jansz zapominasz o prawnych regulacjach w dawniejszych czasach,konfiskata kolekcji zbieranej przez pokolenia kiedy nie było jeszcze obowiązku jej zgłaszania, a przedmioty znalezione były na własnej ziemi jest zwykłą kradzieżą.

Moja dzisiejsza refleksja: Z kim w ogóle poszukiwacze chcą rozmawiać ,jeśli "szef" interesującego nas ministerstwa ucieka z rozmowy ze studia radiowego bo nie chce odpowiedzieć na pytanie dlaczego wycofał część obiecanych pieniędzy na Europejskie Centrum Solidarności ? A my liczymy na to,że nam ktoś odpowie na pytania. :(

Panowie, czy takie p-ierdolenie to Wasza życiowa pasja? (wybacz moderatorze ale nie znalazłem bardziej odpowiedniego określenia tej szlachetnej twórczości)
To nie pierwszy wątek, w którym widzę tego typu negowanie wszystkiego - np. kol. Olek.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, że agencje prasowe często "wlepiają" pierwsze lepsze zdjęcie do materiału?

Natomiast w kwestii w/w grobu na Mazowszu, to na początku stycznia była konferencja na Uniwersytecie Warszawskim połączona z prezentacją znalezisk oraz promocją książki dotyczącej wykopalisk. Jestem przekonany, że zdjęcie pierścienia gdzieś tam się znajduje.

Osobiście rzadko spotykam archeologów tak skromnych i zaangażowanych jak prowadzący w/w badania.

Kryhu wyluzuj, to już prawdy nie można pisać? Taką akcję Pandora to powinni zacząć od szanownego grona tych skromnych ludzi, wtedy wyniki by były.

Nigdy się nie dowiesz co tak naprawdę znajdują archeolodzy. Niby „bezpieczne” są znaleziska odkryte w obecności wielu osób i to znających się na rzeczy, ale nawet takie potrafią znikać, po wielu ślad ginie w czeluściach muzealnych magazynów, inne trafiają na ekspozycję w postaci falsyfikatów, jeszcze inne ulegają przypadkowemu „zniszczeniu” w pracowniach konserwatorskich, itd.

Skoro ''osobiście'' ich spotkałeś - było zapytać . Teraz to zawracanie gitary ...