Stalowe butle na chlor można zobaczyć zarówno w Bolimowie jak i pod Osowcem .....
Cytuj:
Butla w Bolimowie wisi od lat, nikt dokładnie nie pamięta od kiedy, na pewno wisiała tam już przed II wojną światową. Na rynek w Bolimowie sprowadził ją (jeszcze w całości) Stefan Konopczyński. Jak się dowiedziałem, górna część butli na podwórko Konopczyńskich trafiła dla uchronienia przed zniszczeniem, ponieważ podczas prowadzenia kanalizacji u zbiegu ulic Dworskiej i Senatorskiej, słup, na którym była umieszczona został naruszony przez koparkę i odrzucony na bok, jako zbędny detal. Dolna wisi na rynku, naprzeciwko budynku przedszkola, jak wisiała od początku. Niegdyś w budynku przedszkola mieściła się siedziba Straży Pożarnej. Butla podobno wykonana jest z żeliwa. Uderzona stalowym prętem, pełniącym rolę „serca” dzwonu, wydaje donośny i czysty dźwięk o bardzo wysokiej tonacji. Cecha bardzo pożądana w sygnalizacji pożarowej.
Cytuj:
pod Osowcem, w gospodarstwie p. Krzysztofa Kawęczyńskiego – pogodnego regionalisty, filozofa, niegdyś warszawskiego antykwariusza. Butla została znaleziona na pozycjach niemieckich razem z zabezpieczającymi nakrętkami oraz kompletem narzędzi do jej obsługi. Najprawdopodobniej została wykorzystana w ataku gazowym na Twierdzę Osowiec,
http://odkrywcy.pl/kat,132794,title,But ... omosc.html