Wycinka pod linią wysokiego napięcia. Norma ;)

Nawet na tym drugim zdjęciu widać zarys wagonów

Przy okazji szperania po yuotubie, wpadłem na takie coś:


https://www.youtube.com/watch?v=4ZKp1llMMMc

No to i ja coś odkryłem aby nie być gorszym od innych - w końcówce filmu piękna panorama Ząbkowic Śląskich w których mieszkam ;)

A jak ma sie praca georadaru P. Kopra do linii wysokiego napięcia nad miejscem badanym? Moze zdjęcia z georadaru to po prostu linia elektryczna. Czy ten georadar posiada jakieś ekranowanie, które likwiduje tego typu duże zakłócenia?

koper mówił, że uwzględnili fakt tego ze jest linia wysokiego napięcia.

inna sprawa, że budowniczowie linii nie zauważyli tego pociągu..przecież wykop pod fundament musiał mieć z 10 metrów najmniej...

Dokładnie :1 . Z klawiatury mi to Wyjąłeś . Mieli pecha , że akurat nie trafili z wykopem w pociąg , czy nic tam nie ma ?

myslicie że to info z youtuba o zawartości złotego pociągu to prawda czy fake ?

Odkrywcy pokazywali zdjęcia z georadaru na którym miały być działa a nie samochody osobowe.

Ostatnio koło mnie robili nową linię, z jeszcze większymi słupami niż tu i wykop nie był głębszy niż 1-1,5m.

miedzioryt,puki błąd ortograficzny - piszemy póki nie odkopią,to przecież nawet nie wiemy czy tam rzeczywiście jest pociąg.W związku z tym wszelkie informacje,to czysta fantazja o złotym pociągu,o czołgach,armatach,surowcach,archiwach,skarbach,broni chemicznej,cudownej broni i Bóg wie co jeszcze dziennikarze wymyślą :D

- Wojsko, które na prośbę lokalnych władz dokonywało rekonesansu rejonu poszukiwań tzw. złotego pociągu, interesuje tylko to, czy nie ma tam zagrożeń - powiedział wicepremier, minister obrony Tomasz Siemoniak.
65. kilometr trasy kolejowej między Wrocławiem i Wałbrzychem - tę okolicę najczęściej wskazuje się jako miejsce ukrycia 'złotego pociągu'
- Nas interesuje jeden aspekt tej sprawy - czy są jakieś zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi - powiedział Siemoniak dziennikarzom. - Nas nie interesuje w ogóle szukanie skarbu; to, czy on tam jest, czy go nie ma, tylko to, czy są jakieś zagrożenia, bo w różnych miejscach Polski każdego dnia znajdowane są - w złym znaczeniu tego słowa - pamiątki po drugiej wojnie, niewybuchy, niewypały, i to wojsko, saperzy zajmują się tymi sprawami - dodał minister.

Przypomniał, że w Wałbrzychu odnaleziono przed kilkoma dniami niewypał z II wojny światowej. - To dla nas najważniejszy aspekt tej sprawy, reszta w ręku lokalnych władz czy też ministra kultury i dziedzictwa narodowego - zaznaczył Siemoniak.


Trwa oczyszczanie terenu

Przypomniał, że żołnierze na wniosek wojewody dolnośląskiego przez kilka godzin rozpoznawali należący do PKP teren w pobliżu domniemanego ukrycia składu.

- Ocenili, że, aby podejmować jakiekolwiek działania, należy oczyścić teren. Z tego co wiem, prezydent miasta, wojewoda rozmawiali z PKP i będą takie prace prowadzili - dodał szef MON.

Na początku września specjaliści wojsk chemicznych i inżynieryjnych dokonali w okolicach Wałbrzycha wstępnego rekonesansu, konkludując, że ewentualne dalsze poszukiwania ukrytego pociągu, już z użyciem specjalistycznego sprzętu, wymagają oczyszczenia terenu i sprawdzenia, czy nie kryje on żadnych niebezpiecznych przedmiotów lub substancji.

Wojewoda dolnośląski zapowiadał wtedy, że ustalenie dalszych działań, np. w sprawie wykorzystania jednostek wojskowych, może potrwać kilkanaście dni. Zgodnie z przepisami przygotowaniem terenu do dalszych poszukiwań mogą się zająć - na zlecenie lokalnych władz - wojsko (odpłatnie) lub podmioty cywilne

"Znaleźliśmy nazistowski pociąg. Jest na terenie Wałbrzycha"

Pod koniec sierpnia do urzędu miejskiego w Wałbrzychu zgłosili się Piotr Koper i Andreas Richter - dwaj domniemani odkrywcy pociągu nazistów z II wojny światowej. W mediach natychmiast pojawiły się spekulacje, że może chodzić o zasypany pociąg ze złotem i innymi kosztownościami wywiezionymi pod koniec wojny z Wrocławia. Nigdy nie odnaleziono zawartości ani samego pociągu

Generalny konserwator zabytków, wiceminister kultury Piotr Żuchowski wyrażał przed kilkoma tygodniami przekonanie, że złoty pociąg istnieje "na ponad 99 procent". Jednak zdaniem niektórych znawców tematu złoty pociąg to tylko legenda.

Ostatnio znalazcy na kolejnej konferencji pokazali nowe zdjęcie z georadaru. - To jest bez żadnych wątpliwości pociąg, widać klapy, działa. Nie ma możliwości, aby ziemia wytworzyła taki obraz. To nie jest fotomontaż - przekonywał Piotr Koper.

Wobec zainteresowania poszukiwaniami wojewoda dolnośląski zwołał zespół zarządzania kryzysowego. Władze nie ujawniły dokładnej lokalizacji miejsca, w którym dokonywano wstępnego rekonesansu. Teren nadzorowały Służba Ochrony Kolei i Straż Leśna. Z informacji od poszukiwaczy wiadomo, że chodzi o teren na 65. km trasy kolejowej Wrocław - Wałbrzych. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... BoxNewsImg

przecież mamy tutaj na forum specjalistów którzy potrafią zindentyfikować kawałek zardzewiałego żelastwa wyciągniętego z pola, i określić od czego pochodzi, więc czy możecie się wypowiedzieć na podstawie zdjęcia które pokazał Koper czy tak wygląda jakas bateria artyleryjska jak mówi koper ? faktycznie są takie dwie klapy co się podnoszą i chronią żołnierza ? jak to wygląda na zdjęciu jakims archiwalnym bo nie umiem sobie wyobrazić, żeby porównać.

Konserwator zabytków donosi na odkrywców "złotego pociągu". "Działali bezprawnie"

http://www.tvn24.pl/konserwator-zabytko ... 669,s.html

Ręce opadaj...

Warto czytać również cudze posty. Nie tylko swoje.
Renald

Heh.. miałem właśnie wrzucić link o tym bo jest na głównej w Onecie, ale pomyślałem że skoro tam to wszyscy czytali ;) A baba rzeczywiście chyba chce zabłysnąć w środowisku konserwatorskim.... Miałem z nią osobiście do czynienia - 3 razy musiałem jeździć do Wałbrzycha i skomleć zanim zgodziła sie na przerobienie okna na witrynę w rozsypującej sie ruderze... Jakby nie mogła za 1 razem, gwiazda ! :/