https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

Walka z pogaństwem w Opatowie
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=181520
Strona 1 z 1

Autor:  bjar_1 [ środa, 25 stycznia 2017, 11:27 ]
Tytuł:  Walka z pogaństwem w Opatowie

Dobre:

http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,4726 ... LokPozLink

Autor:  Lipek [ środa, 25 stycznia 2017, 11:33 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

Tradycyjnie państwo w państwie. Akurat w tym wypadku konserwator postąpił jak trzeba i mam nadzieję, że nie odpuści braciszkom.

P.S. Na szczęście sa tez odwrotne przykłady :1
http://wroclaw.dlawas.info/wiadomosci/w ... cid,9735,a

Autor:  Renald [ środa, 25 stycznia 2017, 12:37 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

Bjar_1, dałeś link do zamkniętego artykułu. Oczywiście całkowicie lekceważąc regulamin działu Media, skutkiem czego tekstu zostało tyle:
Cytuj:
Zakonnicy z Opatowa rozkopali i wysypali kamieniem dawne miejsce kultu pogan. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa
Zakonnicy z Opatowa bez zgody konserwatora zabytków zniwelowali i utwardzili 3,5 tys. m kw. terenu tzw. żmigrodu, wpisanego do rejestru zabytków. Zdaniem prokuratury nie doszło do przestępstwa.

Chodzi o obszar w rejonie klasztoru Bernardynów w Opatowie. Od połowy lat 90. jest on wpisany do rejestru zabytków jako domniemane grodzisko, pierwotnie wiązane z lokalnym ośrodkiem pogańskiego kultu Żmija. Podczas badań archeologicznych stwierdzono tam m.in. relikty osady neolitycznej...
Autor:Marcin Sztandera
Źródło: http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,4726 ... LokPozLink

Autor:  baży G2 [ środa, 25 stycznia 2017, 13:21 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

U mnie widać cały
cyt."Zakonnicy z Opatowa bez zgody konserwatora zabytków zniwelowali i utwardzili 3,5 tys. m kw. terenu tzw. żmigrodu, wpisanego do rejestru zabytków. Zdaniem prokuratury nie doszło do przestępstwa.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Chodzi o obszar w rejonie klasztoru Bernardynów w Opatowie. Od połowy lat 90. jest on wpisany do rejestru zabytków jako domniemane grodzisko, pierwotnie wiązane z lokalnym ośrodkiem pogańskiego kultu Żmija. Podczas badań archeologicznych stwierdzono tam m.in. relikty osady neolitycznej.

Właścicielem znacznej części tego terenu, który przypominał wyglądem pofałdowane nieużytki, jest zakon bernardynów. I to właśnie grunt zakonników, o powierzchni ok. 3,5 tys. m kw., na przełomie 2015 i 2016 roku zniwelowano, wysypano żwirem i utwardzono, a potem był on wykorzystywany m.in. jako parking.

Nakazali likwidację parkingu

Jak twierdzi czytelnik "Wyborczej", zrobiono to bez pozwolenia konserwatora zabytków, choć jest ono konieczne.

Okazuje się, że rzeczywiście tak było, a konserwator w połowie ubiegłego roku złożył w tej sprawie zawiadomienie. Sprawą najpierw zajmowała się prokuratura w Opatowie, a potem w Sandomierzu. - Zawiadomienie mówiło o zniszczeniu zabytku archeologicznego, tzw. żmigrodu, poprzez niwelację terenu i utwardzenie działki - potwierdza Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Okazuje się, że sandomierska delegatura Urzędu Ochrony Zabytków wydała też decyzję nakazującą likwidację parkingu i przywrócenie terenu do poprzedniego stanu. Uzasadniano to m.in. tym, że podczas prac w niektórych miejscach usunięto grunt nawet na głębokość 80 centymetrów i tym samym doprowadzono do uszkodzenia obiektu wpisanego do rejestru.

Ale zakonnicy odwołali się od tej decyzji do ministra kultury. Resort dopatrzył się błędów formalnych i uchylił decyzję. Chodziło np. o to, że nie powiadomiono zakonników o wizji lokalnej.

Będą się odwoływać

Konserwator zabytków dokumenty uzupełnił i, jak dowiedziała się "Wyborcza", kilka dni temu wydał nową decyzję popartą m.in. opinią Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Nakazuje w nim likwidację utwardzenia gruntu oraz przywrócenie obszaru do poprzedniego stanu. - Nie mogliśmy nie zareagować. Doszło do częściowego zniszczenia stanowiska, zmiany jego charakteru i wyglądu bez uzyskania stosownej zgody - przyznaje jedynie Marek Florek z sandomierskiej delegatury UOZ w Kielcach.

Co ciekawe, prokuratura w Sandomierzu pod koniec roku odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

- Z uzasadnienia wynika, że zabytki archeologiczne leżą głęboko i brak jest danych, że zostały usunięte - tłumaczy Prokopowicz. Z uzasadnienia wynika też, że utwardzenie działki "nie było prowadzeniem robót budowlanych". - Badał to nadzór budowlany - mówi. Osoby przesłuchiwane w tej sprawie zapewniały też, że "nie chciały zniszczyć zabytków".

Ojciec Kryspin Florys, gwardian klasztoru Bernardynów, zapowiada, że zakonnicy znów będą się odwoływać od decyzji konserwatora. - Konserwator jest w błędzie, twierdząc że to parking. Sprawa jest w toku i nie będziemy jej komentować - stwierdza zakonnik."

Autor:  Filip [ środa, 25 stycznia 2017, 21:42 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

Trochę ktoś się czepia, tam stało kilka drewnianych chałup, nie od wczoraj, a od średniowiecza najmarniej, domy się rozpadły, zostały po nich zgliszcza, zakonnicy uporządkowali teren. Ewentualnie nasypali kolejną warstwę, nic nie rozkopywali. bardziej bym się czepiał o to co powstało za murami klasztoru, jakieś rabatki, chodniczki wysypane grysikiem - festyn totalnie nie pasujący do klasztoru.
Jeżeli NID chce przywrócić parking do poprzedniego stany to wystarczy że zakonnicy przywiozą 3 śmieciarki, wysypią śmieci, wywalą wywrotkę gruzu i nasadzą na tym pokrzywy - tak to miejsce wyglądało przez dziesiątki lat.
Niech się lepiej zajmą domami w rynku i samym rynkiem.

Autor:  123Borsuk321 [ piątek, 27 stycznia 2017, 13:04 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

To nie jest tak, że braciszkowie sobie sami zniwelowali teren i zrobili parking.
Zrobili to przy dużym udziale i pomocy władz miasta :)
A więc była to "inwestycja", ktoś wyłożył kasę, ktoś wziął kasę.
A teraz jakiś WKZ się czepia i nagle się robi głośno na ten temat.
Więc sprawę się zamiata szybciutko pod dywan, prokuratura odmawia wszczęcia postępowania.
Konserwator nie odpuści, ciekawe jak się temat rozwinie...

Autor:  Filip [ niedziela, 29 stycznia 2017, 19:22 ]
Tytuł:  Re: Walka z pogaństwem w Opatowie

Konserwator albo był ślepy, albo jest niedysponowany umysłowo. W tym miejscu było rumowisko pożydowskich chałup + śmietnik + krzaki i pokrzywy. Całość wyglądała szpetnie, to że teren wysprzątali i zniwelowali (podsypali) nie wyrządzili żadnej krzywdy temu miejscu.
https://www.google.pl/maps/@50.8057009, ... 56!6m1!1e1
tak wygląda to miejsce.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/