Teraz jest wtorek, 19 sierpnia 2025, 21:23

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Regulamin działu


Kliknij, aby przejrzeć regulamin



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Pamiętajmy !
PostNapisane: piątek, 1 września 2017, 10:49 
Offline
Specjalista
Specjalista

Dołączył(a): czwartek, 7 listopada 2013, 17:18
Posty: 4339
Ginęli mordowani lub paleni żywcem miotaczami ognia – tak zginęła m.in. 10-letnia dziewczynka. Uratowani „byli skazywani” na śmierć, mimo że Kodeks Karny jej nie przewidywał. Zostali uniewinnieni w… 1995 r. przez niemiecki sąd
Opublikowane 2014/09/01

Bohaterska obrona Poczty Polskiej w Gdańsku przed atakami niemieckimi 1 września 1939 wywołała wściekłość Niemców, którzy liczyli na szybkie i spektakularne zajęcie znienawidzonej polskiej placówki. Poza siłami policyjnymi w szturmie uczestniczyli bandyci–wolontariusze z organizacji paramilitarnych, szkoleni w nienawiści do Polski.

Pocztowcy ginęli w walce, byli mordowani lub paleni żywcem miotaczami ognia w trakcie poddawania się, a dla „urozmaicenia” byli też „sądzeni” (niezgodnie z prawem gdańskim) – oczywiście tylko na śmierć…

Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku była jednym z pierwszych starć II wojny światowej. Pocztowcy mieli się bronić 6 godzin, bronili się ponad 14. W środku dużego miasta, otoczeni ze wszystkich stron!
Samochód pancerny ADGZ w ataku na Pocztę Polską
Samochód pancerny ADGZ w ataku na Pocztę Polską

Poczta Polska, czyli Urząd PP Gdańsk 1, była od 1930 głównym polskim urzędem pocztowym w Gdańsku. Mieściła się tu centrala telefoniczna z bezpośrednim połączeniem z krajem. Pracowało tu ponad 100 osób. Na wypadek konfliktu zbrojnego utworzono z pracowników oddział samoobrony Do kwietnia 1939 kierował nim Alfons Flisykowski. Pocztowcy należeli do tajnego Związku Strzeleckiego i byli szkoleni wojskowo poza Gdańskiem, w Polsce.

Od kwietnia dowództwo objął ppor. Konrad Guderski, przysłany do Gdańska przez dowództwo Wojska Polskiego. Szkolił pocztowców i przygotowywał ich do obrony.

Cytuj:
Atak niemiecki rozpoczął się o 4.45. Zgodnie z niemieckim planem Poczta miała być zajęta w ciągu 15 minut. Atakowała gdańska policja (Schutzpolizei) i bandyci-wolontariusze z SS-Wachsturmbann E oraz SS-Heimwehr. Napastnicy byli dobrze uzbrojeni, mieli też 3 samochody pancerne.


Polskiej poczty broniło 56 pocztowców. Mieli do obrony pistolety i karabiny oraz granaty ręczne.

Już podczas drugiego ataku zginął porucznik Guderski – od wybuchu granatu, którym zlikwidował grupę atakujących Niemców.
Niemcy podciągnęli działa, ale obrońcy trwali. Sprowadzono haubicę 105 mm a część budynku zburzono potężnym ładunkiem wybuchowym z podkopu. Obrońcy bronili się z piwnic. „Pomysłowi” niemieccy zbrodniarze sprowadzili motopompy i wpompowali do piwnic benzynę, którą podpalili miotaczami ognia.

Archiwalne nagrania z 1939 r.:

Pocztowcy po kapitulacji
Pocztowcy po kapitulacji

Żywcem spłonęło pięciu pocztowców. 10-letnia Erwinka Barzychowska – wychowanica dozorców budynku – została ciężko poparzona z miotacza ognia. Dziecko umierało potem w szpitalu, w strasznych mękach.

O 7:00 wieczorem zapada decyzja o kapitulacji. Jako pierwszy z płonącego budynku wyszedł dyrektor dr Jan Michoń z białą flagą. Został natychmiast zabity, podobnie naczelnik poczty Józef Wąsik, spalony żywcem miotaczem ognia. Niemcy – kierowani zbrodniczym instynktem – już 1 września 1939, w pierwszym dniu wojny, pokazali zamiłowanie do zbrodni i nieprzestrzegania podstawowych zasad walki. Podobnych zbrodni dopuszczą się podczas tej wojny tysiące razy.

Sześciu pocztowcom udało się uciec z budynku. Czterej przeżyli wojnę i zdali relację: Andrzej Górski, Franciszek Mielewczyk, Władysław Milewczyk i Augustyn Młyński.

Pozostali zostali albo zabici, albo aresztowani. Więziono ich na Policji, potem w Victoriaschule, gdzie więziono i torturowano także innych gdańskich Polaków.
Kolumna jeńców po poddaniu się Poczty Polskiej w Gdańsku
Kolumna jeńców po poddaniu się Poczty Polskiej w Gdańsku

Już 8 września 1939 pierwsza grupa została bezprawnie „osądzona” i skazana na śmierć. Główna „egzekucja” odbyła się prawdopodobnie 5 października 1939 o 4 rano, ciała zamordowanych zostały odnalezione na gdańskiej Zaspie, wiele lat po wojnie.

W 1995 Sąd Krajowy w Lubece przeprowadził rewizję nadzwyczajną „procesu” pocztowców, stwierdzając naruszenie reguł postępowania sądowego i postanowień IV konwencji haskiej. Polscy pocztowcy-męczennicy zostali pośmiertnie przez niemiecki sąd uniewinnieni… Miało to duże znaczenie moralne. Wielka w tym zasługa niemieckiego historyka Dietera Schenka, autora książki Polska Poczta w Gdańsku – historia pewnego niemieckiego morderstwa sądowego.

O rzekomej niemieckiej „solidności” i „praworządności” w sprawie polskich pocztowców świadczą następujące „błędy” niemieckiego „sądu”:

1. Kodeks Karny Wolnego Miasta Gdańska nie przewidywał kary śmierci!

2. Rozporządzenie o specjalnym wojennym prawie karnym, na którym oparto wyrok, dotyczyło tylko działań popełnionych przeciwko wojsku (Wehrmacht), a Pocztę atakowały oddziały policyjne i paramilitarne SS i SA.

3. Rozporządzenie przewidziane było na wypadek wojny, a Niemcy nie wypowiedziały wojny Polsce… Formalnie byli w stanie wojny od 3 września 1939.

4. Poczta Polska w Gdańsku była w świetle prawa międzynarodowego (traktat wersalski) terytorium Polski bronionym przez Polaków, więc nie byli oni żadnymi „partyzantami” ani „bandytami”, lecz obrońcami swojego kraju.

5. Pogwałcono konwencję haską, artykuł 43 w dziale III: Z chwilą przejścia władzy z rąk rządu legalnego do rąk okupanta, tenże poweźmie wszelkie będące w jego mocy środki, przestrzegając prawa obowiązujące w tym kraju. Poczta Polska była „w tym kraju”. Była terytorium Polski.

6. Nie zapewniono oskarżonym prawa do obrony, więc nie był to żaden „sąd”, lecz zbrodnia sądowa.

Specjalistami od komedii „sądowych” byli sowieci W tym przypadku Niemcy postanowili zagrać rolę „sprawiedliwych” i „praworządnych”, ale zwyciężył instynkt zabójców…

„Sędziowie” odpowiedzialni za mord sądowy – Hans Giesecke i Kurt Bode – nigdy nie zostali ukarani. Umierali w latach 70. jako „zasłużeni” dla niemieckiego wymiaru sprawiedliwości. Tak jak powojenni „sędziowie” komunistyczni w służbie sowieckiej w Polsce… Giesecke był dyrektorem Sądu Krajowego a Bode wiceprezesem Wyższego Sądu Krajowego w Bremie.

Na dawnym placy Heweliusza, dziś placu Obrońców Poczty Polskiej, stoi Pomnik Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, odsłonięty 1 września 1979. W budynku dawnej Poczty jest dziś Urząd Pocztowy Gdańsk 1 i Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku.

28 sierpnia 1991 odkryto przypadkowo zbiorowy grób 38 pocztowców na osiedlu Zaspa (w pobliżu, w roku 1987, bł. Jan Paweł II celebrował pamiętną Mszę św.). Szczątki po ekshumacji zostały pochowane na pobliskim Cmentarzu Ofiar Niemieckich, gdzie spoczywają także pomordowani kolejarze i celnicy z Szymankowa oraz wybitni polscy działacze z WMG, zamordowani w Wielki Piątek 22 marca 1940, na terenie KL Stutthof.

W 1998 Rada Miasta Gdańska przyznała pośmiertnie 56 obrońcom Poczty Polskiej tytuły Honorowych Obywateli Miasta.
Polegli 1 września 1939:

ppor. inż. Konrad Guderski, dowódca obrony, Leon Marszałkowski, dr Jan Michoń dyrektor Poczty Polskiej, Stanisław Rekowski, Bronisław Szulc, Józef Wąsik, naczelnik Poczty Polskiej i dwaj nierozpoznani.
Poczta Polska po lewej, prostopadle z prawej strony dawny Urząd Pracy, 2010 (fot. Wikipedia)
Poczta Polska po lewej, prostopadle z prawej strony dawny Urząd Pracy, 2010 (fot. Wikipedia)

Zmarli w szpitalu:

Erwinka Barzychowska lat 10 (†20 października 1939), Bernard Binnebesel (†4 września 1939), Stefan Cywiński (†2 września 1939), Alojzy Franz (†5 września 1939), Józef Nitkowski (†31 października 1939), Jan Pipka (†2 września 1939), dozorca domu.

Zamordowani na Zaspie:

Jan Banaszkowski, Władysław Bazgier, Stefan Bączkowski, Heliodor Becker, Alojzy Bela, Andrzej Binkowski, Florian Budziak, Maksymilian Cygalski, Jan Ellwardt, Alfons Flisykowski, dowódca obrony po śmierci ppor. Guderskiego, Kazimierz Gdaniec, Konrad Grotha, Jan Klimek, Franciszek Klinkosz, Władysław Koprowiak, Franciszek Krause, Franciszek Kuntz, Wojciech Kurkowski, Augustyn Lis, Franciszek Magulski, Bernard Majewski, Franciszek Mionskowski, Jan Nowak, Stefan Nowakowski, Kazimierz Orzechowski, Brunon Piełowski, Sylwester Płoszyński, Ignacy Połom, Aleksander Racki, Franciszek Rąbca, Kazimierz Rogaczewski, Józef Rzepka, Leon Schreiber, Ignacy Sikorski, Józef Strzelecki, Leonard Wiśniewski, Piotr Teshmer (kolejarz).

Przeżyli:

Andrzej Górski, Franciszek Mielewczyk, Władysław Milewczyk, Augustyn Młyński, Małgorzata Pipka, dozorczyni.

Piotr Szubarczyk, źródło: WolnaPolska

http://niezlomni.com/gineli-mordowani-l ... innieni-w/


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Pamiętajmy !
PostNapisane: piątek, 1 września 2017, 10:59 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): niedziela, 6 marca 2011, 15:43
Posty: 1531
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Cześć i chwała Bohaterom!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL