slimak napisał(a):
Ją trochę z innej manki. Czy na te kije baseballowe też jest paragraf ? Może kobieta ma wnuczka , a wnuczek jak to wnuczek , lubi sobie pograć w palanta ? Szanuje pracę policjantów , ale kiedy policjanci zaczną szanować siebie ? Ta ich pogoń za wynikiem i premią tylko ich ośmiesza.
USTAWA z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicjiArt. 4. 1. Ilekroć w ustawie jest mowa o broni, należy przez to rozumieć:
1) broń palną, w tym broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, alarmową i sygnałową;
2) broń pneumatyczną;
3) miotacze gazu obezwładniającego;
4) narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a) broń białą w postaci:
— ostrzy ukrytych w przedmiotach niemających wyglądu broni,
— kastetów i nunczaków,
— pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,
— pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,
b) broń cięciwową w postaci kusz,
c) przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.
To tyle jeśli chodzi o ośmieszanie się, kol.slimak ... :n
Gdy pewnego razu spotkasz idącego na trening wnusia tej pani, zrozumiesz z jakiego powodu kij bejsbolowy uznawany jest przez prawo za broń.
Nigdy bym nie przypuszczał, że przyjdzie mi (i to coraz częściej) bronić policjantów, ale wobec takich bredni nie potrafię pozostać obojętnym.
Do Was naprawdę nie dociera, że policja ma niewiele do gadania, że nie stoi (całe szczęście, chociaż to już długo nie potrwa) ponad prawem i nie może wybierać spraw według własnego widzimisię?