Ciąg dalszy... coś ktoś wie więcej o okolicznościach?
http://www.gp24.pl/wiadomosci/miastko/a ... ,12279728/

KWP Szczecin 18 lipca 2017
Skarb z Miastka sprzed 2800 lat odzyskany
Wspólne działania policjantów z Komisariatu Policji w Miastku i Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie doprowadziły do odzyskania ponad 200 wyjątkowo cennych i unikatowych zabytków z przed 2800 lat, stanowiących część tzw. Skarbu z Miastka.
Mundurowi po otrzymaniu zawiadomienia o wykopaniu i przywłaszczeniu niezwykle cennych przedmiotów dla kultury łużyckiej skrupulatnie pracowali nad sprawą. Część przedmiotów zabezpieczyli już w czerwcu na terenie Miastka, natomiast wczorajsze znalezisko było w muzeum w Koszalinie, gdzie zostały przekazane przez osoby, które je przywłaszczyły. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
W maju br. miasteccy policjanci otrzymali zawiadomienie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wykopania, a także przywłaszczenia bardzo cennych i unikatowych skarbów z wczesnej epoki żelaza. Śledczy natychmiast rozpoczęli prace nad sprawą. Zbierali informacje i analizowali je. Te działania doprowadziły ich do mieszkańca Miastka. Ustalenia mundurowych wskazywały, że mężczyzna może posiadać część przedmiotów wskazanych w zawiadomieniu. Informacje potwierdziły się. W czerwcu w mieszkaniu na terenie Miastka policjanci zabezpieczyli 11 przedmiotów m.in. naszyjnik, bransolety, zawieszki. Śledczy cały czas pracowali nad sprawą. Dalsze czynności prowadziły w kierunku województwa zachodniopomorskiego. W tym samym czasie koordynator ds. zabytków z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie ustalił, że większość poszukiwanych przedmiotów znajduje się w muzeum w Koszalinie, gdzie miały być przekazane przez osoby, które je wykopały, twierdząc że pochodzą z okolic Białego Boru. Wczoraj mundurowi z Komisariatu Policji w Miastku i Wydziału Prewencji KWP w Szczecinie odzyskali ponad 200 przedmiotów z tzw. Skarbu z Miastka. Specjaliści wskazali, że przedmioty charakterystyczne dla kultury łużyckiej datowane na ok. 800 r. p.n.e. należy uznać za unikatowe w skali dotychczasowych odkryć na pomorzu, jak i całej Polski. Przedstawiają wysoką wartość antykwaryczną, naukową i muzealną. Prawdopodobnie jest to największy skarb archeologiczny w Polsce. Śledczy cały czas pracują nad sprawą, która jest rozwojowa. Mundurowi, którzy prowadzą postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku nie wykluczają zatrzymań. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Wojewódzki konserwator po dokładnym ustaleniu proweniencji zabytków zadecyduje czy skarb będzie eksponowany w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim.

Data publikacji 18.07.2017

POLICJANCI ODZYSKALI DROGOCENNE SKARBY Z EPOKI ŻELAZA

Wspólne działania policjantów z Komisariatu Policji w Miastku i Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie doprowadziły do odzyskania ponad 200 wyjątkowo cennych i unikatowych zabytków sprzed 2800 lat, stanowiących część tzw. Skarbu z Miastka. Mundurowi po otrzymaniu zawiadomienia o wykopaniu i przywłaszczeniu niezwykle cennych przedmiotów dla kultury łużyckiej skrupulatnie pracowali nad sprawą. Część przedmiotów zabezpieczyli już w czerwcu na terenie Miastka. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
W maju br. miasteccy policjanci otrzymali zawiadomienie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wykopania, a także przywłaszczenia bardzo cennych i unikatowych skarbów z wczesnej epoki żelaza.

Śledczy natychmiast rozpoczęli prace nad sprawą. Zbierali informacje i analizowali je. Te działania doprowadziły ich do mieszkańca Miastka. Ustalenia mundurowych wskazywały, że mężczyzna może posiadać część przedmiotów wskazanych w zawiadomieniu. Informacje potwierdziły się. W czerwcu w mieszkaniu na terenie Miastka policjanci zabezpieczyli 11 przedmiotów m.in. naszyjnik, bransolety, zawieszki.

Funkcjonariusze cały czas pracowali nad sprawą. Dalsze czynności prowadziły w kierunku województwa zachodniopomorskiego. W tym samym czasie koordynator ds. zabytków z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie ustalił, że większość poszukiwanych przedmiotów znajduje się w muzeum w Koszalinie, gdzie miały być przekazane przez osoby, które je wykopały, twierdząc że pochodzą z okolic Białego Boru.

Wczoraj mundurowi z Komisariatu Policji w Miastku i Wydziału Prewencji KWP w Szczecinie odzyskali ponad 200 przedmiotów z tzw. Skarbu z Miastka. Specjaliści wskazali, że przedmioty charakterystyczne dla kultury łużyckiej datowane na ok. 800 r. p.n.e. należy uznać za unikatowe w skali dotychczasowych odkryć na Pomorzu, jak i całej Polski. Przedstawiają wysoką wartość antykwaryczną, naukową i muzealną. Prawdopodobnie jest to największy skarb archeologiczny w Polsce. Wartość skarbu jest trudna do określenia, szacuje się, że jest wart kilkaset tysięcy złotych.

Funkcjonariusze cały czas pracują nad sprawą. Mundurowi prowadzący postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku nie wykluczają dalszych zatrzymań. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

Wojewódzki konserwator po dokładnym ustaleniu proweniencji zabytków zadecyduje czy skarb będzie eksponowany w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim.

(KWP w Gdańsku / ig)

Muzeum w Koszalinie

Oświadczenie w sprawie depozytu z epoki brązu z m. Biały Bór

W związku z publikacją umieszczoną na portalu Policja Zachodniopomorska (http://www.zachodniopomorska.policja.gov.pl) w dniu 18 lipca 2017 r.

NAJWIĘKSZY SKARB NA POMORZU ODZYSKANY

Wspólne działania policjantów z Komisariatu Policji w Miastku i Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie doprowadziły do odzyskania w dniu wczorajszym ponad 200 wyjątkowo cennych i unikatowych zabytków z przed 2800 lat, stanowiących część tzw. Skarbu z Miastka.
Mundurowi po otrzymaniu zawiadomienia o wykopaniu i przywłaszczeniu niezwykle cennych przedmiotów dla kultury łużyckiej skrupulatnie pracowali nad sprawą. Część przedmiotów zabezpieczyli już w czerwcu na terenie Miastka, natomiast wczorajsze znalezisko było w muzeum w Koszalinie, gdzie zostały przekazane przez osoby, które je przywłaszczyły. Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

W maju br. miasteccy policjanci otrzymali zawiadomienie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wykopania, a także przywłaszczenia bardzo cennych i unikatowych skarbów z epoki brązu.

Śledczy natychmiast rozpoczęli prace nad sprawą. Zbierali informacje i analizowali je. Te działania doprowadziły ich do mieszkańca Miastka. Ustalenia mundurowych wskazywały, że mężczyzna może posiadać część przedmiotów wskazanych w zawiadomieniu. Informacje potwierdziły się. W czerwcu w mieszkaniu na terenie Miastka policjanci zabezpieczyli 11 przedmiotów m.in. naszyjnik, bransolety, zawieszki.

Śledczy cały czas pracowali nad sprawą. Dalsze czynności prowadziły w kierunku województwa zachodniopomorskiego. W tym samym czasie koordynator ds. zabytków z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie ustalił, że większość poszukiwanych przedmiotów znajduje się w muzeum w Koszalinie, gdzie miały być przekazane przez osoby, które je wykopały, twierdząc że pochodzą z okolic Białego Boru. Wczoraj mundurowi z Komisariatu Policji w Miastku i Wydziału Prewencji KWP w Szczecinie odzyskali ponad 200 przedmiotów z tzw. Skarbu z Miastka. Specjaliści wskazali, że przedmioty charakterystyczne dla kultury łużyckiej datowane na ok. 800 r. p.n.e. należy uznać za unikatowe w skali dotychczasowych odkryć na pomorzu, jak i całej Polski. Przedstawiają wysoką wartość antykwaryczną, naukową i muzealną. Prawdopodobnie jest to największy skarb archeologiczny w Polsce.

Śledczy cały czas pracują nad sprawą, która jest rozwojowa. Mundurowi, którzy prowadzą postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku nie wykluczają zatrzymań.

Za przywłaszczenie dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat. Wojewódzki konserwator po dokładnym ustaleniu proweniencji zabytków zadecyduje czy skarb będzie eksponowany w województwie pomorskim czy zachodniopomorskim.

asp. Michał Gawroński
Oficer prasowy
Komendanta Powiatowego Policji
w Bytowie

Przypominam, że muzeum nie jest od odzyskiwania dział sztuki, a raczej jednostka prowadząca sprawę kradzieży zabytków archeologicznych, której muzeum nie raczyło poinformować, że „pozyskało” skarb.

Warto przeczytać komentarze pod oświadczeniem Muzeum w Koszalinie i zwrócić uwagę na argumentacje komisarza dr Marka Łuczaka, np.:

źródło: https://pl-pl.facebook.com/MuzeumWKoszalinie/posts/10155504069473728

Dwa zdania na temat "Skarbu z Miastka"

W ostatnich dniach jesteśmy świadkami obszernie publikowanych w mediach i budzących wiele emocji wydarzeń związanych z wykryciem "Skarbu z Miastka". Muzeum w Lęborku pozostaje żywo zainteresowane pełnym i zgodnym z prawem rozwiązaniem zaistniałego problemu. Ze swojej strony wyrażamy wielkie zadowolenie z tego, że osoby, które bez zezwolenia stosownych służb konserwatorskich wykonując nielegalne prace wykopaliskowe na terenach objętych ochroną archeologiczną, które znalazły a następnie przywłaszczyły cenne zabytkowe przedmioty o charakterze dóbr kultury, ostatecznie zdecydowały się zwrócić mienie należące do Skarbu Państwa - do nas wszystkich. Wyrażamy głębokie ubolewanie, że zdecydowały się tak uczynić już po tym, jak pierwotnie dokonały w sposób nielegalny i niezgodny z prawem uszkodzenia zabytków poprzez ich amatorskie oczyszczenie z patyny, jak również po tym, jak znalazły się w zainteresowaniu organów ścigania, jako potencjalne osoby podejrzane - wyczerpujące swoim zachowaniem znamiona czynów zabronionych. Niezależnie od tego, mamy nadzieję, że w niniejszej sprawie zostanie przez organa ścigania ustalony w sposób kompleksowy i zgodny z zaistniałą rzeczywistością stan faktyczny, a w przypadku potwierdzenia dokonania czynów zabronionych, osoby odpowiedzialne za to zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Pozwoli to niewątpliwie na uniknięcie podobnych sytuacji w przyszłości, a w szczególności spowoduje, że do minimum zostanie wyeliminowany podły proceder związany z nielegalną eksploracją stanowisk archeologicznych i bezprawnym obrotem dobrami kultury. Jako przedstawiciele środowiska muzealników wspieramy wszelką działalność mającą na celu pozyskiwanie dóbr kultury, czy poszerzanie wiedzy na temat dziejów naszych ziem. Pragniemy i żądamy jednakże w tym zakresie, aby wszelkie działania odbywały się z poszanowaniem obowiązującego prawa, a w szczególności ustawy o ochronie zabytków z dnia 23 lipca 2003 r. Głęboko wierzymy, że wszystkie podmioty zaangażowane w rozwiązanie zaistniałej sytuacji, swoim działaniem przyczynią się do jak najszybszego jej wyjaśnienia, a zabezpieczone w sprawie zabytki archeologiczne, zostaną zwolnione z dyspozycji organów ścigania, dzięki czemu trafią do szerokiego grona odbiorców, jako przedmioty eksponowane w Muzeum, gdzie mieści się ich miejsce.

W tym miejscu ze strony Muzeum w Lęborku pragniemy przedstawić opinii publicznej informacje, na temat przebiegu wydarzeń zaistniałych z udziałem naszej placówki. W maju 2017 r. do pracowników Muzeum w Lęborku zwróciły się osoby posiadające znalezione na stanowisku archeologicznym przedmioty zabytkowe. Ich kategoryczne zapytania o wartość znalezionych przedmiotów jednoznacznie świadczyły o tym, że mają świadomość wagi i rangi znaleziska. Na przedstawionych nam fotografiach już wówczas zauważyliśmy przedmioty zabytkowe, pozbawione charakterystycznej dla takowych znalezisk patyny. Niezwłocznie o powyższym został poinformowany Urząd Konserwatora Zabytków w Gdańsku Delegatura w Słupsku pod patronatem którego nalegaliśmy na zwrot znalezionych przedmiotów wskazując na konsekwencje związane z niezastosowaniem się do tego, a wynikające z przepisów ustawy o ochronie zabytków z dnia 23 lipca 2003 r. Wszelkie czynności zmierzające do odzyskania zabytkowych przedmiotów czyniliśmy w uzgodnieniu z urzędem konserwatorskim. Zwodzeni przez osoby, które pod wpływem naszych informacji zaczęły unikać dalszych rozmów, poinformowaliśmy o tym Panią Konserwator ze Słupska, która ostatecznie złożyła zawiadomienie o złamaniu przepisów prawa do organów ścigania. Od samego początku osoby, z którymi prowadziliśmy rozmowy stanowczo stwierdzały, że zabytki zostały odnalezione na terenie Miastka. Tam też część z nich została odnaleziona w wyniku przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych u jednej z osób, gdy w sprawę zaangażowano organy ścigania. Zabezpieczone przedmioty zostały przekazane do Muzeum w Lęborku, gdzie oczekują na opracowanie i wyeksponowanie po zakończeniu prowadzonego postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Miastku. Wierzymy w czyste intencje wszystkich osób zaangażowanych w sprawę i jak najszybsze jej rozwiązanie.