Muzeum na złość polskim poszukiwaczom postanowilo sciagnac poszukiwaczy egzotycznych, czyli zupełnie jak wnuczek który dziadkowi na złość odmroził sobie uszy ..... :lol: taniej nie będzie, lepiej pewnie tez nie, ale że nie lubimy polskich detektorystow to pokażemy gdzie ich mamy czyli w :dupa ...w calej tej sytuacji najbardziej komiczne jest spuszczenie sedesem legalnych piszczałkowców z okolicy :lol:

A Wy znowu tylko narzekacie i narzekacie... typowa polska mentalnośc :n
Nie dorośliście do tego aby zrozumieć, że należy cieszyć się, że pole chwały polsko-litewskiego oręża będą przeszukiwać w 100% cywilizowani poszukiwacze z krajów w których ludzie dorośli już do tego, aby posługiwać się wykrywaczami metalu a nie banda barbarzyńców - rabusiów stanowisk archeologicznych z Polski.
Wstyd :(

P.S. Swoja drogą to warto upublicznić nazwisko osoby która zaakceptowała tak debilny pomysł.

liczyłem, że ktoś to w końcu napisze :za ;)

Panie Arab, pan jestes regularny fundamentalista :lol:

Nie ma co marudzić,przecież można próbować kupić sobie na wykopki bilet u Panów Duńczyków.Wygląda na to,że przynajmniej teoretycznie jest to możliwe :).(bo w praktyce nie wiadomo,czy nasza nacja spełnia wymogi...może tylko pozwolą łopatę ponosić)

:1 :lol:
Najprędzej. Przecież szanowni Duńczycy zapewne zostali zapoznani z artykułami o hordach i wiedzą, że źle się dzieje w Państwie Polskim.

Pewnie niejeden stary wyjadacz ze smętkiem wyciągnąłby więcej niż chłopcy z Gangu Olsena, z ultra wykrywaczami... :ups:

Nie wyciągnąłby ale już trochę wyciągnąl :)tylko jeszcze w ręce naukowców to nie trafilo a takim postepowaniem zapewne znów dlugo nie dotrze(.

Nasi kopią na wszystkich kontynentach i jakoś nie słyszałem by ktoś z tego powodu darł szaty.
Swoją drogą to chyba największa archeologiczna kompromitacja, że do tej pory nie zbadaliśmy tego pobojowiska.
Na ile znam Norwegów zrobią to dobrze.
Atylla co do Illerup i innych stanowisk to akurat Ty możesz się tam załapać :666
Na Bornholmie w tym roku po raz drugi polskie wykrywacze zawyją w lecie :)
Wyją też na Sycylii, Krymie i Tanais.
Muszę też przyznać rację Lipkowi za jego prześmiewczy komentarz.
Do niedawna wojowali tu "legalni" i stowarzyszeni poszukiwacze z okolic Olsztyna.
Ciekawe dlaczego ich pominięto ? :666

Nie godzi się ażeby za Ren posyłać po kopaczy, co by kości naszych Ojców, oraz ich oręża na pobojowiskach poszukiwaly :D

"...Uczestnicy badań będą szukać Doliny Wielkiego Strumienia.....",akurat mieszkam prawie na miejscu i wiem gdzie może być ta dolina :) będę tam przed nimi :)

siwy 1251 , ja mam poparcie lokalnych władz i mam nie odpartą ochotę popełnić naszym kolegom z "Rygene dfetektor Klubb" na czele z Jonem Kvanli i Hugonem Falk mały falstart :D
Poza tym , jak wnoszą już sami zaangażowani w to " wielkie dzieło" , będą tam szukać grobów rycerzy poległych w walce . Jak powszechnie wiadomo bitwa miała charakter "dość "krwawy a w/g przekazów mogło poledz kilkanaście tysięcy osób czemu możemy dać wiarę lub nie , lecz jedna rzecz przychodzi na myśl...tak znacznego poległego oręża nie sposób było w owym czasie pochować w sposób ni humanitarny ani przyzwoity gdzieś pod brzózką . Przepraszam , o jakie groby im idzie ? Znacznych , tych z wierchuszki poległych w bitwie z pewnością pochowano gdzieś w/g obyczaju , natomiast reszta truchła wojów czy przypadkiem nie zdematerializowała się zwyczajnie na stosach ? Jakie pochówki chcą odkryć?

Może ,,wilcze doły pełne'' ...nie wiem czego.
A jeśli w opisach bitwy przemilczano n.p. udział nordyckich wojów?I wypłynie,że jednak byli i walnie przyczynili się do zwycięstwa? ;)

Renald wywal potem mój spam,sorry za off-top

Teraz ważne wici ! Rozpytam tu w Norge wśród "zaprzyjaznionych" klubowych krezusów , zapytam co się święci ; podzwonie też do znajomych z archeo pod wezwanie Historyske Museu Oslo( ci to dopiero ryją głęboko) i moich dłużników z Hammar . Jeśli to globalne poruszenie , to już będą mieli konspekt.

Nierealne, pamietaj ze to średniowiecze, a kremacja byla uwazana za poganski sposob pochówku zmarłych ( wierzono ze skremowany delikwent ma nikłe szanse na zmartwychwstanie ciała w czasach ostatecznych) a tu bylo nie bylo starły sie dwie armie chrzescijanskie i obie ten aspekt religijny bardzo silnie podkreslały.
Natomiast nie liczyłbym na zadne wieksze znaleziska uzbrojenia, teren bitwy wraz z zalegajacymi tam truposzami, jak wiesc gminna niesie, byl dość skrupulatnie obrany przez zwyciezców ( blachy pokonanego przeciwnika zwyczajowo traktowano jako trofeum wojenne)