W piątkowej audycji radia TOK FM o godzinie 10.00 o poszukiwaczach będzie rozmawiał archeolog Marcin Rudnicki. Zapraszam do słuchania.

Dzięki Jacek :1

Tu rozsądnie na sam koniec mówi Marek Łuczak - komisarz, doktor historii, koordynator wojewódzki ds. przestępstw przeciwko dziedzictwu narodowemu Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie,wstawiam inną audycję niż podał Jacek aczkolwiek tematyka ta sama
.
http://radioszczecin.pl/276,5685,koniec ... ji-rozmowa

Łuczak i rozsądek? Proszę Cię...

Nie rozumiem lakonicznego stwierdzenia Lipek,co złego powiedział o ramach czasowych lub innych możliościach żeby w końcu nikt się nie ciągał po sądach za kilka fenisi i innych pierdołów?,czy głupi czy rozsądny nie mi to oceniać,słowo poszło w eter,tak jak w całej polityce powiedzieć jedno słowo za dużo będzie się ciągnąć za dupą przez lata.Nie liczycie chyba na to że stare czasy wrócą bo już dawno wiadomo że nie wrócą,lament nic nie pomoże!,Wielu ludzi wcześniej pieprzyło od rzeczy ale też wielu teraz pompka powoli mięknie widząc skalę problemu z jaką mają do czynienia,zresztą najlepiej by było żeby każdy wysłuchał,wyciągnął własne wnioski,elastycznie się dostosował do sytuacji jak mówi stare stwierdzenie:Polak potrafi!,itp.,bo znowu z prostego tematu zrobi się burdel na kółkach,pzdr. ;)

Łuczak razem z Grajewskim z Łodzi stanowią forpocztę betonu, który najchętniej karał by za posiadanie fenigów i aluminiowych łyżek, o ile zostały znalezione wykrywaczem.
Ten sam Łuczak robi szkolenia policjantom, archeologom oraz prokuratorom, na których przedstawia poszukiwaczy jako szkodników, których trzeba tępić.

Wymieniać dalej?

Na Łuczakow czy innych Grajewskich bym nie liczył (cytujac Kazika - nie wierze im ku..om jak psom) , bo oni zyja z łapania mniej lub bardziej wyimaginowanych przestepcow, a gosc z piszczalka jest idealnym targedem bo zero ryzyka, a po 1 stycznia bedzie to wynik banalnie prosty do zrobienia , ale zostawny niespełnionych :cop na uboczu.... od pewnego czasu mam nieodparte wrazenie ze nawet do archeobetonu powoli zaczyna docierać prawda, ze w dalszej perspektywie nie ma innej alternatywy niż wspólpraca i to na akceptowalnych dla poszukiwaczy warunkach, bo penalizacja tej zabawy przyniesie skutek całkowicie odwrotny od zamierzonego, czesc ludzi sie wykruszy ( oceniam że przynajmniej połowa obecnych poszukiwaczy), ale ci co w tym hobby zostana, beda mocno zdeterminowani i równie mocno sie zakamufluja i tyle ich widziano ( a takze efekty ich poszukiwań, co moze byc bolesne dla tych archeo ktorzy do tej pory współpracowali nieformalnie z poszukiwaczami).
Moim zdaniem to przykrecenie sruby poszukiwaczom moze paradoksalnie w dalszej perspektywie podziałać na archeo otrzeźwiajaco - bo nie przyniesie zadnych oczekiwanych efektów i pokaże że dalsze dokrecanie sruby w naszych realiach ( przecietny Polak srednio sie przejmuje przestrzeganiem prawa) to slepy zaułek.

Audycja o której pisał Pan Jacek.

http://audycje.tokfm.pl/podcast/Przed-sad-za-lyzke-i-drut-O-nowych-karach-dla-detektorystow-z-Marcinem-Rudnickim/55148?utm_source=tokfm.pl&utm_medium=iframe&utm_campaign=najnowsze-audycje

Bardzo dobra rozmowa. Już p. Rudnickiego polubiłem. Ładnie wypunktował absurdy.

Osobiście nie bardzo boję się obostrzeń prawa. Ryzyko, że ktoś na mnie doniesie szacuję na 20%, że mnie służby dogonią (jeśli w ogóle zechcę uciekać) - 20% i ostatecznie że mnie sąd skaże przy tylu absurdalnych zapisach prawa - max 50%.Te trzy czynniki dają łączne prawdopodobieństwo skazania na raptem 2%. Jestem gotów podjąć ryzyko. Szczególnie, że nie pracuję i nie planuję pracować w zawodzie wymagającym niekaralności.
W pozbawianie wolności za garstkę małowartościowych monet nie wierzę a ewentualną grzywnę udźwignę.
Sumienie też mnie nie zagryzie, bo od stanowisk archeo i grobów trzymam się z daleka.

Dokładnie wysłuchałem audycji i powiem szczerze (jak juz pisałem w innych postach) wprowadzenie prawa jakie jest in UK uzdrowiło by wszystko i wszystkich.
No niestety ustawa z PRLu wszystko niszczy i cofa nas, z resztą rozmówca o tym mówił
Fajna audycja, rzeczowa i już.
Co tu dywagować, to wszystko jest chore !
Czasem myślę sobie że petycja z podpisami (kilka tysięcy) i poparcie środowiska archeologicznego , przynajmniej części ruszyłaby Nasze sprawy...choć z tym rządem...eeeehhhhh
Naiwny jestem :D

Panie Marcinie, moim zdaniem już czas na poważne medialne wzbudzenie tematu, który leży u podstaw problemów poszukiwań w Polsce, czyli:

Kto i dlaczego chce zrobić z poszukiwaczy przestępców ?

Czekam na artykuły i audycje.

Wysłuchałem,no takich wywiadów to jak na lekarstwo :1 ,frank dobrze prawisz... ;)

Jeszcze jedno pytanie :Co na to wszyscy sprzedawcy wykrywaczy i sprzętu w Polsce ?!

A co ma być? Chodzenie z wykrywaczem jest w pełni legalne, może ktoś zamiast nordic walkingu robi detecto-walking.

W sumie zapomniałem, żyjemy w POLSCE
Tu każdy sobie rzepke skrobie, no może nie każdy :D