frank napisał(a):
...to tak ładnie nie wygląda, dokładne ewidencje stanowisk nie są dostępne, poza tym jest wiele stanowisk „zapomnianych”, do dzisiaj nie zweryfikowanych o nieokreślonej dokładnie lokalizacji, więc zawsze po ewentualnym zatrzymaniu delikwenta przez policję, WKZ sprawdza, czy przypadkiem nie zostało zbeszczeszczone stanowisko archeo, tak samo w przypadku przekazania znalezionego zabytku, WKZ też w pierwszej kolejności sprawdza, czy zabytek nie został znaleziony na stanowisku archeo.
...hmm... przypominam sobie taki oto cytat z filmu " Miś " : " Słuszną drogę obrała nasza władza " . Zatem w myśl tego co piszesz taki Bogu ducha winny dajmy na to grzybiarz, który intencyjnie szuka jedynie tego co ma w koszyku , gdy całkiem przypadkiem odkryje w lisiej norze jakieś zielone "sprężyny" lub tordowane "pałąki od wiadra "w podobnym kolorze i jako że nie kiep i wagę znalezisk poznawszy czym prędzej do muzeum z nimi pobieży , to nie tylko należnej mu za obywatelską postawę nagrody nie zobaczy a obsztorcowany zostanie za to , że ziemię rozgrzebał a miejsce uświęcone wpisem jako stanowisko archeologiczne jest. I żeby nic nie dać dadzą po łapach ! Cytat to tylko taka nakładka ; nie możliwe ? nie w wydaniu jedynie słusznej władzy . Archeo władzy ;) .