https://poszukiwanieskarbow.com/forum/

W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał badawczy
https://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=63&t=194278
Strona 21 z 21

Autor:  frank [ środa, 17 stycznia 2024, 18:37 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

"Firma założona w 2004 roku. Oferuje usługi w zakresie nadzorów archeologicznych, badań wykopaliskowych oraz badań powierzchniowych i sondażowych. Dostosowywujemy się do wymagań klientów."
Archeologiczna Pracownia IN SITU, facebook: https://www.facebook.com/archeolog.pro
Cytuj:
Kraków Lotnisko Rakowice Czyżyny.
W trakcie badań odkryliśmy relikty infrastruktury lotniczej z lat 30. XX wieku.
Piwnica, być może przepompownia paliwa lotniczego? Została zasypana w latach 60 jak wynika z analizy zdjęć lotniczych. Niestety nie ma żadnych informacji na temat czasu powstania oraz funkcji tej konstrukcji.

Załącznik:
L.jpg

Cytuj:
Odsłaniamy pozostałości hangaru na lotnisku Rakowice Czyżyny

Załącznik:
L1.jpg

Cytuj:
Odkopywanie reliktów hangaru ciąg dalszy. Tym razem fundament N.

Załącznik:
L2.jpg

Cytuj:
Relikty industrialne w Oswięcimu

Autor:  bjar_1 [ środa, 17 stycznia 2024, 18:43 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Kasa się musi zgadzać. Coraz lepsze mają pomysły. Czekam na pierwsze oficjalne prace pseudoarcheologiczne w śmietnikach z PRL, bo tego chyba jeszcze nie było.

Autor:  frank [ wtorek, 27 lutego 2024, 21:52 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

18 kwietnia 2021, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, facebook: (https://is.gd/GunThT), fragmenty:
Cytuj:
Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie

Na zapleczu frontu wschodniego Wielkiej Wojny, czyli o ciekawym odkryciu w Ubrodowicach.

Jakiś czas temu Hrubieszowskie Stowarzyszenie Eksploracyjno - Historyczne "Grossus", z którym nasze Muzeum ma okazję współpracować, informowało o wyjątkowym odkryciu, do jakiego doszło w pierwszej połowie marca. Dziś wreszcie ujawniamy o jakie znalezisko chodzi.

W archeologii znaleziska takie nazywa się powszechnie depozytami, czyli celowo ukrytym zespołem różnych przedmiotów (narzędzi, monet, ozdób lub naczyń). Wobec tego odkrycie z Ubrodowic to również depozyt, tyle że składający się z przedmiotów codziennego użytku, które trudno bezpośrednio wiązać z wyposażeniem kuchni polowej okopowego zaplecza czasów I wojny światowej,...

Okopowy kuchenny depozyt naruszony został przez pług. Widać to wyraźnie po uszkodzeniach poszczególnych przedmiotów. Na szczęście udało się zabezpieczyć go przed dalszymi zniszczeniami. W jego skład wchodzi kuchenka benzynowa model Willanders Svecia No.11, produkowana w Szwecji od 1914 roku, ale także emaliowany czajnik, głęboka kamionkowa patelnia, oraz brązowa taca. Co więcej, w tym samym doskonale zachowanym emaliowanym wiadrze, produkowanym w warszawskiej fabryce wyrobów emaliowanych „Wulkan” dla potrzeb armii rosyjskiej, znajdowały się dwie lampy naftowe w postaci ażurowych cynkalowych kielichów ze szklanymi zbiornikami i resztkami ozdobnego ciemnozielonego klosza. Trudno zatem wyobrazić sobie, że był to standardowy zestaw kuchenny szeregowego rosyjskiego sołdata.

Czy zatem mamy do czynienia z połączeniem wyposażenia wojskowego, niewielkiej kuchni polowej, z bardziej luksusowymi przedmiotami, być może łupami wojennymi, pochodzącymi z wyposażenia nieodległej cerkwi bądź od bardziej majętnego okolicznego gospodarza?

Nie sposób to dziś jednoznacznie stwierdzić. W kontraście do opisanego powyżej zestawu, stoi inny żołnierski zestaw, znaleziony kilkanaście metrów dalej, składający się z dwóch pruskich menażek, szklanki z grubego szkła, oraz dwóch talerzyków. Mniejszy z nich, emaliowany na niebiesko wykonany został w tej samej fabryce, co wcześnie opisane wiadro i podobnie na dnie nosi sygnaturę carskiego orła wraz ze znakiem towarowym zapisanym cyrylicą.
Czy zatem carska miseczka, stała się wtórnie własnością pruskiego żołnierza, pełniącą np. funkcję toaletową podczas golenia?

Niemniej jednak jest to odkrycie interesujące, i dzięki szybkiej informacji poszukiwaczy przekazanej do Muzeum oraz do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a także interwencji terenowej, zostało uratowane przed dalszymi zniszczeniami.

Dziękujemy i gratulujemy!

Autor:  bjar_1 [ wtorek, 27 lutego 2024, 21:54 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Czy te śmieszne stowarzyszonka składają się z ludzi mających aż tak potężne parcie na szło, czy jednak może z debili?

Autor:  Filip [ wtorek, 27 lutego 2024, 22:07 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Śmietnik został skarbem.
Fajne trafienie, ale robienie z tego sensacji to przesada.

Autor:  Ponury [ środa, 28 lutego 2024, 13:18 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

bjar_1 napisał(a):
Czy te śmieszne stowarzyszonka składają się z ludzi mających aż tak potężne parcie na szło, czy jednak może z debili?


Nie, kasa. Zależność stara jak świat :)

Autor:  Argo [ środa, 28 lutego 2024, 22:23 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Ponury napisał(a):
bjar_1 napisał(a):
Czy te śmieszne stowarzyszonka składają się z ludzi mających aż tak potężne parcie na szło, czy jednak może z debili?


Nie, kasa. Zależność stara jak świat :)


Polemizowałbym, uważam ze jednak parcie na szkło, bo wielu by dopłaciło do interesu zeby zaistniec mendialnie :666

Autor:  Ponury [ czwartek, 29 lutego 2024, 19:18 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Najpierw parcie na szkło, a potem wyciąganie kasy jak się da, zatrudnianie swoich w różnych urzędach, udział w różnych przedsięwzięciach "z urzędu" i tak dalej :) Stary numer :)

Autor:  frank [ piątek, 26 kwietnia 2024, 00:04 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Absurdalne rozważania archeologa nad odkrytym "depozytem" zniszczonej broni :D . Archeolog nie wziął pod uwagę "rytualnego" zniszczenia broni, a taka sytuacja miała tu miejsce :D . Złom przeszedł konserwację :lol: . Pominąłem opisy wydobytych "eksponatów" :D .
Cytuj:
Podlaskie Zeszyty Archeologiczne: https://pcr.uwb.edu.pl/PZA/files/PZA_2007_3_008.pdf

Maciej Markowski TAJEMNICZE ZNALEZISKO

Przedmioty wydobyte z ziemi, wody, pochodzące sprzed kilkudziesięciu lat stanowią jedyne, nieme świadectwo wydarzeń, o których często brak jest jakichkolwiek wzmianek źródłowych, ikonograficznych czy też przekazów ustnych. Znalezisko o takim charakterze miało miejsce podczas nadzoru archeologicznego prowadzonego przez Dział Archeologii Muzeum Podlaskiego przy Pałacu Branickich w Białymstoku.

Na dziedzińcu wstępnym Pałacu, w pobliżu muru, w wykopie inwestycyjnym, dokonano interesującego odkrycia. Po zdjęciu warstwy darni, na głębokości kilkunastu centymetrów odsłonięto jamę z niecodziennym depozytem. Znaleziono w niej broń krótką - pistolety, rewolwery oraz elementy broni długiej myśliwskiej (fragmenty zamków - baskile) i wojskowej (fragmenty zamków systemu Mauser wzór 1898 i Mosin wzór 1891). Z obiektu wydobyto kilkadziesiąt sztuk broni palnej oraz ich części. Wraz z nią dwustronny papierowy kalendarzyk kieszonkowy na rok 1939, potłuczony kieliszek na stopce.

Oprócz broni wydobyto 2 prostokątne pudełka metalowe, prawdopodobnie na papierosy (z napisem Draeon), które ze względu na znaczny stopień zniszczenia nie kwalifikowały się do konserwacji. Znajdujący się w wykopie kalendarzyk i stłuczony kieliszek może świadczyć o symbolicznym zniszczeniu i zakopaniu broni we wrześniu 1939 roku - zapewne między 1 a 15 września 1939 r. Dokładna data wydarzenia nie została ostatecznie ustalona. Brak wzmianek w materiałach źródłowych, potwierdzających takie przypuszczenie.

Być może osoby deponujące broń chciały pozostawić potomnym świadectwo tamtych wydarzeń. Stłuczony kieliszek stanowił symbol pożegnania z bronią.; natomiast kalendarzyk miał datować to wydarzenie.

Nieznani są organizatorzy akcji. Niezbyt jasny także cel fachowego uszkodzenia broni, pozbawiającego ją cech użytkowych, poprzez wymontowanie lub uszkodzenie ważnych elementów takich jak lufy, sprężyny mechanizmów, suwadła, iglice, elementy spustowe, magazynki czy bębny. Większość pistoletów i rewolwerów na szkieletach i lufach nosi ślady uderzeń dużym młotkiem. Kilka egzemplarzy po konserwacji odsłoniło tzw. oksydę ogniową. Korozja pokrywająca część broni oraz zły stan zachowania świadczą o niekorzystnych warunkach przebywania depozytu, przez co najmniej ostatnie 67 (?) lat. Uszkodzenia powierzchni metalowych spowodowane korozją w wielu wypadkach utrudniają lub wręcz uniemożliwiają identyfikację oraz ustalenie ewentualnych producentów. Brak jest jakichkolwiek widocznych cech, sygnatur i innych elementów, dzięki którym można ją rozpoznać. W związku z tym ustalenie wzorów niektórych egzemplarzy było bardzo trudne, pomimo przeprowadzonej myśliwskiej nie pozwalały na pewną identyfikację. Dominują elementy myśliwskiej broni kurkowej (kapiszonowej). Jeden z egzemplarzy myśliwskiej broni kurkowej nosi prawdopodobnie ślady przeróbek. Zapewne domorosły rusznikarz zapłonu kapiszonowego (kominki), w które wstawił gwoździe. Nie ma jednak całkowitej pewności, iż była to przeróbka nie zaś celowe uszkodzenie.

Autor:  frank [ sobota, 18 maja 2024, 23:33 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Biblioteka zapachów zabytków - ta niesamowita wizja może nie dotyczy zabytków archeologicznych, ale wszystko przed nami. :D
Każdy z nas zna wyrazisty zapach rdzy, przyjemny zapach patyny brązu, delikatny zapach srebra. Zapach zabytku to nie jest jego własny zapach, w zapachu kryje się cała historia zapachów i cała historia zabytku, którą na sobie w zapachach niesie, to coś jak patyna, tylko że zapachowa, na którą miało wpływ środowisko, miejsca w których zabytek przebywał, zapach zdarzeń, prac, które na nim wykonywano itd. W przyszłości na podstawie zgromadzonych danych chemicznych, będzie można odtwarzać dawne zapachy różnych obiektów, a zapach zabytku może stać się dziedzictwem kulturowym. Pewnie będzie można też kupić zapach wybranego, lub ulubionego zabytku w aerozolu. :lol:

https://kultura.dziennik.pl/news/artykuly/8323457,biblioteka-zapachu-zabytkow-polsce-naukowcy-krakow-odotheka.html
Cytuj:
Pierwsza na świecie biblioteka zapachu zabytków powstaje w Polsce

Krakowscy i lublańscy naukowcy, we współpracy z muzealnikami, przygotowują się do prac nad Odotheką, czyli pierwszą na świecie biblioteką zapachów zabytków. Powinna ona powstać do końca 2024 r.

Projekt polsko-słoweński realizują Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, we współpracy z Muzeum Narodowym w Krakowie, oraz Wydział Chemii i Technologii Chemicznej Uniwersytetu w Lublanie i Muzeum Narodowe Słowenii.

Koszt zakupu aparatury do badania zapachu to ponad 1,2 mln zł. Łącznie Polacy otrzymali na realizację projektu prawie 2,5 mln zł z Narodowego Centrum Nauki. Badania Słoweńców finansuje Slovenian Research Agency.

To będzie biblioteka wiedzy o zapachu zabytku, z uwzględnieniem kontekstu historycznego. Będzie to taki zbiór receptur, przepisów na odwzorowanie zapachu danego obiektu. Dowiemy się, jakie związki chemiczne trzeba zmieszać, aby uzyskać konkretny zapach. Ale nie będzie flakoników, które można otworzyć, by powąchać zabytek – wyjaśnił koordynator projektu. Opisy zapachów wraz z recepturą mają być publicznie udostępnione w formie online, ale i papierowej. Dzięki recepturom mogłyby powstawać wonie obiektów, które dla bezpieczeństwa są zamknięte w gablotach.

W badaniach, każda ze stron wykorzysta co najmniej pięć zabytków z różnych okresów, wykonane w różnych technikach. W Polsce będzie to m.in. „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci, przechowywana w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. Zespół słoweński zbada zaś m.in. zapach tabakiery swojego wieszcza narodowego Franca Preserena.

Autor:  bjar_1 [ sobota, 18 maja 2024, 23:39 ]
Tytuł:  Re: W archeologii współczesności tkwi ogromny potencjał bada

Czy biblioteka zapachów będzie w sobie zawierać zapach szaletu dworcowego z epoki PRL?

Strona 21 z 21 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/