Dokumenty ukryte pod złamanym krzyżem. Kapsułę czasu pomógł znaleźć wiatr

Kiedy porywisty wiatr uszkodził krzyż na świątyni św. Mateusza, nikt nie mógł się spodziewać, że dzięki temu uda się dokonać niezwykłego odkrycia. W kuli pod uszkodzonym krzyżem znajdowała się tuba z dokumentami z 1922 roku. Dzisiaj wiadomość od dawnych mieszkańców miasta zaprezentowano w świątyni.

Tuba była schowana w kuli, która wieńczyła jedną z wież kościoła św. Mateusza w Łodzi. W środku znaleziono m.in. dokumenty, gazety z dwudziestolecia międzywojennego, ówczesne banknoty oraz list po niemiecku - napisany przez ówczesnych mieszkańców miasta.

- Autorzy listu informują, że budowę kościoła zakończono dopiero po pierwszej wojnie światowej. To ważna informacja, bo dotychczas uważano, że świątynia była gotowa w stanie surowym już przed 1914 rokiem - podkreśla Katarzyna Pasikowska, reporterka TVN24.

Autorzy listu informują, że budowa kościoła była wstrzymana "ze względu na drożyznę". Świątynie udało się ostatecznie zakończyć - jak czytamy w liście - dzięki wsparciu łódzkich fabrykantów.
List jest datowany na 13 sierpnia 1922 roku.

"Wspaniałe odkrycie"
Ks. Michał Makula, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Łodzi był pierwszym, który widział dokumenty po ponad 90 latach.
- Sam pilnowałem kapsuły czasu. To niesamowite uczucie. Jest to powrót do Łodzi, której już nie ma - podkreśla duchowny.
Dzięki gazetom, które dawni łodzianie włożyli do tuby, można łatwo dowiedzieć się, czym żyli mieszkańcy miasta przed wojną.

Los odkrył dawną wiadomość
Ostatnie odkrycie było możliwe dzięki… trudnym warunkom pogodowym. Dwa tygodnie temu nad Łodzią szalała wichura, która poważnie uszkodziła krzyż wieńczący wieżę świątyni. Krucyfiks zawisł na stalowych linach. Strażacy musieli usunąć złamany krzyż. Ze względów bezpieczeństwa zdjęto też znajdującą się pod nim uszkodzoną kulę. To właśnie tutaj spoczywała kapsuła czasu.

Kolejna kapsuła
To drugie, podobne znalezisko w kościele św. Mateusza w ostatnim czasie. Na początku minionego roku, podczas remontu kościoła znaleziono cynową rurę, która zawierała inną wiadomość dla przyszłych pokoleń. W załączonym liście można było przeczytać m.in. "Warunki życia są coraz cięższe. Dzisiaj, gdy te słowa są pisane, kilogram chleba kosztuje trzy tysiące marek. Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz cięższa". List był datowany na 24 czerwca 1923 roku.

Wiadomość w przyszłość
Ks. Michał Makula już dzisiaj poinformował, że do kuli na szczycie wieży włożona zostanie inna kapsuła czasu - tym razem będzie to wiadomość od współczesnych łodzian. Adresatem będą ci, którzy w jakiś okolicznościach znajdą wiadomość.

O tym, jak wyglądało życie na początku XXI wieku mieszkańcy przyszłości będą mogli też dowiedzieć się z kapsuły, którą wmurowano w posadzkę świątyni w listopadzie minionego roku. W środku znalazły się m.in. gazety, banknoty i pendrive.

"W imię Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.
Działo się to dnia 13 sierpnia 1922 roku w wolnej Rzeczypospolitej Polskiej, pod rządami Józefa Piłsudskiego, gdy w Łodzi burmistrzem był Rżewski.
Dzisiaj, z wielką wdzięcznością Bodu, po nabożeństwie odprawianym w kaplicy kościoła ewangelicko-luterańskiego św. Mateusza, do kuli pod krzyżem na świątyni ten dokument został złożony.
Budowa kościoła św. Mateusza przebiegała wśród wielu przeciwności. Kamień węgielny został złożony 8 października 1909 roku. Wraz z wybuchem wielkiej wojny w roku 1914 wstrzymano prace. Po jej zakończeniu drożyzna spowodowała zaprzestanie prac budowlanych do 1920 roku. W roku 1921 łódzcy fabrykanci powołali organizację i z Bożą pomocą sfinansowali wzniesienie wieży kościoła. Jednak i cała parafia, na tyle, na ile potrafiła, z wielką ofiarnością pomagała w ukończeniu tego dzieła. Na chwałę Bogu Świętego, w Trójcy Świętego Jedynego, ten Dom Boży jest wzniesiony. Tych, co po nas przyjdą, prosimy: bądźcie wierni ewangelicko-luterańskiej wierze, trwajcie wiernie przy naszym Panu Jezusie Chrystusie, jedynym Zbawicielu świata. Zachowajcie z dumą to, co waszym Ojcom było drogie i święte.
Objawienie św. Jana 2,10: Bądź wierny aż do śmierci, a dam Ci koronę żywota."