Tak ? to Ty chyba ekooszołomstwa oraz sprzyjających mu szamb medialnych w akcji nie widziales, tu jest jeszcze weselej, nagonka na poszukiwaczy jest sporadyczna, od akcji do akcji, a na mysliwych nonstop, w necie nawiedzeni hejciarze o mentalnosci histeryka-psychopaty cały czas wysuwaja grozby karalne ( i jakoś żadna prokuratura sie tym zająć nie potrafi), były juz przypadki fizycznej agresji, konflikty na linii mysliwy ekooszołomy sa bezpardonowo rozgrywane politycznie czy wizerunkowo przez każdego kto mysli ze moze na tym coś ugrać, naajczesciej dokopujac mysliwym, poszukiwacze mimo szopek z nadgorliwymi glinami i niespelnionymi archeo nie maja az takich jazd.

Filip - dokładnie jak piszesz.
Argo - fakt. Ekodebile już stadami biegają . Tyle że większość myślących ludzi puka się w głowę na ich widok.Sami zresztą na to zapracowali.
Pamiętam akcję z pewną podłą drogą gdzie drzewa wrastały w wąski asfalt. Wielu ludzi tam ''pod łopatę'' poszło.
Gmina załatwiła środki na modernizację , pozwolenia i inne takie pierdoły ... ale przecież znalazło się kilku idiotów , którzy wyczaili jakiegoś rzadkiego robaka w drzewach ...
Efekt - ludzie dalej giną na wieczną chwałę robalowi i ekoterrorystom :(

Tego jeszcze nie było. :666

Ważniejszy jest problem znalezionych zabytków, a moim zdaniem można go częściowo rozwiązać w oparciu o obowiązującą ustawę o zabytkach.

W skrócie, zarys koncepcji:

- Znalezione zabytki, wraz z zaznaczonymi na mapie miejscami ich znalezienia przekazujemy do weryfikacji do biura WKZ.

- Zabytki w zależności od wartości historycznej, artystycznej, naukowej dla naszego dziedzictwa, będą mogły być wpisane w ewidencję, lub w rejestr zabytków i w zależności od tzw. interesu społecznego, zatrzymane i przekazane do muzeum, lub zwrócone znalazcy, jeżeli wyrazi taką chęć.

- Na znalazcy „przechowującego” takie zabytki będą ciążyły obowiązki wynikające z przepisów o zabytkach ruchomych wpisanych do rejestru zabytków.

No coś Ty, jakie obowiązki?! Kaganiec będziesz sobie dawał zakładać???

Pfrr. :)

Pojadę '' po Twojemu '' - możesz rozwinąć myśl ?

Tego jeszcze nie było... No właśnie tak to teraz wygląda, jeśli prowadzisz poszukiwania na podstawie pozwolenia WKZ. Poza ostatnim punktem, bo WKZ zwraca artefakty, których nie chce, bez żadnych rygorów. A tak z ciekawości: czy ktoś z uczestników tego wątku składał do WKZ wniosek o pozwolenie na prowadzenie poszukiwań? Czy to tylko tak ta dyskusja?

a jak to te drzewa egzekucje na tych biednych ludziach przeprowadzały?

a jak to te drzewa egzekucje na tych biednych ludziach przeprowadzały?[/quote]
A czy ja Varo napisałem , że drzewa mordowały ludzi ?
Uważam jedynie , że taka sytuacja jest skandaliczna. Jeśli np. przechodniom wisi nad głowami ( nad chodnikiem ) suchy konar w którym grzeje dupę jakaś larwa - to musisz sobie Varo zadać pytanie :
- co jest dla Ciebie ważniejsze ? Jeśli pytanie jest trudne - pomogę ...
- w tym czasie ( trochę wieje ) wraca ze szkoły Twoja córka / wnuczka , mama ...
Teraz łatwiej ?

Wiadomo, że to czego nie chcą to oddają.

W mojej koncepcji znalazca „przechowuje” zabytki, jest ich depozytariuszem.

Nie jechałeś nigdy drogą poprzerastaną korzeniami? Lokalni znają taką drogę i każde większe wybrzuszenie,ale wystarczy ktoś obcy,jeszcze gorzej w nocy,jedna hopka przy większej prędkości i siedzisz w drzewie.

A ja bym chciał, by było coś w rodzaju takiej kancelarii prawnej. W razie W jak znalazł, by nie zostać sam z problemem lub nie pisać apeli na forum o pomoc. Składka to coś w rodzaju ubezpieczenia od tej całej szopki archeo-policyjnej.
Myślę też, że jakby się to rozkręciło to i parcie na wyniki niespełnionych urzędasów byłoby mniejsze, a na pewno bardziej przemyślane i ukierunkowane na tych co np. po cmentarzyskach grasują.
I puszczając wodzę fantazji dopisze, że może po paru wygranych sprawach ciśnienie by im spadło, odpuścili by i człowiek z wykrywką na polu, znów by był spokojny :luv

Ach...
Rozmarzyłem się ;)

to trzeba jechać wolniej i uważać zamiast dewastować krajobraz :/ - przyroda jest jedną z nielicznych atrakcji tego brzydkiego kraju i trzeba o nią szczególnie dbać...

Dziękuje kol. Irek za wsparcie :)

Cóż Varo ... nie każdy porusza się skuterkiem .
Ale masz rację - trzeba dbać o piękną przyrodę . Chyba nie będzie nietaktem gdy spytam czy dokarmiasz na balkonie / w ogrodzie szerszenie i czy w dziecięcym pokoiku regularnie podlewasz taką miłą roślinkę - barszcz Sosnowskiego ? A na Walentynki, dla partnerki złap ( teraz łatwiej bo przymulone ) żmijkę - taką polską , słodziutką ...

Chłopaki nie na temat :n

Olek - uważam po prostu, że są inne sposoby zapobiegania wypadkom, niż karczowanie przydrożnych drzew...