To chyba nowe.
http://tygodnikbydgoski.pl/wydarzenia/s ... j-katedrze

680 precjozów w tym monety, broszki, zawieszki, wisiorki i inną biżuterię odkryto wczoraj (wtorek, 2 stycznia 2018 roku) w prezbiterium bydgoskiej fary. Skarb został zabezpieczony przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.


O znalezisku poinformował portal Katolicka Bydgoszcz. Wiadomo, że cenne przedmioty zostały odkryte podczas prac konserwatorskich prowadzonych po prawej stronie prezbiterium niedaleko ołtarza.

– Odkopano różne złote precjoza. Dziś mogę powiedzieć, że prace trwały do późnego wieczora, byli archeolodzy od wojewódzkiego konserwatora zabytków i wszystko pozostało zabezpieczone. [...] Najwięcej jest monet. Monety w przeważającej większości holenderskie, ale wszystko pochodzi z XVII wieku, lub końca XVI wieku, początek XVII wieku – informuje proboszcz parafii katedralnej ks. Stanisław Kotowski.

Odnalezione monety są w znakomitym stanie, mają czytelne napisy. Wśród nich są podobizny Jana Kazimierza, a także dukaty gdańskie.

– Zachowane jest świetnie, stan tego jest nieprawdopodobny. Nie ma żadnych nalotów, zabrudzeń, czegokolwiek, po prostu złoto lśni, także to jest niesamowite odkrycie – mówi ks. Stanisław Kotowski.

To nie pierwsze znaczące znalezisko w bydgoskiej farze. W 2015 roku, podczas prowadzonych prac konserwatorskich, odkryto oryginalną barwę XIX-wiecznego ołtarza św. Antoniego.

Obecnie skarb jest pod opieką konserwatorów. O postępach prac będziemy informować.

Zdazyli przed nami :cry:
Ponad piecset zlotych monet oraz bizuteria... Noooo noo no!
Ciekawe gdzie wyplyna??

http://www.expressbydgoski.pl/...skiej- ... ,26881388/

"Bezcenny skarb odnaleziono pod posadzką w jednej z krypt w bydgoskiej katedrze

Prace archeologiczne w Katedrze Bydgoskiej prowadzone są od wielu lat, ale najcenniejsze obiekty zostały odnalezione dopiero wczoraj.

- Tuż pod posadzką, nad jedną z krypt znaleźliśmy we wtorek skarb - informuje nas Robert Grochowski, archeolog prowadzący badania w świątyni. - Pochodzi on z połowy XVII wieku. W jego skład wchodzi 700 przedmiotów, złotych monet. Najmłodsza z nich została wybita w 1652 roku.

Robert Grochowski przypuszcza, że zbiór zdeponowano po 1652 roku, prawdopodobnie w okresie Potopu Szwedzkiego.
- To najcenniejszy skarb odnaleziony w Bydgoszczy - podkreśla Robert Grochowski. - Oprócz niego odnaleźliśmy jeszcze bardzo ciekawe krypty.

Znajdują się w nich niezbadane do tej pory pochówki, szczątki są w trumnach drewnianych i jednej ołowianej.
Wszystko co zostało wczoraj wydobyte zostania dokładnie opisane i skatalogowane. Skarb prawdopodobnie zostanie przekazany muzeum".

Cieeeekawe - można? można!
A Ty sraj ze srachu za 20 groszy z PRL , a oddać musisz.

"Skarb prawdopodobnie zostanie przekazany muzeum".

no raczej... tyle, ze moze muzeum prywatnemu :)
poki co czekaja pewnie na oferty.

Albo rydz położy łapę na tym łupie . :luv

Co ma na celu takie pieprzenie? W każdym wątku wypisujesz to samo, a aktywny zrobiłeś się zupełnie niedawno, jak zaczęła się panika w środowisku. Ja bym Ci dał range specjalną "prowokator" :)

Widać resztki czegoś, w co były zapakowane.
Podejrzewam że miejska kasa ukryta przed Szwedami.
A jeśli faktycznie, to mógł się znajdować jakiś dokument ile czego, kiedy i przez kogo zdeponowane, pewnie zgnił :)
Ciekawe czy gdzieś nie jest zdeponowany w mieście "majątek" mennicy bydgoskiej, też powinni byli zdążyć to schować, może leżą Gdzies stemple do bicia ówczesnych Monet

Skarb był zapakowany w szkatułkę, z której zostały tylko okucia.

"Co ma na celu takie pieprzenie? W każdym wątku wypisujesz to samo, a aktywny zrobiłeś się zupełnie niedawno, jak zaczęła się panika w środowisku. Ja bym Ci dał range specjalną "prowokator" :)"

To wynika z troski o "dziedzictwo narodowe". A ranga prowokator i tak lepsza niz sygnalista..

W trakcie prac zostały również odkryte w prezbiterium renesansowe krypty.
Jutro na naszym bydgoskim forum maja pojawić się zdjęcia i bardziej szczegółowe informacje.
Jeśli dostanę zgodę na ich udostępnienie, to wkleję je również tu - jeśli nie to zapodam link.

poniżej informacja od Roberta Grochowskiego - archeologa, który prowadzi tam prace:

Rzeczywiście ładnie się świecą. Nie dziwne, że ciężko o takie na ornych polach bo przez setki lat orania musiałyby nieraz wyjść na wierzch i świecić po oczach.

Jest nawet ta słynna zwinięta moneta, nad którą toczyła się debata forumowa :lol:
Wyprostują ją czy nie?

To dowodzi na wcześniejszy plan schowania monet w przewodzie pokarmowym. Widocznie ktoś po pierwszej monecie zdał sobie sprawę że jednak tego jest za dużo:)

Pewnie władze orzekną, że to ze zbiórki na "ratowanie" stoczni i skarb trafi z Bydgoszczy do Torunia jak nic :lol: