:o :o :o :o :o :o :o :o

Myślę gladius43, że Twoja projekcja jaką stworzyłeś sobie na podstawie mojego wpisu jest najbardziej odjechana, ze wszystkich jakich mógłbym się spodziewać :lol:
Frustracja, lekceważące stwierdzenia, małostkowośc i zawiść - zadziwiające, jak wiele psycholog amator potrafi znaleźć w prostym opisie stanu faktycznego :lol: :lol: :lol:
Sapera znam od wielu lat - poznaliśmy się w czasach, kiedy pewnie jeszcze nie odróżniłbyś wykrywacza od kosiarki, więc głupoty które wypisałeś powyżej są ... głupotami.
Zresztą, Saper jak będzie chciał, to sam się wypowie, czy czuje się archeologiem.
Tyle na ten temat z mojej strony.

jankos

Niezłe naprawdę jestem pod wrażeniem. Widzisz może nie znam Arturka tak długo ale coś o nim wiem . Tak samo jak o środowisku o którym piszemy . Wystarczy że na co dzień mam styczność ze sprawami które są przedmiotem dyskusji. Sądzę że pewnie już się spotkaliśmy. Ubawiłem się trochę bo rzeczywiście bywały momenty w których nie odróżniałem wykrywacza od kośiarki ale nie wynikało to z wieku a z nadmiaru wody ognistej. Tak nawiasem mówiąc pierwszy mój firmowy wykrywacz miałem grubo ponad 30 lat temu . A Ty?

Gladius 43.

Raczej nie.



Ja nie.

jankos

jankoś, arturek co to za mania zmiękczania, proszę się powstrzymać, bo zmienimy nicki tym którzy nadal będą tak pisać :666

PS. sobie też zmienię !!!

Uwazam, ze poszukiwania to hobby wiekszosci z detektorystow. A archeologia jesli nie jest poparta hobbystycznym zainteresowaniem, to tylko praca. A prace kazdy wykonuje wg wlasnego zaangazowania... jedni chca "swiezej krwi", a inni stosuja stare metody i co gorsza - stare zasady - wara od mojego podworka!
Kazdy z nas ma jakis sukces... na miare swoich mozliwosci, a osiagniecie Sapera zasluguje na podziw. Byl to wynik Jego praktyki i doswiadczenia w operowaniu sprzetem. Tak jak garnki np Zepptera same nie ugotuja, tak i najlepszy wykrywacz w rekach nowicjusza znajdzie malo co.
Saper ma to co kazdemu i sobie zycze - szczescie, ze bral udzial w poszukiwaniach i znalazl! Dzieki temu w mediach oraz srodowiskach archeologiczno - politycznych na nowo rozpoczela sie dyskusja na temat poszukiwan i to wg mnie z sympatia dla nas. Pzdr Fortus

nie mam sklerozy ani schizofrenii a przynajmniej tak mi się wydaje :666

I jak Atylciu nick swój zmienisz? :666

Janusz,
jak tak mówisz, to ja Ci wierzę, że tak jest.
Nie zmienia to faktu, że gladius napisał w swoim jednym poście więcej głupot, niż inni w stu.

pozdrawiam

na właśnie taki jak napisałeś, oczywiście jak jeszcze raz takich zdrobniałości użyję :666

Tomku skoncz pier..ic. :1
Zle zinterpretowales slowa Gladiusa i trwasz zaciekle przy swoim.
Jestescie obaj po tej samej stronie-tylko Ty zle je odczytales.

Przyznaj sie raz do bledu-kolego:)

"Znawców" i "znających" Sapera jest mnóstwo :)
"Dobrze poinformowanych" o Saperze jest jeszcze więcej.
Sam Saper powinien się zastanowić nad tym czy jest jeszcze Saperem.
A może kto inny nim jest ?
Sam się już pogubiłem :)

JW

Ps. Zadzwonię do Sapera może on mi to wytłumaczy :666

Witam wszystkich serdecznie.
Właśnie dostałem cynk o tym wątku :D niezłe, choć fajnie wygląda jak się ludzie gryzą stojąc po tej samej stronie barykady i jak tu walczyć, gdy zamiast rzucać granatami trwają kłótnie kto wczoraj gotował grochówkę :D
A jak się okazuje to wcale nie takie proste bo Kucharz ma wiele wcieleń :P min: "Bezrobotny kuchta" i to jeszcze bez matury:)
albo inaczej: "Obłudny Celebryta", "Paser i Cwaniak jakich mało", "Przystojny przestępca", "Justin Bieber" a nawet "Polski Schliemann".
Pogubiłem się i sam nie wiem kim jestem :) chyba zamiast zbierać dyplomy zacznę zbierać moje drugie i trzecie a nawet czwarte ja :D
Pozdrawiam Artur

Przypominam,że oprócz powyższych epitetów jesteś Pan jeszcze ,,Przyniesiony'' :666