Żeby było jak w PZW.
Rybki niestety nie te, poza tym w PZW nikt nie musi oddawać wszystkiego co złowi jakieś surrealistycznej, postsowieckiej bandzie

Nie ubiór jest tu problemem jak twierdzi Sowa07, lecz ilość wazeliny w wypowiedziach. Dlaczego nie nazywać rzeczy po imieniu, prawo stworzone przez archeobeton nie ma nic wspólnego z ochroną zabytków, chroni tylko i wyłącznie interesy tego środowiska.

:luv Ale Mazury są przecież wspaniałe.

Mazuuuuryyy suuuper! Tylko nie ma gdzie po drodze konia zdrozonego napoic. Bez zajazdu nie dociagnie!

Tak cię czytam kolego i zastanawiam się czy to nie dwie osoby piszą z tego konta. Może to rozdwojenie jaźni. Nawalasz w PZE jak dzięcioł w słup a nawet nie pokusilesś się o przeczytanie co obejmuje ochrona prawna jaką gwarantuje związek. Piszesz że brak nam transparentności a proponujesz 300zl za coś co oferujemy za sto. W tej chwili prowadzimy 13 spraw spoza PZE! I dwie w ramach związku pomimo iż zatrzymanie miało miejsce przed wstąpieniem poszukiwaczy do PZE. Mnie dziwi jeszcze jedno. Związek nie jest ci do niczego potrzebny to po co się na jego temat gardłujesz ? Zajmij się czymś pożytecznym i pomóż chłopakowi z Raciborza.

Któryś z przedmówców powiedział bardzo znamienną rzecz. Przestańmy gadać o zabytkach i skarbach. Tym pierwszym strzelamy sobie w stopę, tym drugim narażamy na śmieszność. Większość z nas lata za moniakiem czy medalikiem. Nie uważam, że przypadkowo znaleziony trojak na polu ornym należy rozpatrywać w kontekście zabytku. Nawet jak ma R2 to znanych jest kilkaset tysięcy egzemplarzy, moniak jest dokładnie opisany i skatalogowany. To nie są żadne zabytki tylko pamiątki historyczne i takiej retoryki należy powszechnie używać.
Kolejna rzecz to powoływanie się na pasję historyczną i jej odkrywanie. Owszem, jest odsetek poszukiwaczy, którym ona przyświeca. Znakomitej reszcie jednak przyświeca coś innego, co można nazwać pasją antykwaryczną. Zbierają monetki, medaliki, krzyżyki, ładują je w kapsle, holdery, klasery, oglądają i się cieszą. O tutaj można sobie takich pooglądać: https://youtu.be/gSD_P9EY2es Naturalnie podczas takich poszukiwań może trafić się czasem zabytek jako przypadkowe znalezisko. I na takie przypadkowe znaleziska są odpowiednie przepisy.
Trzeba jasno i dobitnie wskazywać, że archeolodzy i poszukiwacze to zupełnie inna parafia, choć nie wyklucza to współpracy.

Kto spośród tu piszących poświecił choć jeden procent czasu,na pomoc detektorystom jak PZE.?Sami sramy do swojego gniazda.Nie nie jestem w pze.czas kończyć to hobby,niestety.

[quote="Nietajenko"]Któryś z przedmówców powiedział bardzo znamienną rzecz. Przestańmy gadać o zabytkach i skarbach. Tym pierwszym strzelamy sobie w stopę, tym drugim narażamy na śmieszność. Większość z nas lata za moniakiem czy medalikiem. Nie uważam, że przypadkowo znaleziony trojak na polu ornym należy rozpatrywać w kontekście zabytku. Nawet jak ma R2 to znanych jest kilkaset tysięcy egzemplarzy, moniak jest dokładnie opisany i skatalogowany. To nie są żadne zabytki tylko pamiątki historyczne i takiej retoryki należy powszechnie używać.
Kolejna rzecz to powoływanie się na pasję historyczną i jej odkrywanie. Owszem, jest odsetek poszukiwaczy, którym ona przyświeca. Znakomitej reszcie jednak przyświeca coś innego, co można nazwać pasją antykwaryczną. Zbierają monetki, medaliki, krzyżyki, ładują je w kapsle, holdery, klasery, oglądają i się cieszą. O tutaj można sobie takich pooglądać: https://youtu.be/gSD_P9EY2es Naturalnie podczas takich poszukiwań może trafić się czasem zabytek jako przypadkowe znalezisko. I na takie przypadkowe znaleziska są odpowiednie przepisy.
Trzeba jasno i dobitnie wskazywać, że archeolodzy i poszukiwacze to zupełnie inna parafia, choć nie wyklucza to współpracy.[/quote]I

I przecież dla 99% nas o to w tym chodzi wyjść w teren spotkać się z kumplem-ami pogadac wymienić się informacjami po prostu żyć dla tych chwil a nie siedzieć w domu i uwsteczniac sie
patrząc w szklane oko
Tego chcemy wolności dla marzeń dzieciaka o znalezieniu skarbu
Ktoś powie przecież można pozwolenie a jakże tylko łatwiej można uzyskać zgodę na handel śmiercią-doplaczami.....

Super ,że tak o tym piszesz. Miło naprawdę poczytać. :) Fakt. Niepotrzebnie użyli w ogóle określenia zabytki czy skarby. Chociaż to już się tak utarło, że w życiu potocznie sami używamy tego określenia przecież. ...Oczywiście,że na przypadkowe znaleziska zabytkowe są przepisy. Problemem jest to,że archeobeton udaje,że ich nie ma. W dodatku zaraził tą tendencją wszystkich dookoła. Co przez ostatnie kilka dni dość intensywnie obserwujemy w mediach.

zaczyna sie

Tak dla rozluźnienia atmosfery ............

to jeszcze jedno .....

na forum które w nazwie ma ,,poszukiwanie skarbów,,. :lol:

Chodzi o kontekst wypowiedzi, kolego starszy plutonowy.

Kontekst jest najważniejszy! :1