskiej Armii jakiegoś świniaka bo z twoich postów można wywnioskować że ważniejszy dla ciebie jest rozwój gospodarki (tylko czyjej w tym 123 latach) niż swoboda krzewienie POLSKIEJ RZECZYWISTOŚCI I TRADYCJI CZYLI NIE :BĘDZIE WRÓG PLUŁ NAM W TWARZ:

Prem, przyszłością moją, mojej rodziny a więc i kraju to ja się na codzień zajmuję :) A przeszłością interesuję się dla tego, że nie chcę budować tej przyszłości bezrefleksyjnie i na surowym korzeniu.
Czy my tak strasznie tu biadolimy?
Ja widzę pozytywne osiągnięcia Powstania bez których nasza współczesna historia mogła by całkiem inaczej wyglądać. Najważniejszą sprawą było uwłaszczenie chłopów na warunkach podyktowanych przez Rząd Narodowy, Car musiał to zaakceptować.
Przy takiej reformie jaką udało sie wyszarpać Wielopolskiemu, mieli byśmy prawie identyczną sytuację jak w Rosji, gdzie chlopi aż do końca pozostali bierni, nie wyłonili własnej reprezentacji politycznej i nie włączyli się w polityczny byt własnego kraju, funkcjonowali w pewnym sensie poza nim.
Gdzyby tak pozostało i u nas to w chwili zaistnienia realnej szansy odzyskania niepodległości znów byłoby to sprawą intyligencko-szlacheckiej garstki. Wtedy bolszewicka propaganda mogła by bez problemu tak jak w Rosji skusić chłopów ziemią i byłoby po nas na długo, może i do dziś.
Naprawdę to że w 1918 roku chłop już miał ziemię i pełnię praw obywatelskich i dzięki temu opowiedział się za Polską jest bardzo ważne. to jest moim zdaniem najważniejsze osiągnięcie Powstania, osiągniecie które bezpośrednio umożliwiło nam odzyskanie niepodległości.

1/Moich przodków nie ruszaj,bo do pięt im nie dorastasz
2/Na szczęście coraz więcej Polaków rozumie,ze gospodarka jest nie mniej ważna niż "wolność"Co po wolności jak do gara nie ma co włożyć i patrzysz bezsilnie na głodową śmierć własnych dzieci.W czasach współczesnych Bill Clinton-prezydent Stanów prowadził swoją kampanię wyborczą pod hasłem:"Liczy się gospodarka,głupcze" i wygrał
3/"Najlepszy sposób żeby być wolnym,to się zabić"?Dobrze się czujesz?