Olek_65 napisał(a):
Gdyby tak było - PZE już dawno by sobie foty trzaskało z NIDem i panem Grajewskim podczas przyjacielskich uścisków dłoni ...
Osobiście myślę, że taki był plan PZE, ale nie wypalił. Jakieś koncesje,szkolenia , zamysł monopolu na legitymacje???
To nie archeolodzy załapali, że PZE nie będzie ich satelitą, bo oni od początku nie chcieli konkurencji. Uważam, że poszukiwacze połapali się w jakim kierunku zmierza PZE i szybko wysadzili ten pomysł. PZE nie miało wyboru i lekko zmieniło kurs. Nawet Aśkę odbanowali i kilku innych opozycjonistów. Teraz nawet mi dali spokój, pewnie nie na długo. Niestety te działania to musztarda po obiedzie , bo PZE wystartowało z pozycji uległej, a teraz nie jest tak naprawdę traktowane w rozmowach poważnie. Gdyby od początku zagrać twardo z tym betonem (na co nie pozwalały struktury PZE bo jak grać twardo ze swoimi???, po drugie w szeregach PZE były kluby które biegały na smyczy archeologów) to przynajmniej PZE miało by poparcie większości poszukiwaczy i na dodatek ich znajomych i rodzin.
Osobiście nie wierzą ani w sukces PZE ani w jakiekolwiek zmiany na lepsze, po drugie mało już mnie te zmiany interesują bo nie mają wpływu na to co się tak naprawde w terenie dzieje.
Filip chyba trafil w punkt, niewielka licba osób przelobbowała swój własny interes, a łódzki strażnik teksasu wykreował problem który teraz zwalcza z Warszawy. Pamiętam jego prelekcje, kiedy jeszcze nie był znany. Myśleliśmy że to co opowiada to jakiś sen wariata. Minęło kilka lat i stało się to faktem. Nie udało im się tylko zdelegalizować posiadania detektorów. Szkoda, że tego nie nagrałem jak mówili z Trzcińskim : "legalne posiadanie wykrywacza to luka w polskim prawie".