Byłoby więc odpowiednie, gdyby poszukiwacz dzielić się mógł(chciał!!!) informacjami, które zdobywa podczas poszukiwań. Taka możliwość istnieje. Nawet jeśli postrzegana jest ona jako współpraca ze znienawidzonym "wrogiem", to jednak ma sens.
Jeśli chodzi o chęci... , tutaj każdy decydować może za siebie. Prosze tylko nie mylić "decydować za siebie" z przymusem jakiegokolwiek myślenia.
Jesteśmy zobowiązani do dzielenia się informacjami zdobytymi podczas poszukiwań.

Jak robi(ł) stary poszukiwacz a jak nowy robi?! Zmiany następują i wydaje mi się, że warto się na nie otworzyć.

jansz,gdybym miał wybór przekazania jakiejkolwiek informacji przekazanej przez moją rodzinę np.tobie lub osobie o podobnym sposobie myślenia wolałbym zabrać ją do grobu :D ,z życia wzięte:informacja do zaufanego archeo a wkz z pretensją że pominięto drogę służbową,potem ciąganie wszystkich łącznie z archeo po policjach,gdzie tu sens i logika?.I skończ już z tą moralnością bo świat nigdy idealny nie był,nie jest i nie będzie.

"Trole i klauny.
Wypowiedzi członków tej grupy należy traktować niepoważnie.
To jest grupa otwarta. Możesz zgłosić chęć uczestnictwa w niej."

To jest boot. Nawet jesli nie jest skryptem a zywa istota.
Na lawce w "Ranczo" madrzejsze refleksje tworzyli.
To juz kolejny nawiedzony piszacy nam etos poszukiwacza. Nie odrozni nakretki od zakretki ale to mu nie przeszkadza przedstawiac sie jako lowca zabytkow. A jedyne co naprawde zabytkowe z nim jest zwiazane to jego poglady.

Jansz czytaj książki, odwiedż bibliotekę czy archiwum a nie wołaj na forum, żeby się z tobą informacjami dzielić.

Młodzież gimnazjalna nie czyta książek - ma smartfony :D

Czytają czytają :1

Nie ze mna, tylko ze wszystkimi, i nie chodzi mi o informacje typu: podaj miejsce znalezienia; daj namiar bo chcę sam tam poszukać itd.. Chodzi mi bardziej o informacje związane z przedmiotami znajdowanymi, które mogą mieć znaczenie dla NASZEJ historii.

Poszukiwacz tylko wtedy będzie zauważany pozytywnie, kiedy jego działalność tak będzie odbierana. Każdemu wolna wola w jaki sposób to czyni, ale w jednym powinniśmy się zgadzać. Chodzi o NASZĄ historię.

Przepustkę dali a o lekach zapomnieli.
Służba Zdrowia schodzi na psy ...

Olek wez przestan!
jadlem jablko i ledwo udalo mi sie wyratowac z zaksztuszenia, juz ciemno przed oczyma mialem i lzy w oczach... chyba ze smiechu.

;)

Oczywiście, z tym że chodzi o NASZĄ historię pewnie wszyscy się zgodzą.Jak poszukiwacz może być odbierany pozytywnie kiedy większość mediów kreuje go na bandytę i złodzieja.Pokaż mi jeden program czy audycję przedstawiającą rzeczowo i normalnie pasjonatów historii w którymś z głównych kanałów publicznych np TVP i jeszcze do tego w porze dobrej oglądalności.

Ale jak masz coś do wyjaśnienia to pisz śmiało są przecież źródła z których można korzystać ,chyba że chodzi o tzw "wieki ciemne " i nie wiem co guziki z epoki napoleońskiej czy późniejszych mogą wnieść do naszej historii ?.Albo carskie guziki masz opracowania i wspomnienia weteranów tamtych wydarzeń więc co chcesz wnieść do Naszej historii.

Jej, ja z nikim walczyć nie chcę. Ja tylko poszukiwaczem jestem. Mam inne wyobrażenie mojego Hobby w przeciwieństwie do wielu tutaj.

Jesteśmy na Forum na którym niestety istnieje możliwość handlu/wymiany znajdek. Od tego należałoby zacząć, by w ogóle myśleć o poprawieniu postrzegania naszego hobby.

Nie. Zmiany nie następują. Tu nie ma się na co otwierać bardziej. A większość informacji ,które zdobywamy, ludzie będący "nad nami" mają w okolicy 99 procent w DUPIE.