Ludzie łapią paranoje, to jest rodzaj hazardu.
Najgorzej jak ktoś coś trafi, co wydaje się być częścią większej całości i potem do końca życia jego umysł jest zawładnięty poszukiwaniem reszty.

Otóz to ...to takie pierdzielenie głupot typu wędkarze ..taaaaaaaka ryba, albo wilki morskie ...uuuu panie taaaaki sztorm był ...jak słysze bajania o wszelkich szczelinach ..... złotych pociagach, esesnamanch pilnujacych skarbów itp bzdurach to mnie pusty smiech ogarnia ....to zwykły lep na frajerow, ale rozumiem kazdy ma takie legendy na jakie zasługuje :666 ... 100- 200 lat temu skarbow pilnowal bazyliszek, pod Giewontem spali rycerze a dzis złotego pociagu pilnuje esesman-zombie :lol:

Tak jest Argo , masz rację . Bazyliszek i zombie - czyli to na co jak piszesz sobie zasłużyli :lol: . Tak ,to płytka i zarazem smutna konkluzja . Ludzie od zawsze szydzili z rzeczy, których nie znali bądz nie rozumieli . Na szczęście dla równowagi tym , inni - bardziej światli stworzyli to Forum , gdzie co pewien czas w pełnej świadomości zmysłów a nie jedynie mistycznie dotykamy tematów i elementów powszechnie uznanych za nieistniejące . To tylko oficjalnie, co oczywiście w względnym poczuciu bezpieczeństwa obecnie pokazać można. Przemnóż to sobie przez "ciche łupy... " Tego wciąż jest dużo. Skąd i dlaczego to wszystko się bierze ? skąd wypływa ? , bo przypisaliśmy się do Tej właśnie elity a nie do klubu fascynatów powieściami Karola Maya . Ty jak sądzę Argo również na co może wskazywać etymologia twojego nicku .
Nie dla wszystkich ta miła i wielce ekscytująca zabawa jest czymś w stylu Winnetou , Moby Dick czy kaczor Donald ...

......czyli dalej nie kumasz ...bajki typu zloty pociag czy szczelina ktora juz dawno opucowano jest wlasnie po to zeby zajmowac czas i głowy frajerom którzy sie tym nakręcaja...rzeczy cenne ciekawe i zapewne drogie napewniej nadal wychodza tyle ze po cichu i liczenie że tu sie ktos przyzna ze ostatnio cos wyjął z takiego czy innego pociagu jest szczytem naiwnosci :P

Przy okazji mozesz na zywo przesledzic proces powstawania legend, tylko bazyliszka czy inna złota kaczke pilnującą skarbu teraz zastapił esesman czy inny werwolf :lol:

P.S.moj nick nie ma nic wspolnego z opowiesciami o wyprawie po zlote runo ipt starozytnymi mitami, a wywodzi sie jeszcze z poczatków szkoły sredniej i o ile mnie pamiec nie zawodzi, pochodzi z jakiegos filmu s-f, bo wg kumpli rzekomo byłem podobny do głownego bohatera tegoz filmu ...... i tak zostało

Hmm... : :) Gdybym taką opucował ,też bym tak gadał - dokładnie tak :lol: . No cóż , Ja już swój cel częściowo osiągnąłem . Poznałem opinię a raczej kierunek w którym zmierza . Z ludzmi otwartego umysłu z tym co mam w ręku moglem działać , lecz na ignorancję szkoda mojego czasu .
Prośba do gospodarza działu : Renald , zaknebluj proszę ten wątek , bu już się zaczyna... a do weekendu jeszcze parę dni . Dalsza konwersacja/ sugestie i rady interesują mnie tyle co kolejne 30 cm śniegu, które kolejnej nony spadły na mojego Maybacha .
Z wyrazami uszanowania , pozdrawiam .

Ps : Mogłeś nie pisać o tym s f , lepiej brzmiał po staremu - bardziej romantycznie .
Tak czy owak milo było pogadać :) .

Blizbor, jaki miałeś cel, co chciałeś osiągnąć, czego oczekiwałeś zakładając ten tajemniczy wątek?

No i co chcesz osiągnąć prosząc o zakneblowanie :usta wątku :? :ups:

Prawdopodobnie na Bałkanach jedną z dawnych metod płukania złotych piasków było osadzanie ich na futrze, a stąd już niedaleko do złotego runa.