Monty, ja jestem za i nawet mogę płacić co miesiąc kasę na taką kancelarię. Obstawiam że dość szybko znaleźli byśmy 1000 osób chętnych do składania się, nawet po 10zł miesięcznie - do daje dobre utrzymanie kancelarii, wszystko co wygrają niech mają jako gratis.

Frank, jestem ostatnią osobą, która by była za nałożeniem kagańca. Popierając pomysł Monthyego rozumiem, ze nie chodzi mu o kolejne stowarzyszenie kolaborujące z archeo, by za prawo do kopania łusek oraz możliwość wycinania konkurencji na swoim obszarze chodzić na ich smyczy i świadczyć im określone usługi. Myslę że mowa o stowarzyszeniu ludzi, miłośników historii i pasjonatów (niekoniecznie kopiących), którzy
stanowiąc zorganizowaną siłę mogli by przeciwstawić się bezprawiu, szkalowaniu, pomawianiu i innym szkodliwym działaniom. Jednocześnie takie stowarzyszenie by mogło stanowić siłę, która by mogła skutecznie patrzeć na ręce różnym notablom i konstablom, którzy póki ci pędzą nas jak barany na rzeź. Ot co.

Napisałem:"Stowarzyszenie Poszukiwanie Skarbów powstałe na bazie forum,to jest koncepcja do rozważenia",bo na forum tak właśnie jest.Mamy tu pasjonatów,historyków,kolekcjonerów i kogo jeszcze chcesz.Nie wiem jak w innych dziedzinach ale jeśli chodzi o numizmatykę,to pierwsza liga.Wybitne postaci krajowej numizmatyki.
Stowarzyszenia mającego osobowość prawną,a za sobą ponad 20 tyś szabel tak łatwo zlekceważyć się nie da

Prawo Parkinsona :

'' Gdy instytucja przekroczy liczbę 1000 urzędników , nie potrzebuje do swojego istnienia świata zewnętrznego. Jej własne problemy pochłaniają cały jej czas i wysiłek . ''

Tak by to się skończyło ... dziękuje - nie wchodzę :666

Byłoby śmiesznie, gdyby nie było żałośnie.
Co jakiś czas ktoś wpada na pomysł powołania ogólnopolskiego stowarzyszenia, związku, organizacji, czy innego dziadostwa. Ponieważ wykonał najważniejszą część roboty (wpadł na pomysł!), opisuje go w swoim lub cudzym wątku i czeka aż ktoś inny wprowadzi go w życie.
Niestety chętnych nie widać :nicnie
Następuje dyskusja, która ciągnie się przez 150 kolejnych stron wątku. W dyskusji biorą udział głównie ci sami weterani tego typu internetowych przepychanek.
Chętnych wciąż nie ma :nicnie
Wątkowi przybywa następne 30 stron.
Chętnych ani na lekarstwo :nicnie
Wątek przez kolejne 5 stron umiera śmiercią naturalną.
Miesiąc później ktoś ma olśnienie: trzeba założyć ogólnopolskie stowarzyszenie :idea
Opisuje swój pomysł w swoim lub cudzym wątku...

Nuuuda :z :z :z

Witamy kolejnego weterana w "klubie weterana" :666

Teraz mam status "obserwator" :666

A ja bym zaczął spełniać obywatelski obowiązek. Skoro w tego typu akcjach sukcesem policji są znalezione boratynki, jakieś fenisie, czy kopiejki i uznawane są za zabytek to może zacznijmy wysyłać do WKZ każdą zdechłą monetę każdy badziewny guzik, każdą łuskę z przed 45 roku. Niech mają zajęcie. Skoro to jest zabytek niech go opiszą , niech napiszą decyzję czy to zabytek czy nie. Będą mieli co robić. Na policję tak samo. Skoro łuska z niezbitą spłonką, sprzed stu laty jest traktowana jako niebezpieczna część amunicji to niech po nią przyjadą. Zgłaszać każdą taką łuskę, każdy nabój, każdą szklankę (przecież przypomina pełny pocisk a Ty się na tym nie znasz) rura też przypomina pocisk, może się zastanowią że jest coś nie tak? Gdyby każdy z nas co dziennie zgłaszał takie znalezisko, w końcu sami wnioskowaliby o zmianę prawa bo wszyscy siedzieliby w terenie i pilnowali znalezisk, bo pilnować muszą. Bylibyśmy wzorowymi obywatelami spełniającymi swój obowiązek.

Ramzes ... było, tez zdechło :666

O cholercia :o a jest jeszcze coś czego nie było?? :?

Ujawnijmy się :D poddamy się samokrytyce- tego jeszcze nie było.
Na parę dni/miesięcy/lat sądy by miały robotę :D

Było , było ... nie tylko na tym Forum.
A wszystko skończy się jak zawsze ( cytować wypowiedzi pana ministra o kupie kamieni nie będę )

Ja dwa lata w armii byłem , maskowania gałęziami się naumiałem , okopywania na czechowskich górkach pod Lublinem też , puszczę piską zapamiętam po grobowe dechy - to jakoś przetrwam :666

A Wy ? - nikt nie obiecywał że będzie słodko :D
Powodzenia !

A tak poważniej . To się nie sprawdzi.

Wyobraźmy sobie takie stowarzyszenie o nazwie ''X''
Jak ma wyglądać rekrutacja ? Na ''gębę'' ? Pewnie tak - zapłacił składkę - czyli jest NASZ .
I za miesiąc na pasku w jakiejś TV Info dowiadujemy się że kilku członków stowarzyszenia ''X'' rozkopało przyparafialny cmentarz w miejscowości ''B''
Złapani '' na gorącym uczynku'' przyznali się do winy i proszą o łagodny wymiar kary ...
Słodko ?

Ktoś napisze - przecież wśród wędkarzy /myśliwych też są kłusownicy , to się zdarza !
Tak - tylko im na karku nie siedzą ludzie / instytucje chcące ich zgnoić.

Jeśli wędkarz z papierami ościeniem szczupaka wyciągnie , czy myśliwy jakiegoś futrzaka odstrzeli w okresie ochronnym - pies z kulawą nogą się tym nie zainteresuje . Nie ma konkurencji...

A nam archeo nie odpuści

AMEN

Żadne stowarzyszenie, po prosty kancelaria prawna utrzymująca się z datków + zwrotów kosztów sądowych + odszkodowań jakie wywalczy. Ja jestem przeciwko stowarzyszeniom uzurpującym sobie wyłączność na poszukiwania, kto chce niech sobie szuka gdzie chce, nie ma że ktoś obsikał jakiś kawałek gleby i to jest jego i tylko jego. Kto chce, niech współpracuje z kim chce, ale nic na siłę.

I dlatego dopóki będę traktowany jako przestępca, dopóki będą tego typu akcje to choćbym znalazł grobowiec króla ćwieczka w złotym pociągu to tego nie zgłoszę.Nie będę ryzykował. Skoro im nie zależy dlaczego ma zależeć dla mnie by ich uszczęśliwiać na siłę. Chcą z nas zrobić przestępców.....nie będą mieli nic. Proste.