Wygląda na szrapnel. Czyżby ktoś z ''naszych'' w ten sposób pozbył się nie wygodnego fanta?
Cytuj:
Wczoraj pracownicy Zakładu Zagospodarowania Odpadów Komunalnych "Adamki" przeżyli chwile grozy.
18 lipca br. do ich zakładu został przywieziony pocisk artyleryjski, który ktoś wyrzucił do śmieci. Trudno sobie nawet wyobrazić jak wielkie byłby zniszczenia i ilu ludzi mogłoby zginąć, gdyby wybuchł. - Pocisk przeszedł przez całą linię produkcyjną. Był w rozrywarce worków, gdzie worki rozrywają stalowe łapy - tam już mógł wybuchnąć. Potem podajnikami trafił na sito bębnowe, gdzie się dobrze "wygrzechotał". Znaleziono go dopiero na taśmie sortowniczej - opowiada o niecodziennym znalezisku prezes ZZOK Jerzy Kułak.
Pracownicy "Adamek" natychmiast podnieśli alarm i zatrzymali maszyny. Pocisk zabrał wczoraj patrol saperów z Chełma. - Kto może wrzucić pocisk artyleryjskch do odpadów komunalnych? - zastanawia się prezes. Gdyby wybuchł w rozrywarce, albo w sicie, albo w trakcie transportu... Aż strach pomyśleć, jakie byłyby konsekwencje bezmyślnego zachowania właściciela niewybuchu.
Jak to skomentować? Nie wiem... Ręce opadają... Apelujemy do Was o rozwagę i trochę wyobraźni.
Autor: Mariusz Szczygieł
Źródło:
http://iledzisiaj.pl/index.php/112-radz ... mieci.html