Cyt. Policjanci odnaleźli i zabezpieczyli niewybuchy, przechowywane w piwnicy bloku mieszkalnego w Baligrodzie. Wczoraj na miejscu pracowali pirotechnicy z Komendy Powiatowej Policji w Lesku oraz zespół minersko-pirotechniczny rzeszowskiego SPAP.

Informację o niebezpiecznych przedmiotach uzyskali policjanci wydziału kryminalnego leskiej komendy. W piwnicy bloku mieszkalnego w Baligrodzie, na półce między słoikami z przetworami, funkcjonariusze znaleźli niewybuchy pochodzące najprawdopodobniej z czasów wojny.

O niebezpiecznym znalezisku policjanci powiadomili swoich kolegów z zespołu minersko-pirotechnicznego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Rzeszowie, którzy również pracowali na miejscu. Ich pies służbowy odnalazł kolejne niebezpieczne przedmioty. Właścicielka piwnicy twierdziła, że nie wiedziała o zagrożeniu. Policjanci wyjaśniają, skąd pochodzą niewybuchy.

Wśród zabezpieczonych przez policjantów rzeczy znajdują się m.in. granat i zapalniki artyleryjskie. Zostaną one zneutralizowane przez patrol minerski. W sprawie prowadzone są dalsze czynności.
http://www.isanok.pl/aktualnosc/id22225 ... rzetworami

Do stu tysięcy beczek zjełczałych śledzi!!!ja szukam takiego zapalnika z całą, nierozerwana redukcją, a te jełopy to wysadziły :evil:

W nagrodę sprawdzą organoleptycznie co Pani posiada w słoikach a pies ( służbowy ) dostanie smalec konserwowy.

"Policjanci wyjaśniają, skąd pochodzą niewybuchy."
Jakby uważali w podstawówce na historii to by wiedzieli.

Sąsiadka ją sprzedała? :D

Dla podniesienia grozy dostawili... tuleje cylindra od jakiegoś "ursusa"
Ha ha ha. Co za jełopy.

W takim wypadu trzeba brać "papugę" i to szybko, aby zabezpieczył te niby groźne niewybuchy, a później starać się o odszkodowanie, najlepiej gdyby to poszło z kieszeni eksperta, który stwierdził że to groźna rzecz, aby odbiło się tym pseudo ekspertom finansowo, szybko zmiękła by im rura, ale wiadomo, państwowe , nie nasze, a część rzeczy niby wysadzone, a później jednak w kolekcjach się znajdują.

Ponieważ dzisiaj popełniam same gafy :D to najpierw grzecznie zapytam ,który z tych przedmiotów jest taki niebezpieczny?

Stara wylewka od kranu - w kartonie ...
:666

Ja w kartonie widzę łapkę na myszy, to chyba najbardziej śmiercionoślny przedmiot.

A ja widziałem gdzieś u gościa pod stodołą, taki samiutki leżał w złomie.(z żeliwną redukcją). Będę w sobotę w okolicy. Jak nie zapomnę to zapytam czy mogę się zaopiekować;-)

Z ciekawości, kilka razy byłem w Baligrodzie, gdzie tam są "bloki"?
Ja bym napisał wieżowce, byłoby jeszcze groźniej.
Obawiam się że ta akcja jest pokłosiem pewnego grilla z przed paru miesięcy z okolicy.

Bardzeij bym szukał przyczyny w peerelowskim budownictwie gdzie w piwnicach sa ażurowe scianki działowe z cegieł, sąsiad może sąsiadowi przeprowadzic inspekcje :666
O ile dobrze pamietam, w centrum jest coś, co od wielkiej biedy mozna uznac za blok, choc bardziej adekwatne byłoby okreslenie -kamienica.

Ogórki tej Pani wyżarliście podkładając w to miejsce puste skorupy i ananasa ?
Nieładnie , oj nieładnie ... ;)

Totalna kompromitacja policji jeśli miał tylko to co na foto. Hmm czy aby na pewno wszystko co tam było jest na foto. Trochę dziwne że pies znalazł zapy strzelone 100 lat temu,może były jeszcze jakieś ,,kwiatki,, że burek wywąchał. Wszystko to o ile pismak coś nie pomajstrował z faktami. Dziś ciężko o rzetelne info.