Fancior v napisał(a):
Ja nie mówię że deusy czy inne sprzęty są złe ale w tym przypadku chodzi o saperów a tu jest określony rodzaj sprzętu, więc do saperki jest dopuszczony deus i hs3 czyli popularny smętek
Jako kierownik prac saperskich z kompletem uprawnień mogę Ci śmiało wyjaśnić, że coś takiego jak "określony rodzaj sprzętu" nie figuruje w przepisach saperskich. Sprzęt jest wypisywany w protokół i jak chcesz, to możesz chodzić z czymkolwiek, pod warunkiem prawidłowego wykonywania prac (zgodnie ze specyfikacją, zazwyczaj do 1m głębokości). Najpopularniejszy jest oczywiście HS-3, choć panuje niezdrowa moda na Deusa. Większość sezonowych "zarobasów na saperce" kupuje najdroższy w ich mniemaniu (najlepszy) wykrywacz, który nie do końca się do poszukiwań takowych nadaje, z oczywistych dla każdego świadomego użytkownika wykrywaczy względów.
Efekty pracy "na hektary" z użyciem Deusa widziałem. W ogóle to śmieszne, bo nie przypominam sobie, żeby Deus był na żelazo jakiś specjalnie głęboki. Za to doskonale nadaje się na doczyszczanie obszarów silnie nasyconych materiałami pochodzenia wojskowego wykonanych z metali kolorowych (chociażby taki wesoły "udupiacz" terenów jak amunicja karabinowa).
Nie będę rozwijał kwestii związanych ze znajomością wykrywacza, większość saperów w Polsce nie jest w stanie prawidłowo obsługiwać HS-3, a co dopiero wykrywacz zdecydowanie bardziej zaawansowany, jakim jest Deus.