Znam to Olek , i u siebie i u Ojca już śp.
Nie łamiemy się , nie mówimy , nie podpisujemy. 48 H na dołku i działamy a honor!!!!!! ZACHOWANY. Nikt nie wskaże Was palcem jak kol.R.

Belhior, chętnie Cię z Olkiem zaprosimy , ale jak zaczniesz pisać z Wami a nie z wami.

No tak, przecież Wy rysiami nie jesteście.

Jeszcze jedno
Napisz darowiznę z datą 30 lat wstecz, wpisz swiadków przekazania darowizny.US cofa się max 6 lat wstecz, może i wcześniej ale to nie skutkuje karami. Dodaj okoliczności pozyskania przez darczyńcę kolekcji.
I masz zalegalizowaną kolekcję.
Nie polecam , metoda dla oszustów.

Warto wspomnieć o tym że jak już prorok wysyła do ciebie ekipę to nieomylny znak że gdzieś ,,dałeś ciała,,a przeszukanie jest tylko elementem postępowania mającym na celu zebranie na ogół dodatkowych dowodów. Czasem mogą zaskoczyć czymś co będzie dla ciebie szokiem typu ,,o kurrr skąd oni to wiedzą?,,
Struganie kozaka i cwaniactwo zdecydowanie odradzam bo nie popłaca, grzecznością więcej załatwisz niż pyskówkami i cwaniactwem. To akurat wiem z autopsji. Szczegółów nie będę opisywał ,powiem tylko tyle że gdybym przycinał cwaniaka to na upartego zawias by się dało dorobić a tak można rzec rozeszło się po kościach.:)

,,Struganie kozaka i cwaniactwo zdecydowanie odradzam bo nie popłaca,''
jak się uprą to na nic Twoje owieczkarstwo.
Każdy ma inne autopsje
U mnie Panowie byli już 9 razy [ chyba to wspominałem].
Wara i won !!! Nie mówimy , nie podpisujemy!!!!Od tego jest adwokat póżniej.
Każdy robi co uważa , ja znikam z tego wątku. Wszystkim życzę zero stresów.

No ... kości w awatarze widać Kol. Karabin :666

Qalityk :1 Nie wiem czy Kol. Belhior do końca załapał :lol: - ale wybrnął.

A'propos rysia Belhiorowego ( ulubieńca Forum ) - parafrazując :

- rysiów ci u nas dostatek , ale i tego przyjmiemy jako wróżbę klęski...

:666

Przerobiłem to kiedyś w inne sprawie i mądrość jest cechą zdobytą.
Jak zgodzisz się na wszystko to tylko sobie dołozysz.
Nie koniecznie mają cokolwiek.
Wystarczy zazdrosny kolega czy kiepski sąsiad.
Wredny komentarz panie on ma karabin i przyjdą.
A wtedy jak nie ma tego po co przybli robi się atmosfera szukania czego kolwiek.

Zaleciało ZBOWiDem :)
Wyluzujcie trochę gumę Panowie, bo tworzycie atmosferę jakby zaraz miał się zacząć stan wojenny i masowe internowania detektorystów w instytutach archeologii. Mimo wszystko te ostatnie zatrzymania nadal dotyczą promila środowiska, chociaż okoliczności są oczywiście bulwersujące.

tak się zastanawiam nad podstawą prawną zatrzymywania telefonu i komputerów przy zatrzymaniu na polu z wykrywaczem. Teoretycznie : sprawa dotyczy naszego zatrzymania z wykrywaczem na polu ( fakt , ktoś zobaczył , zadzwonił , przyjechali i złapali ) ale co do tego ma komputer i telefon ? Podejście organów represji : ".. weźmy wszystko co się da może coś się tam znajdzie żeby go udu... " jest bezprawne , zabierając nam telefon i komputer naruszają naszą prywatność czy zabierają narzędzie pracy. Telefon czy komputer nie jest narzędziem przestępstwa w tym przypadku więc nie rozumie czemu zabierają ( co innego handel internetowy ) . To trochę zawiłe i może nie każdy zrozumie ale w założeniu prawo musi być zero - jedynkowe , trzeba niszczyć w zarodku zachłanne procedury ale to raczej temat dla prawników z PZE . Oczywiście ja bym tą procedurę ( jak wiele innych ) od razu zaskarżył tym bardziej jak nic ciekawego nie udało się im znaleźć i ścigał na stopie cywilnej .

Właśnie tak, Kolego Prymek. Zatrzymanie na polu z wykrywaczem nie uprawnia do zatrzymywania komputera i telefonu. Jeśli nie mamy nic przy sobie, ani w domu, to nie przedstawią nam zarzutu- czyli zostaniemy ewentualnie przesłuchani jako świadkowie. Nie widzę powodu zatrzymywania komputera, chyba, że w środku ma być ukryty fizycznie zabytek :D Zdjęcia żadne nie mogą być powodem przedstawienia zarzutów w tym wypadku. Tak więc czego można szukać? No i kto będzie szukał? Biegły? Długi czas oczekiwania i narażania państwa (nas) na koszty. W jakim celu? Zatrzymanie komputera od świadka, zlecenie badań? Oczywiście, ze żadnych haseł nie musimy podawać. Nawet jako świadek możemy skorzystać z dobrodziejstw art. 183 kpk. czyli odmawiamy odpowiedzi na wszystkie pytania, które wg. nas mogły by nas, lub osoby dla nas najbliższe narazić na odpowiedzialność karną. Nie ważne jaką, o jakie przestępstwo. Mamy takie prawo i to my oceniamy co jest dla nas potencjalnie niebezpieczne.
Głośna sprawa "ściągania" filmu "Drogówka". Czyli przestępstwo popełnione za pomocą komputera. W jednym z uzasadnień umorzenia postępowania sąd uznał, że " w dzisiejszych czasach, zatrzymanie komputera w takiej sprawie, wydaje się być zbyt uciążliwą dolegliwością i nie powinno być stosowane przy nikłym materiale dowodowym ( adres ip)". Nie cytuje dosłownie a jedynie zapamiętany sens uzasadnienia. To jak w takim przypadku kiedy nie ma przestępstwa, uzasadnić zatrzymanie komputera? To czynność procesowa a nie "operacyjna" - w celu znalezienia czegokolwiek. Odpowiedzialność za zatrzymanie ponosi albo prokurator jeśli wydał nakaz, albo policja, jeśli działała na podstawie chwili. Ale i tak prokurator musi zatwierdzić takie czynności i to on ponosi odpowiedzialność. Zażalenia finalnie rozpatrzy sąd. I o tym pamiętajcie. W takiej sytuacji pozbawianie kogoś dostępu do komputera ( w domyśle, informacji, narzędzia pracy, kontaktu z innymi itp.) jest karygodne. Walczcie o swoje.

A co w przypadku, gdy używamy w domu komputera służbowego, który nie jest naszą własnością tylko własnością firmy (zagranicznej, żeby było trudniej :) ). Na komputerze są dane wrażliwe, do których nikt postronny nie powienien mieć dostępu. Czy milicja może w takim wypadku zabrać kompa? Danych i tak żadnych nie odczytają, ale chodzi o sam fakt.

Zastanawiam się nad zakupem iphona.
Jako powitanie ustawie zdjęcie palca serdecznego :lol:

iphone - bajka , super zabezpieczenia antywłamaniowe i brak kary pamięci którą niepowołana osoba może wyjąć i skopiować , lepsze zabezpieczenie chmury niż dysk google

Prosta sprawa, łatwa kasa, podatnik zapłaci, a cała reszta jest nieważna.