W tym wątku: viewtopic.php?f=63&t=151830&start=45 Renald napisał:" W dziale "Uzbrojenie" istnieje taka zasada. że za straszenie policją i innymi służbami nasyłanymi przez krwawy reżim, jest żółta kartka. "
W lubuskim ostatnimi laty odkryto wiele skarbów,a znalazcy zostali nagrodzeni.W ŻADNYM z tych przypadków
nikt znalazcom "najazdu na chatę" nie zrobił.Nie piszcie więc głupot i nie straszcie ludzi.
Co to znaczy "życiowe prawo"? Czy takie,ze osoba z wykrywaczem szuka bez zgody właściciela ziemi,kiedy chce i gdzie chce.Nie dzieli się wartością znalezisk z właścicielem,zostawia po sobie bałagan?
Nie ma takiego kraju w Europie.Nawet w osławionej Anglii są określone zasady.Jest gdzieś wątek o poszukiwaniach w innych krajach.Warto poczytać

Ależ czytamy , kolego Zdzicho . :roll: Dam przykład Głogowskiego muzeum gdzie dyrektorem jest pan Lenarczyk. Zgłoś jakieś znalezisko jemu i powiedz ze znalazłes przypadkowo wykrywaczem jak szukałes gosci z nieba. To potem wrócimy do tematu Polskiego "życiowego prawa" i prawa w kraju Angoli. ;) Pozdrawiam.

Pozostaje mieć nadzieję, że "dobra zmiana" przyniesie również z czasem zmiany na lepsze w prawie dot. hobbystycznych poszukiwań wykrywaczami z uwzględnieniem i pogodzeniem także interesu polskiej nauki, a konserwatystom muzealnikom i archeologom zrobi się głupio i będą musieli pogodzić się z nową sytuacją prawną i nie będą już mogli naciągać interpretacji prawa na swoją korzyść.

...kolego zdzicho, teoria, a praktyka to przepaść. :)

Największy zwolennik detektorystów, w sejmie poprzedniej kadencji, był zdaje się z ruchu palikota. Jak sobie o tym obecna ekipa rządząca przypomni, to wkrótce będzie można do nas strzelać bez ostrzeżenia :lol:

Bez przesady. Nie wiem skąd masz tą informację i co Cię tak śmieszy oraz jakie to ma znaczenie. Powtarzam i rozwijam swoje zdanie - jeśli dla "dobrej zmiany" istotna jest historia Polski i jej tradycja, to właśnie dlatego powinna nastąpić zmiana prawa, aby i hobbyści i naukowcy mieli satysfakcję, że robią coś dobrego dla wspólnego dobra.

Może zaprosimy Jarosława na najbliższy Zlot. :)

Kto wie, może to nie jest głupi pomysł? :)

Nie wiem jakiej mojej wypowiedzi tyczy się ten wpis,ale ŻADNA z osób zgłaszająca przypadkowe znaleziska w lubuskim nie miała najazdu na mieszkanie..Jeśli posiadasz wiedzę,że było inaczej to się nią pochwal.
Wręcz przeciwnie w ostatnich latach było sporo nagród dla takich osób
Jackis napisał:


Dla takich "hobbystów" tez zmiana prawa? viewtopic.php?f=1&t=164406

Dla każdych, którzy traktują to hobby jako pasję połączoną z historycznymi zainteresowaniami i którzy skłonni są ze wzajemnością współpracować (tak jak jest to w Anglii) z państwowymi jednostkami muzealnymi i nie traktują tego hobby, jako celu do zarobkowania.

Całkowicie się z tobą zgadzam,ale jak odróżnić jednych od drugich?

Niech ogłoszą amnestię , a my oddamy co mamy . I wilk syty i owca cała. :lol:

A dlaczego chcesz odróżniać przed faktem, a nie po? Obowiązek zgłaszania każdego znalezionego przedmiotu zabytkowego (jak jest w Anglii) np. do czasowego depozytu muzeum w celu jego zewidencjonowania (miejsce znalezienia itp.) już selekcjonowałoby i wskazywałoby na uczciwych hobbystów i "hobbystów". Wszystko można (jak się chce) w sposób jasny i przejrzysty zapisać w prawie, od tego są specjaliści i fachowcy z tej dziedziny.

To może też nie jest głupi pomysł.

Przez sejm właśnie przechodzi ustawa o zmianie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Autorstwa nowej ekipy rządzącej. Jakoś nie widzę w tym projekcie dobrych dla nas zmian.


Z tego równie dobrze można wysnuć przeciwny wniosek: ponieważ historia Polski jest dla nas b. ważna i istotna, to nie będzie żadna banda amatorów bez merytorycznego wykształcenia, niszczyć nam dziedzictwa państwa polskiego.

Ja tylko ostrzegam przed nadmiarem optymizmu.

Zdzicho ... , Tobie się śniegu nasypało na głowę i razem z misiami w jaskini kilka lat przespałeś ?
Ty nie pisz o Lubuskiem ...
Prawo to prawo ... a jakie jest - wiemy .

Chyba że Lubuskie - to cudowna kraina , gdzie obowiązują inne prawa i zasady .