Zadziwienie sięga zenitu ,gdy czytam te komunikaty i raporty tych ćwierćinteligentów mundurowych...."przeciwko mieniu" , zabezpieczone "skarby"(czyli skarby w cudzysłowiu , czyli nie-skarby-totany psiarski trepizm) , "wspólnie z kryminalnymi" , "w trakcie wspólnych działań" , "unikaty z przeszłości". Komunikaty równoważne (prawie) z rozbojami czy gwałtami. Oni widocznie uznają społeczeństwo za równych sobie intelektem.Niestety(dla nich) są w błędzie. W tej nieświadomości "służą sprawie "dalej. I chyba tylko przez takich tłuków, ludzie będą dalej "pluli im na mundur" . No i mają wspaniałych sprzymierzeńców.Jeszcze głupsze od nich media.

Za to trzymanie monet w oliwce powinien dostać z 5 lat w łagrze :D

A tak na poważnie to szkoda chłopaka. Nic mu nie zrobią, ale co nerwów straci to jego. Zawsze mnie zastanawia kto donosi na takich ludzi. Sąsiedzi? Porzucona dziewczyna? Kumple od szpadla?

Donoszą wszyscy, sąsiad, rodzina, kolega, itp. Prawie wszystkie donosy są anonimowe.
Polska to kraj donosicieli, do samego CBA rocznie idzie chyba 20tyś donosów, do innych instytucji wielokrotnie więcej.

Tu taki artykulik opisujący nas polaków https://www.newsweek.pl/polska/polacy-d ... pis/f8ypkf

Takie uogólnienia to też, nic dobrego...., W każdej zbiorowości są ludzie którzy zrobią wszystko żeby zaszkodzić znajomemu, czy sąsiadowi, i jest to jakiś ułamek procenta porównywalny do wielkości w innych narodach, to prawda że jest to cecha naganna i trzeba zachowania takie potępiać.
Podobnie jak i uogólnianie. Oceniajmy konkretne zachowanie określonych osobników odnosząc się do ich czynów.

Co się dziwicie, że ktoś donosi..... złoto, rzadkie, istotne, cenne, itd. i już komuś żal dupę ściska..
Pozdrawiam.

A tu ani jedno ani drugie ani trzecie ani czwarte.

Niestety nie wszyscy o tym wiedzą i na pewno nikt na taką skale ich nie uświadomi..

Anonimowych zgłoszeń mamy wielokrotnie więcej niż w innych krajach, różnica rzędu wielkości więc z czegoś to wynika.
Za granicą anonimów jest o wiele mniej, tam zwykle takie zgłoszenie czy to na policję czy do urzędu skarbowego jest podpisane imieniem i nazwiskiem.

Waldek, skąd to wiesz? Wszyscy znajomi, którzy spędzili dłuższy czas w Niemczech, zgodnie twierdzą, że tamten naród to naród konfidentów i zjawisko jest na dużo większą skalę niż u nas. Ludzie muszą się b.pilnować, by sąsiad nie miał podstaw do telefonów na policję. I w takiej świadomości żyłem przez te lata a tu dowiaduję się, że jest odwrotnie :) Są jakieś statystyki? Bo piszesz, że 'wielokrotnie' a więc gdzieś o tym pewnie przeczytałeś.

mówię o anonimach. w niemczech ludzie zgłaszają ale podajac swoje dane, często traktują to jako jakiś obowiązek obywatelki zgłosić nieprawidłowość.
czytałem statystyki chociaż głównie dotyczące urzędow skarbowych. ogólnie zgloszen może i w niemczech jest więcej (nie pamiętam liczb) ale nie są anonimowe , u nas tylko anonimy

Helmuty generalnie to fałszywe są okrutnie.
Gada taka kanalia z tobą, śmieje się, „alessss gutttt” ogólnie, a za 5 min. dzwoni za plecami i sączy jad.

No ok ale gdzie te złote denary z tytułu, standardowe znajdki zwykłego kopacza co to prl-e w słoiku trzyma.
Każdy z nas ma takich "skarbów" pełne szuflady i czasami otwiera sobie je i cieszy widok. Znowu zrobili nagonkę opatrzona górnolotnymi hasełkami jak napisał kolega kilgore a wkład w poprawienie bezpieczeństwa społecznego zerowy.

Donoszą bo ich rodzicie robili to samo za komuny , dla takich osób to normalna sprawa...

Cóż - znowu się kilku Kolegom narażę, ale powtórzę :
Milicjant / Policjant - naszym przyjacielem nie jest.
Wielu kolegów utożsamia swoją pracę z ich ''służbą'' - i tu jest podstawowy błąd !

To nie jest praca - to charakter ...!

Pewnie są ''wyjątki potwierdzające regułę'' - ale czy warto ryzykować ?
Pozostawiam to Szanownym Interlokutorom do samodzielnej oceny ...
:666

Prywatnie niektórzy pewnie są z nami , służbowo to co innego. Tak przynajmniej mi się wydaje.