Osławieni bracia fałszerzami – zagadka sprzed 600 lat rozwiązana

Wrocławscy archeolodzy rozwiązali kryminalną zagadkę sprzed 600 lat. Podczas wykopalisk na górze Gromnik odkryli średniowieczną mennicę, w której bracia von Czirn produkowali fałszywe pieniądze. Teraz ich wartość jest większa od oryginałów, bo takich monet zachowało się bardzo niewiele.

Szczyt góry Gromnik przez ponad pół wieku skrywał tajemnicę rodziny największych złoczyńców w historii Śląska. – To był duży kompleks. Sam fakt, że była tam fałszernia i tyle ceramiki pokazuje, że było tam dużo służby i że żyli w dobrobycie – tłumaczy Magdalena Szycowska, studentka archeologii.

Podczas wykopalisk archeolodzy w Uniwersytetu Wrocławskiego znaleźli kilkaset mniejszych i większych eksponatów. Zabytki najpierw trzeba dokładnie umyć, a potem posklejać. – Jak ceramikę popukamy o łatę, to daje pusty dźwięk. Gdy pukniemy kamieniem, to daje inny – mówi student Michał Walaszek.

Udało się odczytać znaczenie rzeźb, które von Czirnowie mieli na swoim piecu kaflowym. To niechęć do wrocławskich mieszczan. – Mamy tu satyrę z XV w. Kozioł szydzi z wrocławian, którzy przedstawieni są jako głupie gąski – opowiada dr Ewa Lisowska z UWr.

Na zamku bito też fałszywe monety. O tym, że ktoś na Dolnym Śląsku fałszuje pieniądze, pisali już średniowieczni kronikarze. Jednak dopiero dzisiaj dowiedzieliśmy się, kto to był. – Tam pracowali, skryci przed całym światem. Gdyby to odkryto, od razu gorący metal wlano by von Czirnowi w gardło i do widzenia – dodaje dr Lisowska.

Oprócz złej sławy, von Czirnowie znani byli ze swojego zamiłowania do kultury. Rzeźby, jakie znaleziono na zamku, popularne stały się dopiero 100 lat później. – Te wszystkie sceny mitologiczne są związane z renesansem. Czyli Czirnowie ornamentyką kafli wyprzedzają epokę o ponad 100 lat – to, co wtedy dzieje się na Dolnym Śląsku – twierdzi dr Lisowska.

Archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego każdego roku prowadzą kilkanaście wykopalisk na terenie naszego regionu. Jak mówią, historycznych zagadek do rozwiązania zostało jeszcze sporo.