czekson napisał(a):
W tamtej mojej wypowiedzi chodziło mi o teren archeo,że poszukiwacz w tym wypadku ta czarna owca potępiana przez nas , nie ma tyle praw co taki archeo mający wszystkie zezwolenia,i robiący to samo.
Nie rozumiem tego. Jeśli archeolog kradnie zabytki też jest potępiany w środowisku archeo.
czekson napisał(a):
Nie rób z ludzi krystalicznie czystych jak łza w środowisku archeo,bo nie wszyscy są.
Chyba nie przeczytałeś całej mojej wypowiedzi
czekson napisał(a):
Zresztą,powiedz mi co chcesz udowodnić ? Prowadzisz rozmowę ciągnąc ją tymi samymi argumentami,przechylając się raz na jedną stronę,raz na drugą stronę.
Poczułeś misję Wielkiego Przełamywacza Lodów ;)
Ah czyli rozumiem że lepiej żebym Was potępiał ? Łatwiej byłoby bić w ten worek :) Ale nic z tego prawda jest jak zwykle po środku a to że odnosisz wrażenie że raz jestem po jednej a raz po drugiej stronie świadczy nie o mojej misji (której nota bene nie mam) ale o tym że nie jesteś do końca w stanie przyjąć racjonalnych argumentów strony archeologicznej. Żeby był dialog muszą być też pewne ustępstwa. Swoją drogą Wielki Przełamywacz Lodów brzmi dumnie ... mogę to sobie dodać pod gwiazdkę ? :)
czekson napisał(a):
Jeśli tak to stwórz pełen zapis prawny który będzie na tyle interesujący i niszczący tą granicę pomiędzy dwoma obozami,tak aby dla każdego był satysfakcjonujący.
Przedstaw swoje pomysły które są realne,ja na razie nie mam żadnego pomysłu jak taki stan rzeczy zmienić i od czego tak naprawdę zacząć w Polsce.
Pozdr.:piwo :piwo :piwo
Myślę że są tutaj osoby mające do tego dużo większe predyspozycje i wiedzę niż ja. Zresztą przedstawiłem kiedyś propozycje rozwiązania tego problemu w oparciu o istniejące już przepisy. Nie wiem czy to wykonalne czy nie czytając natomiast różne wątki na tym forum myślę że sprawa zmiany prawa trafiła w dobre ręce.
Pozdrawiam