Aśka72 napisał(a):
berthiot napisał(a):
Nie wiem czy nadążam...
Ja mówię cały czas o ogólnokrajowym zrywie stowarzyszeń, wolnych strzelców itd. do zarabiania pieniędzy na komercyjnej współpracy.
p.s. Niekoniecznie członków PZE.
Bum-Rush (dziobaczowo-komercyjny)
Nie rozumiem. Dlaczego akurat mamy zarabiać kasę na komercyjnej współpracy z archeo?
Kasę można zarabiać na sto innych sposobów i wydawać je na artykuły. Co mają do tego archeolodzy? Poza tym trzeba sobie zdawać sprawę z jednej rzeczy. Nie ma tak dużego zapotrzebowania na eksploratorów, zwłaszcza na ich płatne usługi. Przede wszystkim nikt nie potrzebuje tylu poszukiwaczy w tym kraju. W takiej ilości jesteśmy zbędni niestety. Dlatego wciąż trwa reglamentacja w postaci utrudniania poszukiwaczom poszukiwań i tych z pozwoleniem i bez.
Pomysł z tym zarabianiem na współpracy z archeo przypomniał mi dawną historię, opartą zresztą na faktach;
W kopalni był strajk przeciw dyrekcji i nadsztygarom z działu wentylacji że nie wprowadzają sześciogodzinnego dnia pracy. Na jednym z oddziałów doszło do sytuacji że w przodkach i na ścianie wydobywczej temperatura podskoczyła i przekraczała 38 stopni, nie pomagały żadne nawiewy zimnego powietrza a ludzie praktycznie nago pracowali bo wytrzymać było ciężko.Zgodnie z prawem, z kodeksem pracy, w takim przypadku dyrekcja miała obowiązek skrócenia czasu pracy na tym odcinku robót. Zbiegło się to akurat z falą strajków w latach osiemdziesiątych. Strajk, jak to strajk, ludzie się zebrali na cechowni i odmówili zjazdu pod ziemię. Trzeba było wybrać komitet strajkowy, dyskusje trwały kto niby do tego komitetu by się nadawał. Wyskoczył gościu jak filip z konopii i wrzasnął; towarzysze, ja proponuję na przewodniczącego komitetu strajkowego naszego pana dyrektora a ja i ... tu nie pamiętam nazwiska, będziemy delegatami robotników. Cisza zapadła a na moją uwagę że chyba zdurniał usłyszałem, panie to mądry człowiek jest, to strzałowy jest.
Wspomnienia wróciły, sorry tak mi się to skojarzyło.
To chyba nie jest za dobry pomysł z takim zarabianiem zn współpracy z archeo. Jakoś tego nie widzę.