Kryhu napisał(a):
Aśka72 napisał(a):
Jeśli więc uważacie,że tylko taki rodzaj poszukiwań (z archeologiem)jest jedynie właściwy to znaczy,że nie jesteście w stanie wczuć się w sytuację pozostałych poszukiwaczy...
Pozwól, że odniosę się tylko do fragmentu Twojej wypowiedzi - nie chcielibyśmy, żeby nasz projekt był postrzegany z zewnątrz jako dbanie tylko o własne interesy w obliczu złego prawa, przy okazji "mając gdzieś" problemy niezrzeszonych poszukiwaczy.
Staramy się znaleźć sposoby realizacji swoich pasji w ramach aktualnego prawa jednocześnie działając na rzecz budowania pozytywnego wizerunku naszego środowiska w kręgach archeo.
Wartym zaakcentowania jest też fakt iż Gniazdo od samego początku uczestniczyło aktywnie w organizacji i zawiązaniu PZE, który naszym zdaniem jest aktualnie jedyną sensowną inicjatywą mogącą mieć wpływ na zmianę złego prawa ale jest to proces, który może trwać latami.
Dzięki DragoWLKP i Kryhu za odpowiedzi. Rozumiem oczywiście potrzebę realizacji swoich pasji w ramach aktualnego prawa.Dokonaliście pewnego wyboru i tego się trzymacie. Co do interesów to ja niczego nie sugeruję,nie wchodzę w tą materię i nie mam wiedzy na temat. Mogę tylko ewentualnie wtrącić z uśmiechem oczywiście ,że święty spokój to też interes. Ale tak na poważnie to powiem,że budowa pozytywnego wizerunku niczego ale to absolutnie niczego nie zmieni. Od lat poszukiwacze współpracują z archeo a prawo i tak ulega obostrzeniu. Paradoksalnie właśnie ta współpraca może utwierdza w przekonaniu archeologów,że poszukiwacze są dobrzy jeśli z nimi współpracują a reszta to krótko mówiąc przestępcy. Czarna owca w oczach archeo zawsze weźmie górę. I ponownie powiem,nie ma tylu badań archeologicznych w tym kraju ,które zagospodarują potencjał wszystkich poszukiwaczy. W związku z tym tych czarnych owiec w mniemaniu archeo jest bardzo ,bardzo dużo i trzeba się ich pozbyć.Tu obawiam się,że się nic nie wskóramy u archeo pod wpływem tej taktyki. Jedynie wyjście na zewnątrz i przedstawienie "pozytywnego wizerunku poszukiwacza" szerzej, tworząc,wywołując reakcję opinii publicznej to mogłoby coś ewentualnie poruszyć...Nie ma co tracić zbyt dużo czasu na samych archeologów. Mówiąc w skrócie trzeba przekonać he he tzw."resztę świata",że poszukiwacz nie jest takim strasznym złodziejem a archeo-konserwo-beton, znowu nie jest takim wielkim ratownikiem dziedzictwa jak się wydaje. Dotychczas przecież takie sformułowania-klucze trafiają do przestrzeni publicznej celem manipulacji całego społeczeństwa wraz z policją(całym wymiarem sprawiedliwości) ,politykami etc...Bo przecież kto by nie chciał ratować zabytków?
Miło słyszeć,że Gniazdo wchodzi w skład PZE,chętnie dowiedzielibyśmy się jakie stowarzyszenia jeszcze współtworzą związek na chwilę obecną...Tymczasem niezrzeszeni wciąż czekają na możliwość zapisów... :roll: