dago2 napisał(a):
Proponuję aby w tym wątku powstała galeria protokołów przekazań jakie zastały dokonane przez poszukiwaczy tego forum na rzecz muzeów.
Może to zadziała na wyobraźnię pani redaktor.
Zaraz, zaraz Dago... chcesz abyśmy dowiedli Pani Redaktor, że nie jesteśmy bandytami? Że kol. Saper nie jest jedyny? My mamy to zrobić?
Zamiast galerii protokołów proponuję inną lekturę:
Karta etyczna polskich mediów
Dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy szanując niezbywalne prawo człowieka do prawdy,
kierując się zasadą dobra wspólnego, świadomi roli mediów w życiu człowieka i społeczeństwa obywatelskiego,
przyjmują tę Kartę oraz deklarują, że w swojej pracy kierować się będą następującymi zasadami:
Zasadą prawdy - co znaczy, że dziennikarze, producenci, wydawcy i nadawcy dokładają wszelkich starań, aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumienne i bez zniekształceń relacjonujące fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania.
Zasadą obiektywizmu - co znaczy, że autor przedstawia rzeczywistość niezależnie od swoich poglądów, rzetelnie relacjonuje różne punkty widzenia.
Zasadą oddzielania informacji od komentarza - co znaczy, że wypowiedź ma umożliwić odróżnienie faktów od opinii i poglądów.
Zasadą uczciwości - to znaczy działanie w zgodzie z własnym sumieniem i dobrem odbiorcy, nieuleganie wpływom, nieprzekupność, odmowa działania niezgodnego z przekonaniami.
Zasadą szacunku i tolerancji - czyli poszanowania ludzkiej godności, praw, dóbr osobistych, a szczególnie prywatności i dobrego imienia.
Zasadą pierwszeństwa dobra odbiorcy - co znaczy, że podstawowe prawa czytelników, widzów i słuchaczy są nadrzędne wobec redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców.
Zasadą wolności i odpowiedzialności - co znaczy, że wolność mediów nakłada na dziennikarzy, wydawców, producentów, nadawców odpowiedzialność za treść i formę przekazu oraz wynikające z nich konsekwencje.Jeśli Pani Redaktor zechce napisać kolejny, tym razem bezstronny artykuł, wówczas oczywiście pomożemy. Ale póki co, Pani Redaktor nie dostrzega problemu...
Choć oczywiście należy docenić, że zechciała zabrać głos w tym wątku: obecnie rzadki w zawodzie dziennikarza przejaw odwagi cywilnej. To napawa nadzieją, że Pani Redaktor zauważy niestosowność swojego tekstu.
PS. Jestem bardzo ciekaw, czy kol. Saper widział ten tekst przed wydaniem.