Cytuj:
Eksponat od kolekcjonera kupiony przez radnych z Suchedniowa w rękach policji. Sprawę bada prokuratura, może skończyć się w sądzie.Suchedniowscy radni dali pieniądze na zabytkowy pistolet maszynowy. Miał być ozdoba izby tradycji w ośrodku kultury. Stena zarekwirowała policja, w sprawie nielegalnego zakupu broni palnej śledztwo prowadzi prokuratura.
W ubiegłej kadencji suchedniowscy radni ufundowali sztandar gminy. Zostało blisko trzy tysiące złotych i samorządowcy obecnej rady zastanawiali się, co z nimi zrobić. Ktoś wpadł na dobry, wydawałoby się, pomysł – kupić związany z miasteczkiem eksponat do nowej izby tradycji, stworzonej w przebudowanym ośrodku kultury Kuźnica.
– Pomyślałem o pistolecie maszynowym sten. Na rynku sporo jest tej broni, ale nam chodziło o suchedniowski – mówi Andrzej Karpiński, dyrektor Kuźnicy.
Przypomnijmy; w czasie okupacji w miejscowej fabryce z powodzeniem produkowano steny identyczne z angielskimi, zrzucanymi dla partyzantów. Niewiele ich ocalało, bo większość przejęli Niemcy po wsypie konspiratorów. Suchedniowskiego stena udało się jednak odznaleźć.Policjanci zabrali
Miał go w swoich zbiorach skarzżyski kolekcjoner. Najpierw nie chciał się pozbywać cennej pamiątki, w końcu uległ. - Kupiliśmy go za zgodą rady miejskiej za dwa i pół tysiąca złotych. Był w nienajlepszym stanie, z dorabianą lufą. Spisaliśmy stosowną umowę z zaznaczeniem, że nie ma on cech broni strzeleckiej, czyli jest niesprawny. Sten miał zostać pokazany mieszkańcom i trafić do ekspozycji – tłumaczy dyrektor Karpiński.Wraz z burmistrzem Tadeuszem Bałchanowskim postanowili na wszelki wypadek wcześniej poinformować o nabytku policję. Następnego dnia do Kuźnicy przyjechało trzech funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. – Obejrzeli, zrobili zdjęcia i polecili przewieźć do komendy w Skarżysku - relacjonuje Andrzej Karpiński. Tam pistolet maszynowy zarekwirowano.
Nielegalne posiadanie?
Rozpoczęły się przesłuchania. Początkowo dyrektor odmawiał składania zeznań. – Byłem zaskoczony, dla mnie ta sprawa to jakiś absurd – tłumaczy. Stróże prawa stena odesłali do laboratorium kryminalistycznego w Łodzi. Do sprawdzenia, czy jest sprawny i czy nie był narzędziem przestępstwa. Jak się dowiedzieliśmy, sprawa zakończyła się fatalnie również dla kolekcjonera. Przeszukano jego mieszkanie i zabrano sporą ilość zabytkowego oręża. Obecnie trwa śledztwo prowadzone przez skarżyską prokuraturę rejonową.
– Ekspertyzy stena spodziewamy się nie wcześniej, niż w październiku. Postępowanie prowadzone jest dwuwątkowo – chodzi o kolekcjonera i nabywcę broni. Na razie w sprawie, a nie przeciwko komuś - informuje Jerzy Kutera, prokurator rejonowy.
W najgorszym wypadku Suchedniowski Ośrodek Kultury może zostać oskarżony o nielegalny zakup i posiadanie broni palnej. – Chcieliśmy legalnie wzbogacić izbę tradycji. Wyszła afera – kwituje dyrektor Kuźnicy.
zródło:
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... F140709760