https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Skarb w mieszkaniu...
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=120845
Strona 1 z 1

Autor:  MiśFasci [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 16:57 ]
Tytuł:  Skarb w mieszkaniu...

Cytuj:
Policja w Monachium odkryła 1500 obrazów zrabowanych w czasach III Rzeszy
80-letni mieszkaniec Monachium przez dziesiątki lat strzegł ogromnego skarbu. W jego zaniedbanym mieszkaniu policja odkryła 1500 obrazów wartych ok. miliarda euro. Mowa jest o sztuce zrabowanej przez nazistów.
Jak donosi tygodnik "Focus" ten istny skarbiec dzieł sztuki z okresu klasycznego modernizmu policja znalazła w apartamencie należącym do 80-letniego monachijczyka. Są to dzieła takich mistrzów malarstwa jak Pablo Picasso, Henri Matisse, Marc Chagall, Emil Nolde, Franz Marc, Max Beckmann i Max Liebermann. Przypuszcza się, że te obrazy naziści odebrali żydowskim kolekcjonerom lub że zostały one skonfiskowane jako "wynaturzona sztuka".
Prokuratura w Augsburgu nie chciała ani potwierdzić, ani zdementować doniesień tygodnika "Focus", jak donosi agencja dpa.
"Focus" twierdzi, że władze krajowe Bawarii i policja chcą zachować to odkrycie w tajemnicy w obawie przed lawiną roszczeń restytucyjnych i powikłaniami prawnymi i dyplomatycznymi.

Skarby w zaśmieconym mieszkaniu
Pochodzenie i wartość odnalezionych obrazów powierzono już przed półtora rokiem berlińskiej historyk sztuki. Szacuje się, że mają one wartość ok. miliarda euro. Obrazy są obecnie składowane w specjalnie zabezpieczonych pomieszczeniach bawarskich władz celnych w Garchingu koło Monachium.
Policja dokonała odkrycia obrazów wiosną 2011 r. w mieszkaniu 80-letniego mężczyzny. Kilka miesięcy wcześniej zwróciła na niego uwagę policja celna podczas kontroli wiezionej gotówki w pociągu na trasie ze Szwajcarii do Monachium.

Jak podaje "Focus" ojciec 80-letniego Monachijczyka, jako marszand skupował te obrazy w latach 30. i 40. ubiegłego wieku. Przez ponad 50 lat znajdowały się one w apartamencie obecnego posiadacza w Schwabingu. Mieszkanie to opisuje się jako zaniedbane, zaciemnione, pełne śmieci; obrazy stały w regałach zbitych z prostych desek.

Do kogo powrócą?
Po wojnie, z biegiem lat mężczyzna sprzedawał sukcesywnie obrazy i utrzymywał się z uzyskanych tą drogą pieniędzy. Po rewizji, jakiej policja dokonała w jego mieszkaniu w roku 2011 stwierdzono, że sprzedał on jeden z obrazów Maxa Beckmanna w domu aukcyjnym Lempertz w Kolonii za 864 tys. euro.
Prokuratura wszczęła dochodzenie wobec posiadacza tego zbioru obrazów pod zarzutem oszustwa podatkowego. Podczas gdy policja w trakcie kilkudniowej akcji przeszukiwała mieszkanie i wynosiła dzieła sztuki, mężczyzna nie stawiał oporu i nie protestował.
Jeden z zabezpieczonych obrazów Henry Matisse'a należał niegdyś do żydowskiego kolekcjonera Paula Rosenberga, dziadka francuskiej dziennikarki Anny Sinclair. Walczy ona od lat o zwrot obrazów zagrabionych jej rodzinie przez nazistów. Jak pisze "Focus“, o tym obrazie Matisse'a nic jednak nie wiedziała.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp: Bartosz Dudek
Źródło: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/policja ... eszy/gjpvg

Autor:  hasann [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Takich mieszkań w Niemczech i nie tylko, jest pewnie jeszcze wiele, a jeszcze więcej z pojedyńczymi artefaktami.
pozdrawiam

Autor:  Wiarus [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 21:44 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Jeżeli ojciec jego skupował te obrazy - na jakiej zasadzie mu je zabrali , odebrali a może ukradli ...Jest tu jakaś niedorzeczność

Autor:  iwexlan [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 22:01 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Rewizja w 2011, podane do wiadomości w 2013. Pewnie nie ujawniano sprawy "dla dobra śledztwa" :666
Dodatkowo wyszło w wyniku działań innych służb.
Coś tutaj brzydko pachnie.

Autor:  MiśFasci [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 22:04 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Wiarus napisał(a):
Jeżeli ojciec jego skupował te obrazy - na jakiej zasadzie mu je zabrali , odebrali a może ukradli ...Jest tu jakaś niedorzeczność


Na takiej zasadzie jest to podejrzane, że zapewne marszandzi i kolekcjonerzy żydowscy nie do końca dobrowolnie odsprzedawali swoje zbiory.

Autor:  bruk [ poniedziałek, 4 listopada 2013, 22:46 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

A tutaj następny ,,mecenas kultury i sztuki http://www.nimoz.pl/pl/wydawnictwa/czasopisma/cenne-bezcenne-utracone-archiwum/1998/nr-61998/ss-obersturmbannf%C3%BCrer-i-jego-zbiory/print

Autor:  Selim [ środa, 6 listopada 2013, 22:10 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Nalezy płacić podatki, Al Capone też tak wpadł :)

Autor:  hasann [ czwartek, 7 listopada 2013, 09:21 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Nie chcę tworzyć nowego wątku, popatrzcie:

https://www.winkler-auktion.de/auktione ... ie_53.html

Czy to kwalifikuje się jako zagrabiona rzecz ? Fajnie by bylo odzyskac ten sztandar :)

pozdrawiam

Autor:  Lipek [ czwartek, 7 listopada 2013, 09:35 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

To nie sztandar Legionów Polskich, ale lokalnego towarzystwa legionowego z międzywojnia :) No i trzeba by udowodnić, że został zagrabiony a nie np. sprzedany przez właściciela.

Autor:  iwexlan [ czwartek, 7 listopada 2013, 10:23 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Coś się jednak dzieje "w sprawie" :
Cytuj:
Obrazy z Polski w kolekcji "złodzieja Hitlera"? Niemcy odmawiają wglądu w listę dzieł
Nie wiadomo, czy w gigantycznej kolekcji zrabowanych dzieł sztuki, którą odnaleziono przypadkiem trzy lata temu, są obrazy skradzione w Polsce. Niemcy odmawiają wglądu w listę dzieł. "To skandal dyplomatyczny na linii Warszawa-Berlin" - czytamy w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".
O odkryciu w mieszkaniu Gurlitta cennej kolekcji jako pierwszy napisał tygodnik "Focus" /AFP
O odkryciu w mieszkaniu Gurlitta cennej kolekcji jako pierwszy napisał tygodnik "Focus" /AFP
Od odnalezienia kolekcji zrabowanych dzieł sztuki w mieszkaniu Corneliusa Gurlitta minęły trzy lata. Niemcy, choć w 1998 roku - w ramach konwencji waszyngtońskiej - zobowiązali się do publikacji list zagrabionych dzieł sztuki, nie chcą ujawnić szczegółów dotyczących 1,4 tys. płócien znalezionych w monachijskim mieszkaniu.
Polowanie na zdegenerowaną sztukę

Hildebrandt Gurlitt - ojciec Corneliusa - był jednym z czterech marszandów zajmujących się handlem dziełami tzw. "sztuki zdegenerowanej". Gdy zmarł, całą kolekcję przekazał synowi, nie informując o tym władz - podkreśla "Guardian".
Kolekcja zrabowanych dzieł rzuca nowe światło na jeden z najbardziej tajemniczych rozdziałów w historii Niemiec. Sztuka modernistyczna została bowiem zakazana zaraz po dojściu nazistów do władzy. Argumentowano, że jest antyniemiecka.
Do artystów-degeneratów - zdaniem Hitlera - należeli między innymi Picasso , Chagall czy Matisse. To właśnie obrazy m.in. tych artystów znaleziono w gigantycznej kolekcji "złodzieja Hitlera", którego kryją Niemcy, zasłaniając się prawem podatkowym. Przeciwko Gurlittowi - jak podkreślają - trwa bowiem dochodzenie w sprawie niezapłaconych podatków.

Prokuratura w Monachium pokazała zdjęcia odnalezionych obrazów (źródło: DE RTL TV/x-news)
Hildebrand Gurlitt, zanim Hitler doszedł do władzy, był dyrektorem muzeum w Zwickau. Stracił jednak stanowisko, ponieważ miał korzenie żydowskie. Później został jednak namówiony przez nazistów do handlu dziełami sztuki.

Polska chce mieć wgląd w listę

O listę zagrabionych dzieł sztuki wystąpił, za pośrednictwem konsul, pełnomocnik MSZ ds. restrykcji dóbr kultury - prof. Wojciech Kowalski.

Ponieważ jednak augsburska prokuratura blokuje ujawnienie listy, sprawą prawdopodobnie zajmie się szef dyplomacji lub premier - czytamy w "Rzeczpospolitej".
EKM
INTERIA.PL



Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/prasa/news-obra ... ign=chrome

Autor:  Catadero [ czwartek, 7 listopada 2013, 11:38 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

hasann napisał(a):
Fajnie by bylo odzyskac ten sztandar :)


Mógłby go odkupić współczesny ZLP (bo nie odzyskać).
Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego podtrzymanym przez Naczelny Sąd Administracyjny obecny ZLP nie jest prawnym następcą przedwojennego ZLP lecz nowym podmiotem prawnym. :n

C.

Autor:  Sarmata ksw [ czwartek, 7 listopada 2013, 23:33 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Ile można odgrzewać te stare kotlety,w niedzielę miną równo trzy lata od odzyskania przez MSZ tego sztandaru.Kilka miesięcy był eksponowany w naszym Pabianickim muzeum i mimo protestów władz i mieszkańców zagarnęło go MWP gdzie znajduję się do dziś .

Autor:  magier1978 [ sobota, 9 listopada 2013, 19:35 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

No tak ojciec tego monachijczyka skupował te obrazy. A skąd miał w tamtych latach tyle siana na takie dzieła. Z pewnością w czasie II Wojny Światowej jego ojciet był sanitariuszem lub listonoszem i w żadnym wypadku nie strzelał do Polaków. Notabene ciekawe kiedy ujawnią wszystkie dzieła jakie w "swoich zbiorach" miał ten gościu. Kto wie czy nie ma tam obrazów należacych do Rzeczypospolitej Polskiej.

Autor:  Lipek [ sobota, 9 listopada 2013, 20:06 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Nieśmiało chciałem tylko zauważyć, że w "tamtych czasach" część z zarekwirowanych obrazów miała trochę mniejszą wartość niż obecnie. I że żyło wtedy w Niemczech wystarczająco wiele osób, które mogłyby sobie na taką kolekcję pozwolić :)

Autor:  Renald [ sobota, 9 listopada 2013, 20:20 ]
Tytuł:  Re: Skarb w mieszkaniu...

Lipek napisał(a):
Nieśmiało chciałem tylko zauważyć, że w "tamtych czasach" część z zarekwirowanych obrazów miała trochę mniejszą wartość niż obecnie. I że żyło wtedy w Niemczech wystarczająco wiele osób, które mogłyby sobie na taką kolekcję pozwolić :)

Szczególnie, że są to obrazy, które z racji reprezentowanego stylu, w latach trzydziestych zostały wyrzucone poza oficjalny obieg antykwaryczny. Jeśli jeszcze pochodziły od żydowskich właścicieli, można je było kupić za przysłowiowe parę fenigów.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/