http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,15121385.html

Im bliżej końca roku, tym więcej komedii aby ratować statystyki.
"Zabezpieczona broń zostanie przekazana do ekspertyzy - informuje Jacek Bator z policji w Dębicy"...
tylko ciekawe czy gdy Mosin i PPSz okażą się DEKO (stawiam na BKA) a Colt znalowym repro "Denix'a"
(prawda że podobny?) to czy przeczytamy jakieś sprostowanie? :lol:

Ostrożnie przedstawię moje zdanie. Dużą winę ponoszą media. O ile nie największą. Jak wynika z art. :cop otrzymała info od "życzliwego" i zrobiła to co powinna ( niestety to już wina prawa). Oczywiste jest, że sprzedała info do mediów jako "sukces" a media oczywiście piętnują zbieracza. Faktem jest, że to żaden sukces i :cop powinna tego nie nagłaśniać bo to żenada. Skoro muszą niech robią, ale z głową. Temat w miarę nośny i media trąbia. Kiedy okaże się, że "nie ma cech przestępstwa" to już media zainteresowane nie będą :( Szkoda. Bo wtedy powinni jasno wyjaśnić i przeprosić... Ale to nie te czasy i nie ten kraj... Praca dziennikarzy w większości jest żenująca...

No niestety,poziom dziennikarstwa w Polsce jest na żenująco niskim poziomie.Pogoń za sensacją a nie rzetelność i wiedza :n

A teraz wymień państwa, w których poziom dziennikarstwa stoi na wysokim poziomie; gdzie media nie stawiają na sensację, ale na rzetelność i wiedzę.

Masz rację. Powinienem napisać, że u nas pozostają całkowicie bezkarni. Piszą co im się podoba i nie interesują ich następstwa. Poza tym , nie znam tych faktów z innych państw :) ( np Lima ?)
:1

Zobaczysz sprostowanie jak swinia zjaiwsko astromoniczne p.t. Ksiezyc :P a co do pogoni za sensacja ..... wina jest obopolna, i glin, ( zlapalim i zaistnielim w mendiach, komendant nie powie zesmy sie opierniczali a teraz sruuu po nagrody :666 ) , jak i pismaków .... martwy sezon swieta za pasem, nie ma oczym pisac a tu hosannsa w postaci arsenału i znow mozna temat exploatowac nawet ze trzy dni :lol: ............ szkoda tylko giwer bo nawet jeśli bedzie deko to juz młodemu nie oddadzą, tylko klasycznie wezmą go strachem żeby sie przyznał.

Tylko do czego się ma młody przyznać to jest pytanie , zawsze może powiedzieć ze zostało mu po dziadku i prosi o zalegalizowanie kolekcji.Oczywiście muszą zrobić to jego opiekunowie bo na razie jest to rekwiracja . Jeżeli ktoś będzie naciskać , to zostanie oznaczone i będzie leżeć w magazynie .Dla młodego kolekcjonera jest to trauma i niesmak że go tak potraktowano . Może go to zniechęcić na przyszłość , albo będzie się uczył na błędach