Nietajenko napisał(a):
Podstawą powinno być żądanie by autor artykułu zgłosił podejrzenie popełnienia przestępstwa przez Kozłowskiego i aby publicznie informował o postępach w śledztwie albo... przyznał, że Kozłowski nie istnieje, a artykuł był fakem na zamówienie SNAPu.
Tego akurat nie można od niego zażądać... dziennikarze mogą przeprowadzać wywiady z przestępcami i mają prawo chronić swoich informatorów (chociaż użycie terminu "dziennikarz" wobec autora takiego tandetnego paszkwilu, byłoby zbytnią nobilitacją). Istnienie wyimaginowanego "Kozłowskiego" pismak zakryje tajemnicą dziennikarską, żeby się nie wydało że go wymyślił.