Leszel napisał(a):
takie wypowiedzi jak ta wydaja mi sie śmieszne. Po pierwsze nigdy w swoim życiu nie spotkałem kogokolwiek kto poszukiwałby złomu przy poszukiwaniu skarbów
To akurat chyba dobrze o Tobie świadczy bo znaczy że obracasz się w przyzwoitym środowisku:) Aczkolwiek pisanie że skoro czegoś nie widziałeś to nie istnieje jest moim zdaniem nieco na wyrost, chyba że należysz do ludzi którzy widzieli już w życiu wszystko ... to wtedy przepraszam.
Leszel napisał(a):
Po drugie jakieś teorie o siatce wywiadowczej też sa przesadzone, po prostu tacy ludzie widzieli wiele budujących się dróg gdzie nadzór był tylko na papierze
Nie wiem co macie z tymi drogami ale badania prowadzi się nie tylko pod autostrady. Poza tym znać miejscówkę to jedno, a imię i nazwisko kierownika to zupełnie inna bajka.
Ponadto słowo złom i badania autostradowe właściwie się wykluczają. Ja piszę o dużych miastach gdzie tygodniowo na złomie idzie wyciągnąć od kilkuset do kilku tysięcy zł.
Leszel napisał(a):
cieżko mi wyobrazić sobie sytuacje żeby poszukiwacz na oczach archeologa prowadził poszukiwania bez jego zgody i jeszcze wyskakiwał z takimi tekstami ze on ma takie prawo i już...
No to akurat rozumiem bo wielu osobom ciężko to sobie wyobrazić ale takie sytuacje mają miejsce. Tylko ja sam spotkałem się z nimi kilkukrotnie. Raz nawet spotkałem na stanowisku poszukiwacza z archeologiem, który to nie wiedząc kim jestem wmawiał mi że posiada uprawnienia do prowadzenia badań w tym miejscu.