hmm, bardzo ciekawe!
cytuję:
Indiana Jones nie szukałby w Polsce.To smutne, ale w Polsce nikt normalny nie szuka. A jest to efekt idiotycznego prawa i nieudolnych urzędników.
Dotarliśmy do "oświadczenia" sporządzonego w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Olsztynie, które jest kompromitujące dla konserwatora, gdyż nie ma ono umocowania w prawie.
Przypomnijmy. Od 30 listopada 2015 r. obowiązuje rozporządzenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 14 października 2015 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich, badań architektonicznych
i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych i poszukiwań zabytków (Dz. U. z 2015 r. poz. 1789).
Przewiduje ono, że wniosek o wydanie pozwolenia na poszukiwanie ukrytych lub porzuconych zabytków ruchomych składa się do wojewódzkiego konserwatora zabytków właściwego dla miejsca położenia zabytku.
Wniosek musi zawierać:
1) imię, nazwisko i adres lub nazwę, siedzibę i adres wnioskodawcy;
2) wskazanie miejsca poszukiwania zabytków z określeniem współrzędnych geodezyjnych;
3) wskazanie przewidywanego terminu rozpoczęcia i zakończenia poszukiwań zabytków;
4) uzasadnienie wniosku.
Wniosek o wydanie pozwolenia na poszukiwanie zabytków zawiera ponadto imię, nazwisko i adres osoby kierującej
poszukiwaniami zabytków albo samodzielnie prowadzącej te poszukiwania.
Do wniosku na poszukiwania dołącza się:
1) program poszukiwania zabytków;
2) dokument potwierdzający posiadanie przez wnioskodawcę tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości, uprawniającego
do występowania z tym wnioskiem, albo oświadczenie wnioskodawcy o posiadaniu tego tytułu, a w przypadku gdy z wnioskiem występuje podmiot zamierzający prowadzić te działania, zgodę właściciela lub posiadacza nieruchomości na ich prowadzenie albo oświadczenie, że właściciel lub posiadacz tej zgody nie udzielił;
3) zgodę dyrektora parku narodowego albo regionalnego dyrektora ochrony środowiska, w przypadku poszukiwania
zabytków odpowiednio na terenie parku narodowego albo rezerwatu przyrody.
Wojewódzki konserwator zabytków wzywa wnioskodawcę do uzupełnienia wniosku o wydanie pozwolenia w terminie nie krótszym niż 7 dni i nie dłuższym niż 21 dni od dnia otrzymania wezwania, w przypadku gdy wniosek zawiera braki formalne.
Wojewódzki konserwator zabytków może wezwać wnioskodawcę do złożenia, w terminie nie krótszym niż 7 dni i nie dłuższym niż 21 dni od dnia otrzymania wezwania, będącej w posiadaniu wnioskodawcy, dodatkowej dokumentacji: historycznej, konserwatorskiej, fotograficznej lub dokumentacji powykonawczej poprzednio prowadzonych prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych lub badań archeologicznych, niezbędnej dla prawidłowego rozpatrzenia wniosku.
Wniosek o wydanie pozwolenia pozostawia się bez rozpatrzenia, w przypadku gdy wnioskodawca w terminie określonym w wezwaniu nie uzupełni braków formalnych lub nie złoży dodatkowej dokumentacji albo oświadczenia, że takiej dokumentacji nie posiada.
Ostatecznie, pozwolenie od WKZ na poszukiwanie zabytków zawiera:
1) imię, nazwisko i adres lub nazwę, siedzibę i adres wnioskodawcy;
2) wskazanie miejsca poszukiwania zabytków z określeniem współrzędnych geodezyjnych dla punktów załamań obszaru badań lub środka obszaru w przypadku obszarów o małej powierzchni;
3) zakres i sposób prowadzenia wskazanych w pozwoleniu poszukiwań zabytków;
4) informację, że postępowanie w sprawie wydanego pozwolenia może zostać wznowione, a następnie pozwolenie może zostać cofnięte lub zmienione na podstawie art. 47 ustawy o ochronie zabytków;
5) wskazanie terminu ważności pozwolenia. Pozwolenie na poszukiwanie zabytków zawiera ponadto imię, nazwisko i adres osoby prowadzącej poszukiwania zabytków.
Pozwolenie na poszukiwanie zabytków może określać warunki polegające na obowiązku:
1) zawiadomienia wojewódzkiego konserwatora zabytków albo dyrektora urzędu morskiego o terminie rozpoczęcia i zakończenia wskazanych w pozwoleniu poszukiwań zabytków;
2) zawiadomienia wojewódzkiego konserwatora zabytków, a w przypadku poszukiwania zabytków na polskich obszarach morskich również dyrektora urzędu morskiego, o terminie podjęcia określonych czynności związanych z wydanym pozwoleniem, przynajmniej 3 dni przed rozpoczęciem tych czynności;
3) niezwłocznego zawiadomienia wojewódzkiego konserwatora zabytków albo dyrektora urzędu morskiego o wszelkich zagrożeniach lub nowych okolicznościach ujawnionych w trakcie prowadzenia wskazanych w pozwoleniu poszukiwań.
I gdzie tu mowa o jakimkolwiek oświadczeniu?
Rodzą się fundamentalne wręcz pytania:
1) Po co i do czego konserwatorowi oświadczenie od poszukiwacza?
2) Co ma ustawa o broni i amunicji do poszukiwań?
3) Co do poszukiwań wnosi zapoznanie się poszukiwacza z ustawą o ochronie zabytków?
4) Jak poszukiwacz ma rozpoznać zabytek archeologiczny, kiedy większość konserwatorów i archeologów ma z tym problem?
5) Co to znaczy "wywiązać się z uprzednio nałożonych zobowiązań" (jakiego rodzaju - finansowych, rzeczowych, towarzyskich, etc.) i co to ma do poszukiwań?
6) Co konserwatorowi do ludzkich szczątków?
7) Z czego konserwator wywodzi swoje prawo do zobowiązania poszukiwacza do:
a) wykonania sprawozdania z poszukiwań zgodnie z wytycznymi WKZ
b) złożenia sprawozdania z poszukiwań w terminie do 3 tygodni od zakończenia poszukiwań?
Dlatego też sprawę "oświadczeń" kierujemy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Generalnego Konserwatora Zabytków oraz do prokuratury. Naszym zdaniem jest to klasyczny wręcz przykład przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest konserwator zabytków.
Indiana Jones nie szukałby w Polsce. Ciąg dalszy...Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Olsztynie zaskoczył nas nie tylko "oświadczeniem", ale również i formularzem "wniosku" o wydanie pozwolenia na poszukiwania.
Pomijamy w tym miejscu fakt, że taki formularz jest wzięty "z sufitu", gdyż nie odpowiada on wymogom rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z dnia 14 października 2015 r. w sprawie prowadzenia prac konserwatorskich, prac restauratorskich, robót budowlanych, badań konserwatorskich, badań architektonicznych
i innych działań przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków oraz badań archeologicznych i poszukiwań zabytków (Dz. U. z 2015 r. poz. 1789).
Rozporządzenie to nie ma załączników, w tym wzorów formularzy, ale czy musi to oznaczać łamanie prawa?
Szczególnie rozbawiła nas lista załączników "obowiązkowych". Uśmialiśmy się do łez kiedy dotarliśmy do punktu mówiącego o tym, iż program poszukiwań musi między innymi zawierać (UWAGA!!!):
zainteresowania i doświadczenie eksploratora...
Nie wiemy, jakie zainteresowania ma konserwator, ale my lubimy dobre żarty i króliczki Playboy'a oraz pieniądze.
Dalej też jest pięknie...
Konserwator chciałby:
1) poddaniu wszelkich znalezisk wraz z ich inwentarzem weryfikacji konserwatorskiej (zwłok także??),
2) specyfikacji sprzętu do poszukiwań (a co my producent??),
3) podjęcia obowiązku (kurczę, a jak się podejmuje obowiązek??) wykonania sprawozdania z poszukiwań na podstawie załączonego wzoru (hmmm... jakiego wzoru??).
Kompletny odlot. Co oni zażywają w tym WUOZ-cie??
Także i to kierujemy do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Generalnego Konserwatora Zabytków oraz do prokuratury. Naszym zdaniem jest to klasyczny wręcz przykład przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, jakim jest konserwator zabytków.
źródło: Fundacja Thesaurus
https://www.facebook.com/Fundacja-Thesa ... 580458580/