Tu nawet nie chodzi o to czy mu dołożą .
Samo zatrzymanie, przeszukanie mieszkania, kilka godzin na dołku skutecznie zniechęci wielu poszukiwaczy.
Jakie to szczęście że w moim rejonie są lasy ;)

Nasza dzielna policja i znow beda sie smiac za granica co sie u nas dzieje

Ktoś uprzejmie zasygnalizował bo realia policyjne (pomijając zazdrośników "na prawie") pokazują że Policja ma grzecznie mówiąc w pupie takich ludzi na polu z powodu nadmiaru przyziemnych obowiązków...

Policjanci nie mogą w takich sprawach pouczyć i zasugerować zmiany lokacji - bo tu kapuś w okolicy grasuje? Przecież chyba mogą skorzystać z pouczenia, nie?

Niestety nie mogą pouczyć kiedy działanie takie jest przestępstwem. Mogli pouczać kiedy było wykroczeniem.

Skąd wiadomo było czego szuka ten człowiek? Jakby powiedział że złomu i ten złom znaleziony pokazał to nie powinni policjanci na tym etapie odpuścić - przeprosić i pojechać do prawdziwej interwencji?

Statystyka Boniek jest równie dla nich ważna jak ''kontekst'' dla archeo.
A może jakaś premia wpadnie ? może szef poklepie po ramieniu ? Jeśli nawet nie, to dołożyć komuś dla poprawienia sobie nastroju i dowartościowania podłej egzystencji.
O tej grupie mam wyrobione zdanie.
Policjant to nie zawód - to charakter ...

Mało takich zatrzymań jest, wydaje mi się że większość policjantów jednak myśli logicznie i po prostu robi wszystko by do tego typu żenujących zatrzymań (kolesia z kupą śmiecia w torbie) jednak nie dochodziło.

Ja już miałem na polu spotkanie i pogawędke z policją na polu. Po usłyszeniu moich argumentów przeprosili za zajęcie czasu i pozwolili wrócić do relaksu.

Czy tam jest 1 euro?
:o

Ciekawe, które muzeum przyjmie te zabytki archeologiczne i wyłoży pieniądze na ich konserwację ? :D

Przekazujcie zabytki muzeom, współpracujcie z archeo, zbierajcie kasę na badania archeo, a oni się wam tak odpłacą. :666

Nie zgodzę się z Tobą mam kolegę w policji i w moich stronach mało ich takie przestępstwa interesują, ale jeśli jest donos to znaczy że i im ktoś patrzy na ręce i muszą swoje obowiązki wykonywać, także nie wkładałbym wszystkich policjantów do jednego worka.
Równie dobrze mogą po części specjalnie pokazywać tego typu zdjęcia ze "skarbami" aby ukazać absurd tego prawa, ale to wszystko teoria.

Podejrzewam że chodził bez zgody właściciela i sam właściciel doniósł, a wtedy mósieli zareagować.
Jestem z okolicy i poznałem mentalność tutejszych rolników, trudno o zgodę nawet jak się proponuje jakiś "dowód wdzięczności", 7 na 10 odpowiada że NIE BO NIE, bo jego i kropka. :lol:

U mnie proporcje są odwrotne jeśli chodzi o rolników, a policjanci robią swoje i nie wchodzą na pole, bo po kiego brudzić sobie buty bez powodu i sensu.

A mógłbyś wyjawić jakie to argumenty przekonały policjantów? Może się innym przydać taka wiedza.