Filip napisał(a):
Zdzicho jest idealistą i jego nie idzie nawrócić :)
Ja jego wizję świata szanuję, ale absolutnie nie popieram.
Dobre i to :) ale ja uważam się bardziej za legalistę czyli osobę starającą się postępować zgodnie z prawem i realistę.
Właśnie sobie czytam
https://www.money.pl/gospodarka/tak-sie ... 3473a.html i to też
https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/zaplata- ... 03481.htmlZ tych artykułów wynika, ze nic od wojny się nie zmieniło. Wedle szacunków tylko na terenach okupowanych przez Niemców było od 60 tyś do nawet 100 tys donosicieli, w Krakowie 1 na 300 mieszkańców donosił Niemcom. Dla okupacji rosyjskiej brak rzetelnych danych.
Skoro jesteśmy narodem donosicieli i mamy dużą łatwość w gnojeniu ludzi myślących inaczej, to realizm podpowiada,że jedynym ratunkiem jest legalizm. Jeśli ktoś pracuje na stanowisku, którego pragmatyka wymaga niekaralności, to co ma zrobić? Wywalić wykrywacz na śmietnik albo wystąpić do WKZ o pozwolenie aby móc dalej oddawać się swojej pasji. A tu forumowy znawca prawa bez żadnych zahamowań nazywa taką osobę strasznym słowem kolaborant, a inni jak papugi to powtarzają. Jak można kogoś postępującego zgodnie z prawem uchwalonym przez władze wybrane w demokratycznych wyborach nazwać kolaborantem? Przecież tym pojęciem określano kogoś kto współpracował z okupantem.
Ile razy nazwano mnie tutaj paserem ot tak sobie bez żadnej odpowiedzialności za słowo. Przecież na tym forum jest 25 tysięcy ludzi, którzy to czytają. Gdyby jeden z drugim trochę pomyśleli, ze skoro kolekcjonerzy są paserami, to sprzedający są złodziejami przecież. Jak widzisz Filipie to jest realizm, a jego skutkiem legalizm, bo zawsze jest szansa, że jakaś swołocz
złoży uprzejmy donos :h