Na trop eksponatów policjantów naprowadził strażnik miejski, który poinformował, że na polu pomiędzy Ujściem a Mirosławem widział poszukiwacza skarbów. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce spotkali mężczyznę z detektorem metalu, który przyznał, że od jakiegoś czasu eksploruje teren. I choć przy sobie nie miał żadnych skarbów zdradził, że wiele już tu odkrył.

W jego domu policjanci znaleźli kilkaset eksponatów. Ich pochodzenie datuje się na XVII wiek i później. To monety, biżuteria, odznaki wojskowe i cywilne oraz guziki. Specjalista, który pojechał na miejsce bada w tej chwili ich pochodzenie.
Fibule z II wieku

Wśród znalezionych przedmiotów są najprawdopodobniej także pochodzące z okresu cesarstwa rzymskiego fibule, czyli zapinki do szat. Ich autentyczność musi jeszcze potwierdzić archeolog. Okazuje się jednak, że poszukiwacz skarbów działał na dziko.

– Nie miał pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a teren, który przeszukiwał jest zakwalifikowany, jako stanowisko archeologiczne – wyjaśnia tvp.info Magdalena Marchwant, rzeczniczka pilskiej policji.

...Na trop eksponatów policjantów naprowadził strażnik miejski, który poinformował, że na polu pomiędzy Ujściem a Mirosławem widział poszukiwacza skarbów. Funkcjonariusze, którzy pojechali na miejsce spotkali mężczyznę z detektorem metalu, który przyznał, że od jakiegoś czasu eksploruje teren. I choć przy sobie nie miał żadnych skarbów zdradził, że wiele już tu odkrył...