Podobna sprawa.
Cytuj:
Nie wiem, czy to głupota, związany z internetem brak granic czy może po prostu zwykła ludzka nienawiść, ale jedno wiem: to, co się dzieje wokół meksykańskiej judoczki Prisci Awiti Alcaraz, która zdobyła srebrny medal jest zwyczajnie żenujące. Konserwatywni politycy, internauci, a nawet duchowni katoliccy przekazują sobie zdjęcia judoczki i przekonują, że nie jest ona kobietą, względnie, jak pewien poseł PiS, biorą słowo kobieta w cudzysłów. Powód? Nie podoba im się wygląda zawodniczki… nie odpowiada im jej typ urody, i na tej podstawie wyciągają wnioski, stawiają tezę, że sport się skończył, że cywilizacja itd.
I w pewnym sensie mają racje. Upada cywilizacja, bo upada umiejętność czytania, sprawdzania informacji, odnoszenia się do rzeczywistości, a nie do swoich dość paskudnych emocji. Gdyby bowiem zajrzeli do internetu, poszukali chwilę, to znaleźliby informacje o tym, że Prosca urodziła się jako kobieta, nie przechodziła procedury uzgodnienia płci, odnaleźliby nawet jej inne zdjęcia. Gdyby poszukali dłużej znaleźliby ciekawą historię dziewczyny z rodziny wielodzietnej, mieszanej - bo z matki Meksykanki i ojca Kenijczyka, której bracia też trenują judo, a która swoją karierę sportową zaczynała od gimnastyki, a trenowała także pływanie. Prawda jednak najwyraźniej nie jest dla wielu ciekawa, o wiele ciekawsze jest ocenianie, stygmatyzowanie, sianie nienawiści. I tak, to dowodzi, że cywilizacja się kończy, i że ci, którzy opowiadają o swoim konserwatyzmie i chrześcijaństwie, z tradycją o Ewangelii nie wspominając, akurat w tej sprawie niewiele mają wspólnego. A nie mają, bo zawiść, niechęć, ocenianie - to nie są wartości ani tradycyjne, ani chrześcijańskie. Tomasz Terlikowski
https://www.facebook.com/angelika.szyma ... embed_POST